Czesi zdecydowali. Nie wyślą żołnierzy do Polski

Minister obrony Czech Lubomir Metnar przekazał, że w tym momencie nie ma potrzeby wysyłania czeskich żołnierzy na polsko-białoruską granicę. Polityk powołał się na informacje uzyskane od swojego polskiego odpowiednika Mariusza Błaszczaka, który stwierdził, że sytuację na granicy udało się ustabilizować.

Czesi zdecydowali. Nie wyślą żołnierzy do Polski
Źródło zdjęć: © army.cz | eFP Public Affairs Officer
Adam Gaafar

15.12.2021 | aktual.: 24.02.2022 15:50

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami, Praga planowała wysłać do Polski 150 swoich żołnierzy, a Warszawa zgodziła się przyjąć ofertę – przypomina agencja Reutera. Wśród wojskowych skierowanych do naszego kraju mieli się znaleźć logistycy, saperzy i żołnierze rozpoznania. Ich misja, która polegałaby na pomocy w zabezpieczeniu granicy, trwałaby maksymalnie 180 dni.

Wysłanie żołnierzy do Polski wymagało zgody czeskiego parlamentu, który jeszcze w tym tygodniu miał głosować w tej sprawie na posiedzeniach plenarnych obu izb. Wniosek o skierowanie wojskowych na granicę został wystosowany 8 grudnia przez rząd w Pradze. Nie wykluczano, że żołnierze pojawią się w naszym kraju jeszcze w tym miesiącu.

Minister obrony Czech Lubomir Metnar poinformował jednak na początku tego tygodnia, że jego kraj nie będzie realizował teraz tego zadania. "Planowane rozmieszczenie czeskich żołnierzy w Polsce nie jest jeszcze konieczne, ponieważ sytuacja na granicy z Białorusią została ustabilizowana" – napisał na Twitterze, dodając, że poinformował go o tym jego polski odpowiednik Mariusz Błaszczak.

Zagraniczni żołnierze wspierają Polaków

Reuters przypomina, że oprócz Czech chęć wysłania personelu wojskowego do Polski wyraziły też Estonia i Wielka Brytania. Według niedawnego komunikatu resortu obrony w Londynie, w grudniu przybędzie łącznie do naszego kraju 140 wojskowych inżynierów. Brytyjski minister obrony Ben Wallace podkreślił, że żołnierze, którzy zostaną skierowani do Polski, nie są jednostkami bojowymi, lecz ludźmi, którzy posiadają "umiejętność budowania dróg i punktów kontrolnych oraz posterunków obserwacyjnych".

Estoński minister obrony Kalle Laanet przekazał natomiast w listopadzie, że jego kraj wyśle do Polski blisko 100 mundurowych, w tym m.in. żołnierzy służby czynnej, rezerwistów i członków żandarmerii wojskowej. Tallin zadeklarował też, że wyśle do Polski sprzęt: drony do realizacji zadań wywiadowczych oraz Combat Camera do nagrywania czynności estońskiego kontyngentu.

W poniedziałek 13 grudnia minister Mariusz Błaszczak poinformował za pośrednictwem Twittera, że do naszego kraju przybyła kolejna grupa brytyjskich żołnierzy. Dziesięć dni wcześniej szef MON przekazał, że "pododdziały wojsk inżynieryjnych z Estonii i Wielkiej Brytanii są już w Polsce".

Wcześniej szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego Paweł Soloch przekazał, że prezydent Andrzej Duda wydał postanowienie o zgodzie na pobyt na terytorium Polski brytyjskich i estońskich żołnierzy. "Zgodnie z postanowieniem prezydenta Andrzeja Dudy komponenty (do 155 żołnierzy) i (do 150 żołnierzy) od 2.12 do 30.04 będą realizowały zadania związane ze wsparciem inżynieryjnym i rozpoznawczym operacji Sił Zbrojnych RP, prowadzonej w strefie nadgranicznej" – podało BBN.

Źródło artykułu:WP Tech
wiadomościmilitariapolska
Komentarze (394)