Cyberpunk 2077. Wyjaśniamy, dlaczego świat zwariował na jego punkcie
Po 8 latach i trzy razy przesuwanej dacie premiery gracze w końcu będą mogli zagrać w "Cyberpunk 2077". Grę, która jej twórcę, polskie studio CD Projekt, wyniosła na szczyt warszawskiej giełdy papierów wartościowych jeszcze zanim powstałą. Wyjaśniamy jej fenomen.
Świat zwariował na punkcie "Cyberpunka 2077". I nie można powiedzieć, że dotyczy to tylko świata gier komputerowych. Akcje CD Projektu na warszawskiej giełdzie szaleją, osiągając w pewnym momencie nawet najwyższą wartość w historii spółki.
Skąd ten szał? To łatwo wytłumaczyć, ludzie po prostu czekają na tę grę. Ale dlaczego na nią czekają? Tu wytłumaczenie jest trochę dłuższe, ale też proste.
Według raportu Newzoo pod koniec 2020 roku na świecie jest 2,7 mld graczy, czyli osób, które oddają się "elektronicznej rozrywce". Trend ten stale rośnie. Wynika to z tego, że gry komputerowe nie są już "wstydliwym" hobby nastoletnich chłopców. Tak było może w latach 90, ale teraz nastoletni chłopcy są już dorośli, mają rodziny, prowadzą firmy, a gry komputerowe są dla nich taką samą rozrywką, jak filmy czy książki. W skrócie: gra już 1/3 populacji.
W ostatnich latach widzimy wysyp i ogromną popularność gier wieloosobowych, także tych darmowych, jak np. Fortnite. Jednak według wewnętrznych danych Sony (producent konsoli PlayStation) to gry jednoosobowe są preferowane przez graczy. Czym one się różnią?