Dlaczego na świecie jest tyle rodzajów gniazdek?

Dlaczego na świecie jest tyle rodzajów gniazdek?

17.06.2016 | aktual.: 29.12.2016 08:17

Wybierając się w podróż za granicę czasem pamiętamy o tym, aby sprawdzić, czy w kraju docelowym będziemy mogli użyć polskiej wtyczki. Jeśli o tym zapomnieliśmy, a nie mamy w zwyczaju wozić ze sobą uniwersalnej przejściówki, to możemy mieć problem z naładowaniem naszego telefonu, tabletu, aparatu czy komputera. Oczywiście pewnie uda się nam kupić przejściówkę, jednak na lotniskach i w turystycznych miejscowościach są one wielokrotnie droższe, niż zakupione w Polsce. Czy wiecie dlaczego mamy aż tyle różnych gniazdek na świecie, a tylko w Polsce są ich trzy rodzaje? Co nas czeka w różnych krajach? Czy są sposoby, aby poradzić sobie bez adaptera?

Wybierając się w podróż za granicę powinniśmy pamiętać o tym, aby sprawdzić, czy w kraju docelowym będziemy mogli użyć polskiej wtyczki. Jeśli o tym zapomnieliśmy, a nie mamy w zwyczaju wozić ze sobą uniwersalnej przejściówki, to możemy mieć problem z naładowaniem telefonu, tabletu, aparatu czy komputera. Oczywiście, pewnie uda się nam kupić przejściówkę, jednak na lotniskach i w turystycznych miejscowościach są one wielokrotnie droższe, niż w Polsce. Czy wiecie dlaczego mamy aż tyle różnych gniazdek na świecie, a tylko w Polsce są ich trzy rodzaje? Czy są sposoby, aby poradzić sobie bez adaptera? Co nas czeka w różnych krajach? Sprawdźcie!

1 / 9

Dlaczego gniazdka różnią się od siebie?

Obraz
Shutterstock

Skąd zatem te niepotrzebne różnice? Kiedy powstały pierwsze sieci elektryczne, to służyły one głównie do oświetlania mieszkań. Z czasem, kiedy zaczęły się pojawiać pierwsze urządzenia elektryczne przeznaczone do użytku w domach, trzeba było wymyślić bezpieczny sposób podłączania ich do linii energetycznych. Ludzie niewiele podróżowali wówczas po świecie, a elektryczne urządzenia przenośne praktycznie nie istniały. Nikt nie zastanawiał się zatem nad tym, czy wszystkie gniazdka są takie same. A nie były od samego początku, ponieważ większość państw opracowywała gniazdka na własną rękę. Przez wiele lat stowarzyszenia elektryków zastanawiały się nad ujednoliceniem standardu, jednak nigdy do tego nie doszło. Koszty byłyby zbyt duże, a i trudno byłoby jednomyślnie zdecydować, który rodzaj gniazdka ma się stać tym jednym właściwym. Dopiero w roku 1986 udało się uzgodnić wspólny wzór - typ N. Jak do tej pory jedynym krajem, który go zastosował jest Brazylia, a i to tylko dlatego, że w tym państwie nawet w różnych
jego rejonach, obowiązywały inne standardy.

2 / 9

Nie tylko gniazdka, ale też napięcie

Obraz
Shutterstock

Historia różnorodności napięcia sięga czasów Edisona oraz Tesli. Już sam początek elektryczności wiązał się ze sporem o wyższość prądu przemiennego (AC) nad stałym (DC). W USA finalnie zwyciężyła koncepcja Tesli, który proponował napięcie 110V i prąd przemienny, a budująca sieci elektryczne firma Westinghouse Electric przyjęła ją za obowiązujący standard. Zaczęły powstawać pierwsze sieci przesyłowe i infrastruktura. Kiedy jednak okazało się, że stosowane w np. w Niemczech napięcie 220V może być lepsze, było już zbyt późno, aby dokonać zmian. Stąd właśnie mamy różne napięcia w gniazdkach, jednak to nie jest problemem, bo zdecydowana większość współczesnych urządzeń potrafi bez najmniejszego problemu pracować w zakresie od 110 do 250V.

3 / 9

Europejski standard, czyli jaki?

Obraz

W Polsce najpopularniejszym typem gniazdek przez wiele lat była tak zwana "świnka" (na zdjęciu), czyli okrągłe gniazdko z miejscem na dwa bolce. Mimo że wciąż można je spotkać, to jednak częściej spotkamy już gniazda typu E (pochodzące oryginalnie z Francji), czyli gniazdko z jednym bolcem uziemienia. Trzecim typem spotykanym w naszym kraju są gniazdka typu F, z dwoma blaszkami uziemienia, które wywodzą się z Niemiec.

Obraz
© (fot. Materiały prasowe)

Nie trzeba jednak daleko wyjeżdżać, aby spotkać się z innymi standardami. Większość z was pewnie od razu pomyślała o Wielkiej Brytanii, ale to nie jedyny europejski kraj z odmiennymi wtyczkami. We Włoszech bardzo często spotkamy gniazdko typu L, do którego włożymy wtyczkę z trzema bolcami znajdującymi się w jednej linii - na szczęście bez problemu wejdzie tam standardowa europejska wtyczka z dwoma bolcami.

Obraz
© (fot. Materiały prasowe)

W Wielkiej Brytanii obowiązuje gniazdko typu G. Trzy grube, płaskie bolce, które w niczym nie przypominają naszych gniazdek. Spotkamy je także w Irlandii, na Cyprze oraz na Malcie. Generalnie z polskimi wtyczkami potrzebna jest przejściówka, jednak liczna rzesza imigrantów opracowała swój sposób. Wystarczy cienkim przedmiotem wykonanym z plastiku lub drewna (np. ołówek, długopis, patyczek do ucha) wcisnąć środkowy otwór w gniazdku i zwolnić blokadę. Wówczas da się podłączyć większość polskich ładowarek i urządzeń.

Obraz
© (fot. Materiały prasowe)

Niespodzianka spotka was również w Szwajcarii i Danii. U pierwszych upodobano sobie gniazda typu J, gdzie trzeci bolec uziemienia znajduje się nieco niżej od dwóch pozostałych, natomiast Duńczycy wybrali gniazdko typu K, z dodatkowym bolcem uziemiającym w spodniej jego części. W większości przypadków, w obu krajach podłączymy polską wtyczkę, o ile nie będzie wyposażona w uziemienie.

Obraz
© Od lewej gniazdko szwajcarskie i duńskie (fot. Materiały prasowe)
4 / 9

Ameryka Północna i Środkowa

Obraz
Materiały prasowe

W tym rejonie świata będzie nam najłatwiej dopasować przejściówkę, bo w większości krajów wystarczy tylko jeden jej rodzaj. Od Kanady, przez USA, Meksyk, Kubę, Gwatemalę, Honduras, Jamajkę, Haiti, Dominikanę, Kostarykę aż po Panamę obowiązują gniazdka typu A i B (B mają uziemienie). Według specjalistów to najmniej bezpieczne gniazdka, ale też jedne z najstarszych na świecie. Przejściówki są tanie, pod warunkiem zakupu jeszcze w Polsce - wówczas za jedną sztukę nie zapłacicie więcej niż 2-3 zł. Zapominalscy turyści opracowali jednak sprytny sposób - choć go odradzamy, bo nie jest do końca skuteczny, ani bezpieczny. Wystarczy nieco wyciągnąć wtyczkę od "amerykańskiej" lampki - na około 0,5 cm - i na wystający fragment bolców nasunąć polską wtyczkę.

5 / 9

Ameryka Południowa

Obraz
Materiały prasowe

Ekwador, Wenezuela, Kolumbia, Gujana i Surinam to dokładnie te same gniazdka, które spotkamy w USA. Brazylia - o czym pisaliśmy wcześniej - wprowadziła gniazdka typu N, jednak są one zgodne z rozstawem polskich wtyczek bez uziemienia. W Peru, Boliwii, Gujanie Francuskiej oraz Paragwaju znajdziemy te same gniazdka co w Polsce. Przejściówki będą konieczne w Argentynie - gniazdka takie same jak w Chinach i Australii (typ I, na zdjęciu). Z kolei Chile i Urugwaj stosują włoski standard, zatem telefon podładujemy bez problemu.

6 / 9

Afryka

Obraz
Materiały prasowe

Spora część krajów afrykańskich stosuje europejski standard, dlatego je pominiemy. Angielskie gniazdka znajdziemy w takich państwach jak Nigeria, Ghana, Kenia, Uganda, Tanzania, Zambia, Zimbabwe, Botswana czy Sierra Leone. Bardzo nietypowe gniazdka znajdziemy natomiast w RPA oraz Namibii. Tam obowiązuje standard M (na zdjęciu) i powinniśmy zaopatrzyć się w przejściówkę. Jej koszt na miejscu (jest bardzo łatwo dostępna) to około 15 zł.

7 / 9

Azja

Obraz
Materiały prasowe

Azjatycka część Rosji to te same gniazdka, co w Polsce. Chiny to trójkątne gniazdka typu I. Indie, Pakistan, Nepal i Bangladesz to lekko zmodyfikowane wtyczki znane z Anglii, choć bardzo często znajdziemy też gniazdka dokładnie takie same, jak u Brytyjczyków. Podobnie jest w Malezji, Singapurze, Hong Kongu i na Sri Lance. Z kolei Japonia i Filipiny mają takie same wtyczki jak Amerykanie. Indonezja to natomiast nasz polski standard. Tajlandia ma specyficzny typ gniazdek elektrycznych (na zdjęciu), jednak bez problemu użyjemy w nich polskiej wtyczki.

8 / 9

Kraje arabskie i Izrael

Obraz
Wikimedia

Izrael to jedyne państwo na świecie, które korzysta z gniazdka typu H (na zdjęciu). W starszej wersji wyposażona była ona w okrągłe bolce, do których pasowały polskie wtyczki, jednak nowsze wyposażone są już w płaskie elementy i konieczna będzie specjalna przejściówka.

Jordania, Zjednoczone Emiraty Arabskie, Katar, Oman, Jemen oraz Irak to standardowe wtyczki brytyjskie, choć czasem zdarzają się i te znane z Polski. Arabia Saudyjska jako jedyny kraj w tym rejonie wybrała natomiast gniazdka znane z USA.

9 / 9

Przejściówki

Obraz
Materiały prasowe

Jest ich całe mnóstwo na rynku i dostępne są różne ich rodzaje. Najtańsze są te, które mają pasować do gniazdek typu amerykańskiego. Łatwo dostępne są również przejściówki pasujące do angielskich gniazdek, choć są nieco droższe. Możemy się także pokusić o zakup uniwersalnego adaptera, który będzie pasował do wszystkich rodzajów gniazdek na świecie. Tutaj jednak rosną koszty, bo zamiast kilku lub maksymalnie kilkunastu złotych będziemy musieli wydać od 70 do nawet 170 zł za jedną sztukę. Jeśli podróżujecie w różne rejony świata, może być to dobry wybór. Aby ograniczyć koszty, warto kupić jedną przejściówkę i zabrać z domu przedłużacz albo "złodziejkę", zamiast kupować odrębny adapter dla każdego urządzenia.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (42)