Czy to koniec z SMS‑owymi naciągaczami? Nie do końca, ale zmiana prawa pomoże

Nowe przepisy utrudnią oszukiwanie i naciąganie na wysłanie płatnych SMS-ów. Nałożą też na sieci i podmioty odpowiedzialne większą odpowiedzialność. Dodatkowo za niedopatrzenia ze stroni sieci nie zapłaci już klient.

Czy to koniec z SMS-owymi naciągaczami? Nie do końca, ale zmiana prawa pomoże
Źródło zdjęć: © WP.PL
Bolesław Breczko

05.04.2018 | aktual.: 05.04.2018 16:58

W Święta WP Tech informowało o zmianach w prawie chroniących abonentów telefonicznych. Chodzi o ukrócenie znienawidzonego przez ludzi naciągania na SMS-y premium - na przykład przez takie wiadomości, jak na zdjęciu powyżej. Czasem odpowiedź na pozornie niewinny SMS mógł zapoczątkować całą prenumeratę kosztownych wiadomości. Zdezorientowany klient dostawał cyklicznie np. tekstowe dowcipy, a na koniec miesiąca opiewający na paręset złotych rachunek od operatora.

Dowiedzieliśmy się, w jaki sposób sieci wprowadzą nowe przepisy.

Play

Play zdążył już się pochwalić, że wprowadza swój system chroniący abonentów. Mianowicie nowi użytkownicy sieci nie będą mogli zamówić płatnej prenumeraty przez SMS. Nie jest to jednak wynik nowych przepisów, bo te nie weszły jeszcze w życie. Ustawa przeszła dopiero przez Sejm i trafiła do Senatu. Tam może zostać cofnięta do odpowiedniej komisji, a na końcu musi jeszcze zostać podpisana przez prezydenta.

Na swoim vlogu rzecznik Play poinformował, że od 1 kwietnia 2018 abonenci sieci nie będą mogli zamawiać nowych prenumerat. Chodzi tutaj o tzw. serwisy MT. Są to usługi, które regularnie wysyłają użytkownikowi płatne SMS-y. Ten płaci za nie w momencie otrzymania wiadomości. Wszelkie prenumeraty aktywne przed 1 kwietnia pozostaną aktywne. Ruch Playa nie oznacza także, że nie będzie można wysłać płatnego SMS-a. Ta funkcja pozostaje dostępna.

"Nasi klienci w dalszym ciągu mają możliwość wysyłania wiadomości SMS premium (Serwisy MO). Są to wiadomości SMS wysyłane przez klientów na numer premium. Są one przeciwieństwem prenumerat, które po zapisaniu do subskrypcji były wysyłane na numer klienta. Nasi klienci nadal mogą brać udział np. w konkursach oraz loteriach SMS-owych lub akcjach charytatywnych" - wyjaśnia w mailu do WP Tech przedstawiciel Playa.

Orange

W korespondencji z WP Tech przedstawiciele Orange zapewnili, że sieć wprowadzi nowe przepisy jak tylko nowelizacja ustawy wejdzie w życie. Oprócz tego już teraz oferują narzędzia, które pomagają abonentom sieci bronić się przed nieplanowymi wydatkami.

"Przykładem może być możliwość rezygnacji z subskrypcji jedynie z użyciem komendy STOP w SMS-sie na numer, na którym została uruchomiona. Jeśli klient nie pamięta, jakie ma zamówione usługi, wysyłając SMS o treści LISTA pod numer 6000 (koszt jak za zwykły SMS) w odpowiedzi dostanie listę swoich subskrypcji", czytamy w oświadczeniu przesłanym nam przez Orange.

Plus

Sieć Plus, podobnie jak Orange, zapewniła że stosowne kroki podejmie po wejściu w życie nowelizacji ustawy. Przed tym momentem nie planują wprowadzania odgórnych limitów ani blokowania usług.

T-Mobile

T-Mobile także wstrzymuje się z ograniczeniami SMS-ów premium do czasu zakończenia prac nad ustawą.

"Śledzimy oczywiście prace nad Ustawą i dostosujemy się do jej wymogów, gdy zostaną finalnie ustalone. Niezależenie od tego, klienci T-Mobile mogą w każdej chwili bezpłatnie włączyć na swoich kontach blokadę usług o podwyższonej płatności kontaktując się np. z biurem obsługi abonenta.", czytamy w oświadczeniu operatora przesłanym do redakcji WP Tech.

Co właściwie wprowadza nowelizacja przepisów?

Po pierwsze ustawa nie zlikwiduje całkowicie SMS-ów premium. Da za to abonentom możliwość całkowitego ich zablokowania. Będzie to możliwe dzięki wprowadzeniu nowego progu na tę usługę – 0 zł. Dodatkowo każdemu, kto nie ustawi sobie ręcznie limitu, zostanie on ustawiony automatycznie w wysokości 35 zł miesięcznie. Przekroczenie limitu będzie skutkowało poinformowaniem o tym fakcie i blokadą dalszych SMS-ów. Teraz dzieje się to dopiero na żądanie użytkownika.

Warto zaznaczyć, że już teraz abonenci czterech największych sieci (Plus, Play, Orange, T-Mobile) mogą całkowicie zablokować płatne SMS-y i połączenia.

Nowelizacja daje też większą możliwość ingerowania prezesowi Urzędu Komunikacji Elektronicznej w działalność operatorów usług premium.* Prezes UKE będzie mógł nakazać operatorowi komórkowemu zablokowanie numeru.* Oprócz tego będzie mógł nakazać zaprzestania reklamowania usługi premium oraz wprowadzić kary za brak blokowania SMS-ów premium niewprowadzonych do rejestru

Sami operatorzy usług, czyli ci, którzy zarabiali na SMS-ach premium, będą mieli więcej obowiązków. Do tej pory nie byli karani za podanie ewentualnych fałszywych danych dotyczących właściciela firmy zlecającej usługę. Teraz to się zmieni. Będą też musieli rejestrować nowe usługi z większym wyprzedzeniem. Do tej pory było to siedem dni, a będzie 14.

Jednym z najbardziej interesujących zapisów nowelizacji, o którym możemy przeczytać na stronie gov.pl jest ten, że abonent nie będzie mógł być obciążony opłatą w przypadku nadużyć lub niedopełnienia obowiązków. W ustawie wyrażone jest to słowami: Abonent nie może zostać obciążony opłatą wyższą niż wynikająca z określonego przez niego progu kwotowego, zgodnie z art. 64 ust. 5 ustawy zmienianej w art. 1 w brzmieniu nadanym niniejszą ustawą.

Oznacza to, że jeśli abonentowi zostanie naliczona kwota wyższa niż ustawiony limit, to operator nie będzie mógł żądać zapłaty za usługę premium.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (27)