F‑15EX w nowej roli. Sprawiły, że F‑35 rozpłynęły się w powietrzu
Podczas manewrów Northern Edge amerykańskie lotnictwo przetestowało współdziałanie samolotów F-35 i F-15EX. Tym drugim – konstrukcyjnie znacznie starszym – przypadła bardzo ciekawa rola: F-15EX wzięły na siebie ciężar walki radioelektronicznej sprawiając, że F-35 dosłownie rozpłynęły się w powietrzu.
Było to możliwe dzięki wyposażeniu F-15EX w zaawansowany system samoobrony EPAWSS (Eagle Passive Active Warning Survivability System). To system umożliwiający prowadzenie ofensywnej i defensywnej walki radioelektronicznej. Pozwala zarówno na zakłócanie namierzania nosiciela, celowania, jak również na generowanie fałszywego celu i wykrywania różnorodnych zagrożeń.
Podczas ćwiczeń wyposażone w ten właśnie system F-15EX zapewniły F-35 osłonę radioelektroniczną, co może wydawać się paradoksem: samoloty 4. generacji o konstrukcji liczącej bez mała 50 lat osłaniały supernowoczesne F-35, mające cechy stealth.
Wbrew pozorom jest w tym sens. Chodziło bowiem o to, by "przykryć" obecność F-35 w powietrzu tak, by te – nie zdradzając się emisją jakiegokolwiek impulsu radiowego– mogły zbliżyć się do przeciwnika w celu wykonania zaskakującego ataku.
BAE Systems - Eagle Passive Active Warning Survivability System (EPAWSS)
Warto przy tym podkreślić, że F-15EX to kolejne wcielenie konstrukcji, której prototyp wzniósł się w powietrze jeszcze w latach 70. Stare samoloty zostały jednak gruntownie zmodernizowane i przystosowane do nowej roli, w której można wykorzystać ich imponujący udźwig, przekraczający zdolności maszyn 5. generacji.
F-15EX - trzecia młodość F-15
F-15EX, którego konstrukcji nie podporządkowano cechom stealth, może przenosić ponad 10 ton uzbrojenia. W praktyce, dzięki licznym zewnętrznym węzłom podwieszeń, jeden samolot może przenosić np. aż 16 rakiet powietrze-powietrze AMRAAM czy – w niedalekiej przyszłości – rozwijanych właśnie następców tej broni.
Z tego powodu dla F-15EX przewidziano rolę latających platform przeciwlotniczych, czy - jak to określają obrazowo media - "ciężarówek z rakietami". Służąc w takiej roli F-15EX mają – pozostając poza zasięgiem wrogich systemów antydostępowych – atakować z bezpiecznej odległości cele, wykrywane dla nich przez działające bliżej przeciwnika, nowsze maszyny.
Co więcej, jak wynika z jawnych informacji na temat budżetu amerykańskiego lotnictwa, rozwijany jest także – przewidziany właśnie dla "starych" F-15 – zupełnie nowy pocisk powietrze-powietrze dalekiego zasięgu, porównywany pod względem funkcji z pociskami Phoenix, stanowiącymi przed laty wyposażenie samolotów F-14.
Konflikt o dużej intensywności
Manewry Northern Edge pokazują coś jeszcze: Stany Zjednoczone poważnie przygotowują się do konfliktu o wysokiej intensywności, gdzie wyrafinowane, ale stosunkowo nieliczne samoloty 5. generacji będą musiały współdziałać ze starszymi konstrukcjami. Te, dzięki modernizacjom i nowemu wyposażeniu, nadal będą mogły pełnić istotną rolę na współczesnym polu walki.