Facebook blokuje konta za "nawoływanie do zboczeń". Wszystko przez dwa owoce
Facebook oraz Instagram, dwa kluczowe serwisy Marka Zuckerberga wprowadziły kluczowe zmiany w regulaminie, które nie zostały nawet zauważone. Dopiero teraz wychodzi na jaw kontrowersyjny proceder.
04.11.2019 | aktual.: 04.11.2019 10:32
Bakłażan i brzoskwinia to zakazane owoce. I nie, to nie jest błąd. To, co nazywamy bakłażanem, powszechnie uznawane jest za warzywo, ale to owoc rośliny Solanum melongena. Okazuje się, że te dwa emoji mogą być wystarczające, aby otrzymać blokadę konta. Ale wszystko zależy od kontekstu.
Co złego zrobiły bakłażan i brzoskwinia Zuckerbergowi?
Zgodnie z wprowadzonymi tego lata zasadami, publikując na Facebooku lub Instagramie emoji bakłażana lub brzoskwini musimy uważać na kontekst. To nic odkrywczego, ale przypominają one części ciała, których na serwisach Zuckerberga należy unikać. Jeśli użyjemy ich w rozmowie nawiązującej do seksu, możemy otrzymać blokadę konta.
Jak twierdzą zagraniczne media, powodem takiego działania są sex-workerzy reklamujący swoje usługi w serwisach Facebook i Instagram. Nowe zasady uznają rzekomo wykorzystywane przez nich emoji jako "nagabywanie seksualne".
Bakłażan i brzoskwinia zakazane nie od dziś
Wedle strony przedstawiającej wszystkie zmiany na Facebooku, jedna z poprawek regulaminu została wprowadzona w lipcu 2019 roku. Aktualizowano ją jeszcze miesiąc później. Jednak wedle przedstawianych w regulaminie z tego dnia informacji, regulacje nie były jeszcze wprowadzone.
Dziwnym trafem, jeśli skorzystamy z serwisu archive.org, w którym możemy sprawdzić poprzednie wersje większości witryn, do 7 września nie pojawiły się żadne zmiany w regulaminie. Jednakże w pewnym momencie pomiędzy tą datą, a dziś, zmiany zostały po cichu wprowadzone. Niestety archive.org posiada dane jedynie do 7 września.
Bakłażan to coś więcej, 1238 osób twierdzi, że to emoji promuje "kulturę gwałtu"
Szukając odpowiedniego obrazka przedstawiającego emoji bakłażana, natrafiłem na specyficzny apel na witrynie change.org. Wedle autorki petycji, emoji bakłażana jest bardzo problematyczne i nacechowane męskim szowinizmem. "Oczywiście jest to znak patriarchatu, a jego jedyną nieodłączną wartością jest nękanie kobiet" - pisze autorka.
Petycję podpisało 1238 osób, a w tym momencie jest już zamknięta, czyli odrzucona. Być może regulacje na Facebooku i Instagramie nie są przypadkowe. Najwyraźniej niektórzy sądzą, że wystarczy wysyłanie emoji, aby molestować inną osobę.