Czyżby najbezpieczniejszą przeglądarką był jednak Internet Explorer?

Amerykańska firma NSSLabs przetestowała funkcje ochrony przed malware'em i phishingiem w przeglądarkach internetowych Internet Explorer 8 (IE8), Firefox 3.0, Google Chrome 2, Safari 4 oraz Opera 10 Beta działających w systemie Windows. Wersja 3.5 przeglądarki Mozilla Firefox została wykluczona z testów, albowiem według analityków browser ten działał niestabilnie. Podobnie jak w poprzednim teście z marca 2008 roku, IE8 wypełnił zadania lepiej niż konkurencja – stwierdzają autorzy testu w swoim blogu.

W teście IE8 rozpoznał 81 procent stron, które próbowały użytkownikowi podsuwać malware stworzony według zasad inżynierii społecznej. Pod tym pojęciem NSSLabs rozumie odnośniki, które odsyłają bezpośrednio do malware'u – takie jak wygaszacze ekranu albo kodeki wideo. Według badań firmy NSSLabs Firefox 3 i Safari 4 osiągnęły wyniki odpowiednio 27 i 21 procent, podczas gdy Google Chrome 2 jedynie siedem procent, a Opera oznaczała zaledwie jeden procent wybranych stron jako podejrzane. W rozpoznawaniu stron phishingowych IE8 osiągnął wynik nieco lepszy (83 procent) od Firefoksa 3 (80 procent). Opera 10 Beta 2 w teście rozpoznała niewiele ponad połowę (54 procent) stron phishingowych. Chrome 2 rozpoznał 26 procent wszystkich stron wykorzystanych w teście, a Safari bardzo niewiele, bo jedynie 2 procent. W prowadzonych przez dwa tygodnie badaniach wykorzystano ogółem 2171 potencjalnie niebezpiecznych adresów URL, aczkolwiek z wyczerpującego raportu z testu wynika, że NSSLabs wykorzystało jedynie 608 spośród tych
odsyłaczy. Nie stosowano dodatkowych zabezpieczeń takich jak plug-in NoScript do przeglądarki Firefox.

wydanie internetowe www.heise-online.pl