Elon Musk nie kończy afery z "pedofilem". Chce, aby ten go pozwał
Elon Musk mógłby zakończyć spór z ratownikiem z Tajlandii, którego nazwał pedofilem, gdyby tylko przestał o nim mówić. Jednak w najnowszej wiadomości szef Tesli jeszcze bardziej się pogrąża.
05.09.2018 | aktual.: 05.09.2018 16:06
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
W mailu do redakcji magazynu BuzzFeedNews Elon Musk potwierdził swoje wcześniejsze oskarżenia pod adresem Vernona Unswortha, brytyjskiego płetwonurka, który brał udział w akcji ratowania chłopców z jaskini w Tajlandii.
Unsworth "podpadł" Muskowi, gdy powiedział w wywiadzie, że jego miniaturowa łódź podwodna była bezużyteczna w zalanych tunelach jaskini. W odpowiedzi Elon Musk nazwał go pedofilem i choć później za to przeprosił, to widać, że przeprosiny nie były całkiem szczere.
Na Twitterze w lipcu napisał:
"Wiesz co, nie pokazuj mi nagrania. Wyślemy naszą mini łódź podwodną do piątej jaskini bez problemu. Sorry pedofilu (pedo guy), sam się o to prosiłeś."
W wiadomości do BuzzFeeda Musk odniósł się do całej sytuacji:
"Jest starym, białym facetem z Anglii, który przyjeżdża do Tajlandii od 30-40 lat. Przyjeżdżał głównie do Pattay'i zanim przeniósł się do Chiang Rai do swojej 12-letniej narzeczonej. Jest tylko jeden powód dla, którego ludzie jeżdżą do Pattay'i i nie jest to nurkowanie, a Chiang Rai jest słynne z handlu dziećmi.
Elon Musk odniósł się też do pozwu sądowego, o którym mówił prawnik Vernona Unswortha. Milioner napisał: "I fucking hope he sues me", czyli "mam cholerną nadzieję, że mnie pozwie."