Dotarły pod osłoną nocy. Tony militarnego sprzętu w polskim porcie

Nocą 17 grudnia rozładowano przybyły do Polski kolejny transport sprzętu wojskowego z Korei Południowej. Tym razem na statku transportowym znalazły się czołgi K2 Black Panther, aramtohaubice K9 Thunder oraz moduły do wyrzutni Homar-K. Przypominamy, jakie są najważniejsze cechy tych systemów, które rozbudowują możliwości polskiej armii.

Rozładunek czołgów czołgów K2 przybyłych do Polski
Rozładunek czołgów czołgów K2 przybyłych do Polski
Źródło zdjęć: © X, @pawelbejda
Mateusz Tomczak

"Mamy komplet na ten rok czołgów K2. Do Polski przypłynęło 7 czołgów, łącznie 84. Wojsko Polskie otrzymało też kolejne haubuce K9 i wyrzutnie Homar-K. Dostawy K9 idą zgodnie z planem, dostawę wyrzutni udało się przyspieszyć i jest to druga z zaplanowanych na przyszły rok dostaw" - napisał na swoim profilu w serwisie X Paweł Bejda, Sekretarza Stanu w Ministerstwie Obrony Narodowej.

Dostawa broni z Korei Południowej do Polski

Precyzując, wśród dostarczonego sprzętu znalazło się dokładnie siedem czołgów K2 Black Panther, 16 armatohaubic K9 Thunder (w wariancie K9A1) i sześć modułów do wyrzutni Homar-K. Agencja Uzbrojenia opublikowała w mediach społecznościowych krótkie nagranie z rozładunku sprzętu.

Mocno akcentowana jest kwestia czołgów K2 Black Panther, ponieważ ich planowe odbiory oznaczają, że w Polsce znalazły się już 84 tego typu maszyny. Są produkowane przez koncern Hyundai Rotem i uznawane za jedne z nienowocześniejących czołgów na świecie.

Czołgi K2 Black Panther są uzbrojone w armaty gładkolufowe L/55 kal. 120 mm z automatem ładowania, które pozostają kompatybilne z amunicją NATO. Pomocniczy arsenał stanowią tu natomiast karabiny maszynowe kal. 12,7 mm i kal. 7,62 mm. Zastosowane przez producenta silniki o mocy 1500 KM pozwalają na osiąganie przez te ważące ok. 55 ton czołgi prędkości maksymalnej ok. 70 km/h.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Kolejne aramtohaubice K9 Thunder dla polskiej armii

W kontekście K9A1 warto przypomnieć, ze jest to armatohaubica samobieżna, której produkcją zajmuje się koncern Hanwha Defense.

To sprzęt, w którym główne uzbrojenie stanowi armata kal. 155 mm o długości 52 kalibrów pozwalająca na rażenie celów w odległości ok. 40 km (przy pomocy standardowej amunicji). Maksymalna szybkostrzelność z armaty wynosi 6 strz./min. Do eliminacji słabiej opancerzonych celów przeciwnika załoga K9A1 może wykorzystywać karabin maszynowy kal. 12,7 mm.

Licząc z najnowszą dostawą w Polsce jest już 136 sztuk aramtohaubic K9A1, a także 60 modułów do wyrzutni Homar-K (K239 Chunmoo). Na początku grudnia na Centralnym Poligonie Sił Powietrznych w Ustce przeprowadzono pierwsze bojowe strzelanie z wykorzystaniem tych systemów, które wraz z artylerią HIMARS stanowią "długie ramię" polskich Wojsk Lądowych.

Mateusz Tomczak, dziennikarz Wirtualnej Polski

militariawiadomościczołgi

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (14)