Dalsze problemy Apple. Pozwy na miliardy i spadek sprzedaży
Gorąca końcówka roku w Cupertino. Po ostatnich doniesieniach, że Apple celowo obniża taktowanie procesorów w starszych modelach iPhone’ów odbiła się firmie bolesną czkawką. Teraz prawdopodobnie czeka ją drugi cios.
Ten zaś został wyprowadzony z Azji. Według Reutera, z Apple musiał zmienić prognozy sprzedaży iPhone’a X z 50 do 30 milionów w tym kwartale. Niezadowalające wyniki miały znaleźć potwierdzenie w komentarzu Tima Cooka, który popyt na najwyższy model telefonu Apple w Chinach skomentował stwierdzeniem, że "mógłby być szczęśliwszy".
To jednak nie koniec problemów. Kolejnym są pozwy, wytaczane za umyślnie spowalnianie starszych modeli. Te trafiły do sądów w Izraelu, Nowym Jorku, Illinois i Kalifornii. Skierowano również pozew zbiorowy, w którym użytkownicy domagają się odszkodowania od producentów. Z kolei w innym pozywający żądają 999 miliardów dolarów zadośćuczynienia, co może wydać się przesadnie dużą kwotą. Na razie jednak firma nie udziela żadnego oficjalnego komentarza na temat pozwów oraz ich skali.
Na koniec warto wspomnieć o innym podejściu do kłopotów Apple. Według niektórych azjatyckich analityków, doniesienia o spadku produkcji opierają się o spadek zamówień na ekrany OLED, wykorzystywanych właśnie w iPhone X. Ich zdaniem, nie jest to dostateczny dowód na problemy ze sprzedażą.
