Czy Samsung wykrada twoje hasła za pomocą swoich lapotpów?
Jeżeli informacje serwisu Network World się potwierdzą, Samsung może mieć poważne kłopoty. W jego notebookach wykryto bowiem keyloggery - programy do wykradania haseł.
31.03.2011 | aktual.: 31.03.2011 16:00
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Mohamed Hassan na portalu Network World oskarża firmę Samsung o instalowanie w jej notebookach keyloggerów - szkodliwych programów do wykradania haseł użytkownika, poprzez przejęcie kontroli nad procedurami systemu operacyjnego, odpowiedzialnymi za obsługę klawiatury. Hassan miał odkryć keyloggery na niedawno zakupionych notebookach R52. oraz R540. Szkodniki zostały wykryte po przeskanowaniu systemów, a narzędzia o nazwie StarLogger zlokalizowane były w systemowym katalogu c:\windows\SL directory.
Po skontaktowaniu się z centrum wsparcia Samsunga, przedstawiciel firmy najpierw zaprzeczał, ale następnie przyznał, iż rzeczywiście oprogramowanie zostało fabrycznie zainstalowane w komputerach, w celu "monitorowania wydajności komputerów oraz zebrania informacji, w jaki sposób maszyny są używane".
Oficjalne oświadczenie Samsunga w tej sprawie brzmi następująco: "Samsung bardzo poważnie bierze oskarżenia pana Hassana. Po przeczytaniu artykułu na łamach serwisu NetworkWorld.com, rozpoczęliśmy wewnętrzne śledztwo w tej sprawie. Dostarczymy dalsze informacje, jak tylko będziemy mogli".
Tymczasem Hassan rozważa możliwość złożenia pozwu zbiorowego, jeśli okaże się, że oprogramowanie szpiegowskie było instalowane na większej ilości notebooków Samsunga.
AKTUALIZACJA: 15:30
Na oficjalnym blogu Samsunga, firma poinformowała, iż wszelkie zarzuty dotyczące instalowania keyloggerów w notebookach są fałszywe. Całe zamieszanie spowodowane było faktem, iż oprogramowanie antywirusowe VIPRE omyłkowo zaklasyfikowało folder c:\windows\SL jako "Starloggera", czyli szkodliwe oprogramowanie. Tymczasem folder ten po pierwsze jest kompletnie pusty, a po drugie - to katalog, gdzie w odpowiednich krajach, znajduje się słoweńska nakładka językowa dla Windowsa.
Pytanie tylko brzmi, dlaczego wsparcie techniczne firmy Samsung przyznało w rozmowie z Mohamedem Hassanem, że rzeczywiście w fabrykach jest instalowane oprogramowanie do monitorowania wydajności i zbierania danych odnośnie użycia komputerów przez użytkowników?
Polecamy w wydaniu internetowym chip.pl:"Niesamowite eksperymenty fizyczne - 10 filmów, które bawią i uczą"