Facebook musi zapłacić karę. Węgrzy nie uwierzyli w zapewnienia o "darmowości"

"To jest (i zawsze będzie) darmowe!" - głosił napis na Facebooku. Zdaniem Węgrów, wprowadzał w błąd, bo społecznościowy gigant tak naprawdę nie był darmowy. I dlatego teraz Facebook musi zapłacić karę.

Facebook musi zapłacić karę. Węgrzy nie uwierzyli w zapewnienia o "darmowości"
Źródło zdjęć: © Facebook.com
Adam Bednarek
19

Rekordową grzywnę w wysokości 1,2 mld forintów (3,6 mln euro) wymierzył Facebookowi węgierski Urząd Ochrony Konkurencji (GVH) - informuje PAP.

Zdaniem Urzędu Facebook nie był darmowy, ponieważ użytkownicy "płacili" danymi i informacjami na swój temat, które trafiały m.in. do reklamodawców. Co za tym idzie, reklama i komunikaty Facebooka wprowadzały w błąd. A na dodatek odciągały uwagę od tego, co jest prawdziwą "walutą" na portalu.

Według Węgrów użytkownicy nie są świadomi, że ich dane mogą być wykorzystywane, bo wielu z nich nie czyta regulaminów.

Zobacz też: "Co ty robisz na tych fotkach?" - cyberprzestępcy straszą Polki na Facebooku

Takie podejście to nie "widzimisię" Węgrów. Nowa dyrektywa Parlamentu Europejskiego zakłada, że wymiana danych to również forma płatności.

Na karę wpływ miały dochody, jakie Facebook uzyskał z reklam na Węgrzech. Niewykluczone, że kwota byłaby jeszcze wyższa, ale Facebook nie informuje już o tym, że serwis "jest (i zawsze będzie) darmowy". Do zmiany doszło pod koniec września. Od tego czasu przy rejestracji wyświetlany jest komunikat: "to szybkie i proste".

Wówczas plotkowano o tym, że Facebook może chcieć wprowadzić płatną wersję serwisu - co zresztą Zuckerberg raz zasugerował. Wydaje się jednak, że zmiana podyktowana była nową dyrektywą i groźbą kar nie tylko od Węgrów.

Oczywiście grzywna nie sprawi, że Facebook nagle wpadnie w finansowe tarapaty. To jednak kolejny dowód na to, że technologiczny gigant nie jest bezkarny i może sobie pozwolić na wszystko. Musi cieszyć fakt, że coraz więcej firm monitoruje aktywność technologicznych korporacji, stając po stronie obywateli - użytkowników.

Przypominamy, że w drodze jest kolejna sądowa rozprawa z Facebookiem w roli głównej. Patryk Jaki poinformował na Twitterze, że pozwał Facebooka. Polityk zarzuca, że portal nie reagował na fotomontaże z jego wizerunkiem. Konkretnie wytknął wpis ze zdjęciem, na którym dodano psa oraz podpis "Ja i mój rablador".

Wybrane dla Ciebie

"Wyjątkowe, ale też ryzykowne". Ukraińcy o użyciu S-200
"Wyjątkowe, ale też ryzykowne". Ukraińcy o użyciu S-200
NASA ujawnia datę końca życia na Ziemi. Wyliczył to superkomputer
NASA ujawnia datę końca życia na Ziemi. Wyliczył to superkomputer
Rosja bez kluczowych zasobów. Ekspert mówi, że tak źle nie było
Rosja bez kluczowych zasobów. Ekspert mówi, że tak źle nie było
Odwrócili się od Ukrainy. Ich broń i tak trafia na front
Odwrócili się od Ukrainy. Ich broń i tak trafia na front
"Realna siła odstraszania". Wojsko pokazuje, co potrafią K2
"Realna siła odstraszania". Wojsko pokazuje, co potrafią K2
Agencja ONZ: Rosja winna śmierci 298 osób. Zestrzeliła pasażerski samolot
Agencja ONZ: Rosja winna śmierci 298 osób. Zestrzeliła pasażerski samolot
Kolejna dostawa dla wojska. Niebawem wejdą na uzbrojenie
Kolejna dostawa dla wojska. Niebawem wejdą na uzbrojenie
Zaskakująco cienka skorupa Wenus. Nowe odkrycia naukowców
Zaskakująco cienka skorupa Wenus. Nowe odkrycia naukowców
Rosja pręży muskuły. Ekspert mówi o uderzeniu Oriesznikiem
Rosja pręży muskuły. Ekspert mówi o uderzeniu Oriesznikiem
Fizycy dokonali niemożliwego. Udało im się zamienić ołów w złoto
Fizycy dokonali niemożliwego. Udało im się zamienić ołów w złoto
Nowa dostawa Su-35S. Rosja wyprodukowała więcej, niż straciła nad Ukrainą
Nowa dostawa Su-35S. Rosja wyprodukowała więcej, niż straciła nad Ukrainą
Polski zakład rozkręca produkcję amunicji. Jako jedyny produkuje pociski do Krabów
Polski zakład rozkręca produkcję amunicji. Jako jedyny produkuje pociski do Krabów