Eksplozja załogowego statku kosmicznego Dragon. Fatalne wieści dla NASA
Podczas testów załogowego statku Dragon firmy SpaceX doszło do wypadku. Z nieznanych powodów silnik maszyny eksplodował. Po sieci krąży nagranie.
23.04.2019 | aktual.: 23.04.2019 11:01
20 kwietnia przeprowadzano serię testów statku kosmicznego Dragon. Niestety podczas sprawdzania silników doszło do awarii, którą NASA określiła jako "anomalię". Twórcy napędu są przekonani, że nie powinno do niej dojść. To dosyć niepokojące, biorąc pod uwagę, że latem statek ma zabrać ludzi w przestrzeń kosmiczną.
Na nagraniu widać wyraźną eksplozję. Wiele osób uznało filmik za fałszywy, ze względu na jego jakość. Ale trzeba wziąć pod uwagę, że był nagrywany smartfonem z daleka, a więc przy sporym zbliżeniu jakość znacznie spadła. Ze względu na zagrożenia, takie jak powyższy wypadek, wszystkie testy przeprowadza z bezpiecznej odległości.
Eksplozja była tak silna, że całkowicie zniszczyła kapsułę Dragon. Jednak, jak poinformowała już NASA, wcale nie krzyżuje to planu korzystania ze statku od SpaceX. Administrator agencji kosmicznej z ogromnym spokojem przyjął wiadomość o anomalii.
"NASA została poinformowana o wynikach testu statku SpaceX, i o anomalii, do której doszło podczas finalnego testu. Będziemy pracować nad tym, aby zwiększyć bezpieczeństwo dla naszego programu komercyjnych lotów kosmicznych." - napisał na twitterze Jim Bridenstine.
W okolicy Przylądka Canaveral było widać ogromne smugi pomarańczowego dymu. Pochodziły znad budynków należących do SpaceX. Firma potwierdziła w oficjalnym komunikacie, że doszło do anomalii. Nie wyjaśniono natomiast, co się stało. Jednak dzięki internaucie Astronut099, zobaczyliśmy co zaszło podczas testu Dragona. NASA i SpaceX potwierdziły, że nikomu nie stała się krzywda.