Dzieci mają problemy w szkołach. Nie radzą sobie z trzymaniem długopisów
Tradycyjne zabawy odchodzą w zapomnienie, dziś dzieci uczą się przy tablecie i smartfonie. Nie jest to problem, dopóki nie pójdą do szkoły.
01.03.2018 | aktual.: 01.03.2018 09:08
Eksperci zauważają, że coraz więcej dzieci nie potrafi trzymać w ręku długopisu czy kredek. Nie mają podstawowych umiejętności, choć jeszcze dziesięć lat temu nie było to problemem. Co się zmieniło?
Odpowiedź na to pytanie jest prosta - rozpowszechniły się urządzenia z ekranami dotykowymi, co zapoczątkował iPhone, pojawiając się na rynku w 2007 roku. Tablety i smartfony zastąpiły rysowanie, bawienie się klockami czy grę na instrumencie, co spowodowało, że odpowiednie mięśnie się nie rozwinęły. Ba, współczesne dzieci nie stukają nawet w klawiaturę, na co już wcześniej zwracał uwagę jeden z futurologów.
Według futurologa Marka McCrindle’a, "Alfy" - urodzeni po 2010 - będą uczyły się w zupełnie inny sposób od poprzednich pokoleń. Dlaczego? Bo zamiast konieczności korzystania z klawiatury i innych mechanicznych urządzeń, będą wychowane na ekranach dotykowych. Najlepiej określić ich mianem kinestetyków – osób, które najlepiej uczą się poprzez dotyk.
Rozwiązanie? Ograniczyć czas, jaki dzieci spędzają przed ekranami dotykowymi. I zachęcić je do zabawy bardziej tradycyjnymi przedmiotami: kredkami, puzzlami, klockami czy grami planszowymi. Ewentualnie można pomyśleć o… rysiku. Zawsze to coś.