Ukraiński atak na cele w Rosji. ATACMS-y spadły na lotnisko i poligon
Ukraińcy użyli pocisków balistycznych ATACMS do zaatakowania lotniska oraz poligonu w okolicach Woroneża. Przedstawiamy kulisy ataku oraz co zostało użyte.
Analitycy z grupy CyberBoroshno blisko powiązanej z siłami zbrojnymi Ukrainy przedstawili, że celami ATACMS-ów zauważonych w pobliżu Woroneża było lotnisko "Baltimore" i poligon Pogonovo.
Ukraińcy mieli wykorzystać do ataku ATACMS-y z głowicami kasetowymi M39A1 najpewniej na zgrupowanie rosyjskich wojsk oraz lotnisko. Same sobie ataki na lotniska nie są niczym nadzwyczajnym, ponieważ już "Baltimore" było atakowane za pomocą dronów.
Te jednak są powolne i łatwe do wykrycia co daje obsłudze lotniska dużo czasu na ewakuację maszyn i ukrycie się obsługi naziemnej. Inaczej wygląda kwestia w przypadku pocisków balistycznych, których lot na dystansie 300 km trwa tylko parę minut. Straty mogą więc być znaczące, ale do weryfikacji skutków będą potrzebne zdjęcia satelitarne lotniska tuż po ataku.
Pociski balistyczne MGM-140 ATACMS M39A1 - obszarowa anihilacja tego co żyje
Pociski balistyczne MGM-140 ATACMS z głowicą M39A1 to bardziej precyzyjna i dysponująca większym zasięgiem ewolucja wariantu M39. W nowszej odmianie zmniejszono ładunek bombletów M74 APAM z 950 do 300 sztuk w celu wygospodarowania miejsca na paliwo rakietowe oraz dodano do naprowadzania inercyjnego moduł GPS. W efekcie zasięg zwiększono do 300 kilometrów, a skuteczność miała pozostać bez zmian.
Warto zaznaczyć, że pociski MGM-140 ATACMS osiągają prędkość lotu rzędu Mach 3 (około 3700 km/h), co sprawia, że są trudnym celem dla rosyjskich systemów antybalistycznych i od ich odpalenia do uderzenia mijają minuty.
To sprawia, że na kilkusetmetrowym obszarze rażenia wszystko, co nie jest ukryte w ziemiankach, wzmocnionych schronach czy pojazdach opancerzonych jest wystawione na działanie bombletów M74 APAM. Te mają formę kul o średnicy 60 mm i masie 590 g zawierających mieszaninę ładunku wybuchowego i środka zapalającego wraz z zapalnikiem uderzeniowym.
Ta jest otoczona obudową z wolframu, która podczas eksplozji jest źródłem odłamków mających wystarczającą energię, aby przebić kamizelki kuloodporne oraz poszycie samolotów i smigłowców. Z kolei środek zapalający ma spowodować pożar np. wyciekającego paliwa z uszkodzonych maszyn, co ma potęgować zniszczenia.