Filmy i wideo na żądanie wyprą tradycyjną telewizję?

Kupski to robi || Ponad połowa konsumentów przyznaje, że ogląda materiały wideo dostępne na żądanie przynajmniej raz dziennie. W 2010 roku było to zaledwie 30%. W ujęciu tygodniowym na jednego widza przypada sześć godzin na seriale, programy i filmy VOD.

Filmy i wideo na żądanie wyprą tradycyjną telewizję?
Źródło zdjęć: © Materiały prasowe

25.09.2015 | aktual.: 25.09.2015 12:28

Ponad połowa konsumentów przyznaje, że ogląda materiały wideo dostępne na żądanie przynajmniej raz dziennie. Jeszcze w 2010 roku było to zaledwie 30 procent. To nie jest nawet zaskakujące, ponieważ powszechnie wiadomo, że takie platformy jak Player, Ipla, iTVP itp wygrywają dostępnością materiałów "na żądanie". Oglądamy te programy, na które mamy ochotę i to w wybranym przez siebie momencie.

Coraz częściej przy oglądaniu wideo zamieniamy ekran telewizora lub monitora na smartfona. Od roku 2012 roku zanotowano 71-procentowy wzrost liczby konsumentów korzystających z TV na telefonach. Użytkownicy najczęściej oglądają w ten sposób krótkie filmy stworzone przez innych użytkowników. Do oglądania dłuższych materiałów najchętniej wykorzystujemy tablety. Wiadomo, nieco większy ekran - lepsze wrażenia i wygoda konsumpcji treści.

YouTube zwiększa swoją przewagę nad pozostałymi serwisami jeśli chodzi o czas korzystania z usługi. W wydanym w czerwcu 2015 roku Ericsson Mobility Report odnotowano, że YouTube odpowiada niemal za połowę całości ruchu wideo w sieciach mobilnych. W raporcie TV & Media Report 2015 odnotowano, że już prawie 10 procent konsumentów ogląda materiały zgromadzone w serwisie YouTube przez... ponad trzy godziny dziennie.

Jeden na trzech ankietowanych jest zdania, że bardzo ważny jest dla niego dostęp na domowym telewizorze do treści oferowanych przez YouTube i inne serwisy UGC - treści wytwarzane i nadawane przez końcowych użytkowników (w przeciwieństwie do zawartości mediów tradycyjnych, która tworzona jest przez zawodowych np. pisarzy, wydawców, dziennikarzy, nadawców, producentów). Na tych platformach najszybciej rośnie popularność filmów edukacyjnych i wideo-poradników. Konsumenci przyznają, że tygodniowo oglądają średnio 73 minuty takich treści.

Coraz częściej użytkownicy stosują tzw. _ binge watching _, czyli maratony telewizyjne - oglądanie przynajmniej kilku odcinków seriali programów TV pod rząd. _ Binge watching _ staje się dominującym trendem wśród widzów, zwłaszcza tych, którzy korzystają z serwisow VOD, takich jak Netflix, Amazon Prime czy HBO Go. 8. procent subskrybentów tych serwisów urządza takie maratony przynajmniej raz w tygodniu.

Jest to właśnie głównie zasługa coraz szerszego dostępu do treści wideo na wielu platformach: odtwarzacze stacji telewizyjnych pozwalają na darmowe oglądanie seriali, poradników, serwisów informacyjnych, show itp. Są dostępne na wielu platformach - komputery, tablety, smartfony, SmartTV... Internetowe serwisy wideo (jak YouTube) także są dostępne na sprzęcie mobilnym czy TV. Dowolność w decydowaniu o programie czy filmie, jaki właśnie chcemy obejrzeć, nieograniczona możliwość przewijania, pauzowania czy przerwania oglądania w wybranym momencie i powrócenie do niego przy kolejnej okazji, daje konsumentom coś, czego pożądają w każdej przestrzeni swojego życia - swobodę.

Teraz pozostaje nam tylko czekać, kiedy do Polski wejdzie długo wyczekiwany Netflix. Czy tradycyjna telewizja zostanie zepchnięta z podium?

_ SŁK - Wirtualna Polska / Telepolis _

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (17)