W ostatnich latach robienie zdjęć stało się znacznie bardziej przystępne. Młodsi użytkownicy zapewne nie pamiętają już czasów, kiedy pamiątki z wakacji utrwalać można było tylko za pomocą aparatów analogowych na filmach, które następnie trzeba było oddać do wywołania. A po tym czasie i tak mogło okazać się, że na najlepszym ze zdjęć mamy zamknięte oczy. Zgroza!
W ostatnich latach robienie zdjęć stało się znacznie bardziej przystępne. Młodsi użytkownicy zapewne nie pamiętają już czasów, kiedy pamiątki z wakacji utrwalać można było tylko za pomocą aparatów analogowych na filmach, które następnie trzeba było oddać do wywołania. A po tym czasie i tak mogło okazać się, że na najlepszym ze zdjęć mamy zamknięte oczy. Zgroza!
Aparaty cyfrowe i popularyzacja internetu rozwiązała większość tych niedogodności. Nie dość, że wykonane przed chwilą zdjęcia możemy od razu zobaczyć na cyfrowym wyświetlaczu, to do tego mało kto już zanosi zdjęcia do fotografa - większość użytkowników zapisuje je wyłącznie w formie cyfrowej na dysku komputera lub dzieli się nimi na portalach społecznościowych.
Wraz ze wzrostem popularności cyfrowego formatu zdjęć, poszerzyła się również gama dostępnych urządzeń, pozwalających na wykonywanie zdjęć. Na sklepowych półkach bez problemu znajdziemy zarówno tanie kompakty, jak i droższe, profesjonalne lustrzanki. Kamery z funkcją robienia zdjęć stały się także standardowym wyposażeniem telefonów, smartfonów, tabletów i komputerów przenośnych, a czasem spotykamy je także w odtwarzaczach mp3 lub nawet telewizorach. I chociaż część z tych sprzętów raczej słabo nadaje się do robienia zdjęć, wybór dostępnych urządzeń fotograficznych z których korzystają Polacy dalej jest spory. Zapytaliśmy naszych internautów, czego oni używają do robienia zdjęć.
Aparaty bezlusterkowe
Ta klasa aparatów ma łączyć w sobie niewielkie rozmiary z jakością znaną z lustrzanek. Oferuje także możliwość wymiany obiektywów, tak jak profesjonalne aparaty.
"Bezlusterkowce" obecne są na rynku od niedawna i przez ten czas nie zdobyły jeszcze dużej grupy entuzjastów. Profesjonaliści wolą zostać przy dotychczas używanym systemie, natomiast amatorów odstraszają wysokie ceny oraz potrzeba posiadania kilku obiektywów, aby pokryć zakres ogniskowych oferowany przez dużo tańsze kompakty z dużym zoomem.
Jednak w porównaniu do kompaktów, "bezlusterkowce" posiadają znacznie większe matryce, zbliżone rozmiarami do tych znanych z lustrzanek - co ostatecznie przekłada się na dużo lepszą jakość zdjęć, zwłaszcza w gorszych warunkach oświetleniowych.
Niszę między kompaktami, a lustrzankami jako pierwsi zaczęli wypełniać producenci, którzy w segmencie aparatów profesjonalnych nie potrafili zagrozić pozycji Canona i Nikona. Ostatnio jednak również i te firmy dołączyły do wyścigu o pieniądze "amatorów z ambicjami", co pozwala sądzić, że pomimo średniego startu, ten segment aparatów ma przed sobą obiecującą przyszłość.
Zobacz: Jak fotografować po ciemku?
Superzoomy
Aparaty tego typu często wybierane są przez użytkowników małych kompaktów, którym dotychczasowy sprzęt przestał wystarczać.
Chociaż wewnątrz te aparaty dalej są kompaktami, to wyróżnia je obiektyw o szerokim zakresie ogniskowych. Mówiąc bardziej potocznie - mają bardzo duży zoom. Stąd ich nazwa. A do tego wyglądem przypominają lustrzanki - wielu amatorów właśnie dlatego podejmuje decyzję o przesiadce z niewielkich "małpek".
Lustrzanki
Główne narzędzie pracy profesjonalistów, ale jak widać nie tylko - aż 22 proc. naszych użytkowników zadeklarowało, że do robienia zdjęć używa właśnie lustrzanek.
Kupno odpowiedniego aparatu tego typu to dopiero początek zabawy. O ile sam korpus można nabyć już stosunkowo niedrogo, to kilka razy tyle zainwestować będziemy musieli w obiektywy, przynajmniej jeśli chcemy posiadać uniwersalny zestaw fotograficzny. Z tego wynika też kolejna wada tego rodzaju sprzętu - chcąc robić zdjęcia w plenerze, będziemy musieli zabrać ze sobą osobną torbę na aparat, obiektywy i wszelkie akcesoria.
Pomimo tego, lustrzanki są w naszym kraju popularne także wśród fotoamatorów, co wykorzystują producenci, regularnie wypuszczający kolejne modele, często różniące się od swoich poprzedników tylko kosmetyką.
Zobacz: Jak fotografować po ciemku?
Aparaty kompaktowe
Najprostsze z aparatów cyfrowych są także najpopularniejsze - robienie zdjęć kompaktami deklaruje 28 procent naszych użytkowników.
Małe, tanie i nieskomplikowane. Stworzone zostały do pracy w trybie automatycznym, dzięki czemu są preferowanym sprzętem do robienia zdjęć w czasie spacerów, imienin u cioci czy wykonywania popularnych "słit foci" z ręki. To idealny wybór, jeśli po prostu chcemy mieć możliwość uwieczniania na fotografiach mniej lub bardziej istotnych momentów z naszego życia, a jakość nie jest dla nas priorytetem. Niska cena oraz kompaktowe rozmiary też miały niebagatelny wpływ na ich miejsce w rankingu.
Telefony/smartfony
Niekwestionowany zwycięzca naszego rankingu. Aż 42 procent ankietowanych do robienia zdjęć używa sprzętu, w którym aparat jest tylko dodatkiem.
Przyczyna tego stanu rzeczy wydaje się oczywista - telefon mamy zawsze przy sobie, więc to po niego najczęściej sięgamy kiedy nadarzy się okazja złapania dobrego ujęcia. Dodatkowo, producenci smartfonów coraz częściej wyposażają swoje urządzenia w obiektywy i matryce, które są w stanie złapać zdjęcia o jakości nie odbiegającej od tej oferowanej przez aparaty kompaktowe. A skoro mamy taką możliwość dzięki sprzętom, które oferuje nam ją niejako "w gratisie", to po co zapychać sobie kieszenie i torebki osobnym aparatem?
Smartfony zapewniają nam także masę aplikacji uatrakcyjniających wykonywanie zdjęć. Warto wymienić tu chociażby cieszący się niezwykła popularnością Instagram, czy też masę dostępnych w internetowych sklepach aplikacji przeznaczonych do edycji fotografii. Nie bez znaczenia pozostaje także kwestia łączności - wykonany smartfonem obraz możemy od razu przesłać znajomym lub udostępnić na portalu społecznościowym.
W tych kwestiach producenci klasycznych aparatów zaczynają jednak nadganiać telefoniczną konkurencję i coraz więcej aparatów posiada możliwość łączenia się z internetem przez Wi-Fi, a niektóre oferują także możliwość połączeń przez sieć telefoniczną. Czy dzięki temu uda się producentom przekonać użytkowników, że do robienia zdjęć powinni posiadać osobne urządzenie? Przekonamy się w najbliższych latach.
Zobacz: Jak fotografować po ciemku?