Film IPN "Niezwyciężeni" zablokowany na YouTube. Wszystko, przez zgłoszenie jednej osoby [Aktualizacja]

Krótka animacja o współczesnej historii Polski - "Niezwyciężeni" - zadebiutowała 15 września. Film, stworzony na zamówienie IPN, powstał w dwóch wersjach językowych - polskiej i angielskiej. Ta ostatnia została właśnie zablokowana na YouTube z powodu "roszczenia dotyczącego praw autorskich".

Film IPN "Niezwyciężeni" zablokowany na YouTube. Wszystko, przez zgłoszenie jednej osoby [Aktualizacja]
Źródło zdjęć: © YouTube
Joanna Sosnowska

23.09.2017 | aktual.: 26.02.2019 11:26

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Aktualizacja

Anglojęzyczna wersja została przywrócona. Jak informuje IPN w komunikacie:

"Informujemy, że dzięki wsparciu Ministerstwa Cyfryzacji i Google Polska zablokowana przez You Tube anglojęzyczna wersja filmu „Niezwyciężeni” jest ponownie dostępna w sieci. Film został zablokowany niezależnie od IPN. Sytuacja była spowodowana indywidualnym, prywatnym zgłoszeniem roszczenia do praw autorskich".


"Niezwyciężeni" opowiada o historii Polski od czasów II wojny światowej do upadku żelaznej kurtyny. Polska wersja na YouTube została wyświetlona prawie 1,2 mln razy (i została oceniona 68 tysięcy razy na plus, tysiąc na minus). Animacja zaraz po premierze rozgrzewała tablice na Facebooku - i to nie tylko u polskich użytkowników. Z samego profilu IPN została udostępniona prawie 35 tysięcy razy.

Tymczasem tydzień po premierze, anglojęzyczna wersja (gdzie narratorem był Sean Bean)
, została zablokowana na YouTube. Powód? "Ten film jest już niedostępny z powodu roszczenia dotyczącego praw autorskich". Obejrzeć można wyłącznie polską wersję językową. Co na to twórcy filmu?

- Film został w całości wymyślony i wyprodukowany przez zespoły IPN, FishLadder.is i Juice. Zgłaszanie naruszania praw autorskich to celowe działanie na szkodę - mówi Marcin Kobylecki, szef studia Fish Ladder.

Według polityki Google,* wystarczy jedno zgłoszenie, żeby film został zablokowany. I z tego, co udało nam się ustalić, właśnie taka sytuacja zaszła. *Wystarczył klik jednej osoby, żeby wideo, które na Facebooku zostało wyświetlone ponad 2 miliony razy, zniknęło z konta IPN na YouTube.

Na Twitterze Marta Poślad zajmująca się w Google Public Policy napisała, że do zdjęcia materiału zobligowani są przez prawo.

Zadaliśmy przedstawicielom IPN oraz polskiego Google kilka pytań. Na razie wciąż czekamy na odpowiedź.

Szukasz nowego i niedrogiego sprzętu RTV i AGD? Sprawdź promocje na stronie Media Expert wyprzedaże.

Komentarze (407)