Facebook odpala w Polsce nową usługę. Czy marketplace pogrzebie Olx?

500 mln ludzi co miesiąc sprzedaje i kupuje na facebooku. Dla nich przygotowano nową usługę - marketplace. Teraz dostępna jest też dla Polaków.

Facebook odpala w Polsce nową usługę. Czy marketplace pogrzebie Olx?
Źródło zdjęć: © WP.PL
Bolesław Breczko

29.11.2017 18:36

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Marketplace to usługa facebooka, która do tej pory weszła już do 36 krajów. Do Polski weszła 29 listopada, choć póki co dostępna jest tylko dla 5 proc. użytkowników. Co oferuje? Sprzedawanie i kupowanie używanychproduktów w swojej okolicy. Jest to część realizacji idei Marka Zuckerbera o wspieraniu lokalnych społeczności. W teorii brzmi to pięknie, a jak wygląda praktyka?

Jeśli znalazłeś się wśród 5 proc. losowo wybranych użytkowników, to w aplikacji facebooka powinieneś zobaczyć ikonkę sklepu (chociaż wg mnie bardziej przypomina ona domek). Znajduje się ona pomiędzy ikonką znajomych, a powiadomień. Po kliknięciu zobaczysz aktualne oferty z twojej okolicy (możesz ręcznie ustalić promień, z którego widzisz oferty). I tu zaczyna się problem.

Facebook marketplace w Polsce

W tej chwili polski marketplace przepełniony jest spamem, ofertami zarabiania bez wychodzenia z domu, reklamami warsztatów samochodowych, tanich pożyczek, tipsami, sztucznymi rzęsami, itp. To ma się jednak zmienić i to dość szybko – zapewniał podczas rozmowy konferencyjnej Karandeep Anand z kalifornijskiego biura facebooka, szef projektu marketplace.

- Chcemy sprawić, aby marketplace był przede wszystkim bezpieczny, ale też pozbawiony spamu i innych niechcianych ofert – tłumaczy Karandeep Anand. – Dlatego na początku dajemy możliwość korzystania z nowej funkcji tylko małej grupie osób. W ciągu kolejnych tygodni będzie się ona powiększała. W tym czasie zarówno nasi pracownicy jak i uczące się algorytmy stworzą swojego rodzaju sieć, która będzie odsiewać spam, nielegalne oferty i inne niepożądane ogłoszenia. Nasze doświadczenie mówi, że ten proces nie powinien trwać dłużej niż kilka tygodni.
Podczas rozmowy Karamdeep wielokrotnie podkreślał, że chce aby marketplace był bezpieczny. Jednak Facebook nie daje gwarancji, że nie zostaniemy oszukani. Nowa usługa będzie tylko miejscem, gdzie znajdziemy interesujące nas przedmioty. Sama transakcja będzie odbywać się poza usługą i poza Facebookiem. Powstanie za to lista "dobrych praktyk", a oszuści będą automatycznie usuwani – zapewniał mnie Karandeep. Jednak jeśli padniemy ofiarą oszustwa, to portal nie gwarantuje nam ochrony.

Sama idea marketplace jest wg mnie świetna. Sam ostatnio szukałem sposobu żeby pozbyć się z domu sofy i biurka, w takim wypadku marketplace sprawdziłby się świetnie. Marzy mi się też zakładka "książki", dzięki której możnaby się wymieniać zalegającymi na półkach książkami. Powodzenie usługi zależy jednak od tego jak szybko zostanie oczyszczona z ofert typu "jak zdobyć dom marzeń w rok pracując z domu", i stanie się rzeczywistym narzędziem dla lokalnych społeczności.

Komentarze (0)