Drwią z niewiedzy polityków PiS. Dostali nagrodę od Gowina
Bez litości punktowali Zbigniewa Ziobro. Obnażali braki wiedzy ministra Szyszko. A jednak to oni - naukowcy z "Nauki o klimacie" - otrzymali od Jarosława Gowina tytuł "Popularyzatora nauki". WP Tech rozmawia z szefem bezkompromisowych ekspertów prof. Szymonem Malinowskim z Wydziału Fizyki UW.
16.01.2018 | aktual.: 16.01.2018 15:17
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Portal naukaoklimacie.pl edukuje Polaków i opisuje, jak ich działalność wpływa na klimat. Tłumaczą, wyjaśniają, analizują, a także… wybierają autora najgłupszej wypowiedzi o klimacie. Nagroda ta przyznawana jest za wyjątkowo nieprawdziwe stwierdzenie na temat globalnego ocieplenia.
W 2014 nagrodę otrzymał Zbigniew Ziobro za stwierdzenie, że "dwutlenek węgla nie może być szkodliwy, skoro spożywamy go w napojach gazowanych". W 2015 "klimatyczną bzdurę roku" otrzymał były już minister środowiska Jan Szyszko za opinię, że "dwutlenek węgla emitowany w Polsce jest gazem życia dla żywych zespołów przyrodniczych, by stawały się coraz lepsze".
Rok temu zaszczyt klimatycznej bzdury roku przypadł Januszowi Korwin-Mikkemu, który uważa, że "większość uczonych mówi, że globalne ocieplenie jeśli w ogóle istnieje, nie ma nic wspólnego z działalnością człowieka".
W tym roku ruszyła czwarta edycja plebiscytu, a wśrod nominowanych jest między innymi urzędujący minister energii Krzysztof Tchórzewski za oznajmienie, że "Polska ma największy procent zalesienia w Europie i jako jedyne państwo zwiększyło je, a wszystkie inne zmiejszyły.
W poniedziałek odebraliście nagrodę "Popularyzatora nauki". Wręczył wam ją Minister Nauki i Szkolnictwa Wyższego Jarosław Gowin. W przeszłości nagradzaliście jego kolegów z rządu "klimatyczną bzdurą", w tym też może zgarnąć ją kolejny minister. Jak się z tym czujecie?
- Według mnie to świetny sygnał, który pokazuje, że kapituła konkursu działa niezależnie od politycznych nastrojów, a nauka jest niezależna od polityki. My zresztą nie staramy się nagradzać polityków czy ministrów. Ich po prostu wybierają internauci.
*Czy poprzedni laureaci odebrali nagrodę osobiście lub skomentowali? *
- Niestety nie, chociaż zawsze ich zapraszaliśmy. Ale zawsze wysyłamy nagrodę pocztą. Któregoś roku była to bryła węgla z dedykacją.
Wśród zwycięzców nie brakuje ministrów. Dlaczego akurat oni opowiadają takie bzdury na temat klimatu?
- Rzeczywiście na trzy edycje klimatycznej bzdury roku dwukrotnie zwycięzcami ministrowie (aktualni lub nie), a jeden raz był to celebryta. Ich wypowiedzi niosą się największym echem i mają najmocniejsze oddziaływanie. Zwycięzców w głosowaniu wybierają internauci, więc naturalne jest to, że głosują na osoby znane.
W tym roku na waszej stronie klimatycznabzdruraroku.pl nominowanych jest tylko dwóch: Wojciech Cejrowski oraz minister energii Krzysztof Tchórzewski. Czemu jest ich tak mało? Czyżby Polacy się wyedukowali w kwestii zmiany klimatu?
- Niestety nie, najlepiej świadczą o tym komentarze pod naukowymi tekstami zarówno na naszej stronie jak i innych. Pokazują one bolesną prawdę o Polakach, którzy nie tylko nie czytają naukowych artykułów, ale także chętnie kłócą się z faktami i naukowymi badaniami. Do "klimatycznej bzdury roku" nominowanych jest na razie tylko dwóch kandydatów, ale lista się powiększy bo właśnie jesteśmy w trakcie jej uzupelniania. (głosowanie rozpocznie się w piątek – przyp. red.)
Pełną listę nominowanych do tegoroczne edycji "klimatycznej bzdury roku" będzie można znaleźć tutaj: http://www.klimatycznabzduraroku.pl/