Dysk SSD G.Skill Titan: mistrz osiągów. Test
Dyski SSD (Solid State Drive) coraz częściej pojawiają się w urządzeniach produkowanych seryjnie. Stanowią one ciekawą alternatywę, dla wirujących magnetycznych talerzy, znanych nam dziś dysków. Ich ceny systematycznie spadają i choć wciąż są wyraźnie droższe od klasycznych „twardzieli”, to czasy kiedy za 128GB trzeba było zapłacić nawet 6.000zł na szczęście już minęły.
23.07.2009 | aktual.: 13.09.2009 22:42
Wysokie wartości transferów, niewielkie rozmiary, niska waga, brak ruchomych części, żywotność. Dyski SSD nie mają praktycznie żadnych wad prócz właśnie tej jednej –. ceny. Przykładowo 2,5” dysk SATA o pojemności 250GB kosztuje około 300zł. Za taki sam dysk SSD z interfejsem SATAII zapłacimy około 2500-2800zł. Najnowsze konstrukcje pozbawione są już także choroby wieku dziecięcego – niewydajnych kontrolerów, które potrafiły wyraźnie spowolnić nawet najlepszą konstrukcję.
Do naszej redakcji trafiła najnowsza propozycja G.Skill’a: 2,5 –. calowy dysk SSD z serii Titan o pojemności aż 256GB. Zamknięty w metalowej obudowie dysk wyposażono w interfejs SATAII, a na jego pokładzie zainstalowano kości pamięci typu MLC NAND. Kości MLC (Multi Level Cell) różnią się od droższych SLC (Single Level Cell) ilością bitów, którą można zapisać w jednej komórce, jednak najważniejszą różnicą jest żywotność komórki. MLC można zapisać do 10.000 razy, a SLC do 100.000 razy. Pamięci SLC NAND są jednak znacznie droższe od MLC i raczej niespotykane na rynku produktów konsumenckich. Praktycznie wszystkie dyski SSD dostępne dziś na rynku wykorzystują tańsze kości MLC. Kości SLC trafiają natomiast do dysków kierowanych do profesjonalnych odbiorców. Czy zatem żywotność G.Skilla nie będzie jego największym problemem? Okazuje się, że nie.
Producenci stosują specjalne algorytmy, które uniemożliwiają ciągłe zapisywanie i kasowanie tych samych komórek pamięci. Dzięki temu udało się wydłużyć żywotność dysków SSD do 10-1. lat, a to wystarczająco długo dla znamienitej większości użytkowników. G.Skill idzie o krok dalej, deklaruje bowiem, że 256GB TITAN będzie nieprzerwanie pracował przez 1,5 miliona godzin, przy założeniu dziennego wykonywania operacji na danych na poziomie 50GB. Czymś, co jeszcze wyróżnia ten dysk na tle konkurentów, to deklarowane przez producenta poziomy transferów sięgające aż 200MB/s przy odczycie i 160MB/s przy zapisie. Tak dobre parametry transferów osiągnięto dzięki temu, iż dysk wyposażony jest w dwa kontrolery. Taka konstrukcja sprawia, iż cały dysk pracuje w taki sposób, jakby tworzył macierz RAID0.
Tyle teorii, a jak wygląda praktyka? Do testów postanowiliśmy użyć najpopularniejszych programów do testowania dysków, m. in. HDTune czy HD Tach.. W podstawowym Benchmarku G.Skill Titan osiągnął maksymalną prędkość zapisu na poziomie 12. MB/s. j(est to mniej, niż deklarował producent), oraz 198 MB/s przy odczycie danych. Prawdziwą swoją moc G.Skill pokazał jednak w FileBenchmark. Byliśmy bardzo mile zaskoczeni, kiedy słupek odczytu danych sięgnął wartości ponad 220MB/s! Dodatkowo czas dostępu wynosi zaledwie 0,2 – 0,3 ms.
Dwa pozostałe testy potwierdzają bardzo dobre parametry dysku, które zbliżają się do tych, deklarowanych przez G.Skill’a. Według testu HD Tach średnia prędkość zapisu Titana to 158MB/s a średnia prędkość odczytu to 222MB/s. Kolejny przeprowadzony test, tym razem oprogramowaniem Atto (wyniki uśrednione) pokazuje, że 256GB Titan „czyta”. z prędkością 151MB/s i „zapisuje” z prędkością 187MB/s. Wyraźnie zatem widać, iż wyniki są dobre, a nawet bardzo dobre.
Suche wyniki programów testujących to jednak nie wszystko. Dla przeciętnego użytkownika ważne jest to, jak szybko uruchomi się system operacyjny, ile czasu zajmie skopiowanie całych katalogów, czy dużych plików multimedialnych. Przy zmianie dysku na G.Skilla da się odczuć zmianę. System operacyjny ładuje się odczuwalnie krócej, a praca w systemie sprawia wrażenie wyraźnie szybszej. Oczywiście różnice pomiędzy klasycznym HDD a SSD sięgają od kilku (uruchamianie programów) do kilkunastu sekund (ładowanie systemu), a zatem każdy musi sobie odpowiedzieć na pytanie, czy ten przyrost wydajności warty jest ceny, jaką przyjdzie nam zapłacić za dysk G.Skill Titan –. 2500zł. Nie ma jednak róży bez kolców. G.Skill dość mocno się nagrzewa. Średnia temperatura pracy dysku to 44 stopnie Celsjusza. Przy bardzo mocnym obciążeniu temperatura zbliża się nawet do 50 stopni. Wysoka temperatura pracy, a co za tym idzie zwiększone zapotrzebowanie na energię elektryczną stawiają pod znakiem zapytania, zasadność używania tego 2,5
calowego dysku w laptopach. W ich przypadku energooszczędność i niska temperatura pracy to jeden z kluczowych parametrów.
Podsumowując G.Skill to bardzo dobry dysk. Dzięki dwóm kontrolerom osiąga bardzo dobre wyniki w testach prędkości, które przekładają się na odczuwalne przyśpieszenie pracy systemu operacyjnego. Ze swoimi parametrami Titan plasuje się w ścisłej czołówce dostępnych dziś dysków SSD pretendując do miana lidera. Czy wart jest swojej ceny? Na to każdy musi odpowiedzieć sobie sam.
Jarosław Babraj