Co dalej z Boeingami 737 MAX 8 LOT‑u? Nie wiadomo, kiedy polecą
LOT ma w swojej flocie pięć samolotów Boeing 737 MAX 8. Od wtorku wszystkie zostały uziemione. Pasażerowie latają na wypożyczonych maszynach, a przewoźnik nie wie, kiedy będą mogły wrócić do pracy.
Boeingi 737 MAX 8 obsługiwały kilka tras LOT-u z Warszawy m.in. do Londynu na lotnisko Heathrow (LOT lata też od stycznia Embraerami 190 na lotnisko London-City), Madrytu, Tel Awiwu, Frankfurtu, Wiednia, Barcelony, Kijowa, Amsterdamu, Tbilisi i Astany. MAX-y w barwach LOT-u obsługiwały też wybrane połączenia z innych miast, np. z Rzeszowa do Tel Awiwu.
Choć w poniedziałek LOT zapewniał, że na razie nie planuje ich uziemiać, dzień później wstrzymał operacje na wszystkich 5 samolotach Boeing 737 MAX 8. Brakujące maszyny już zostały zastąpione wyleasingowanymi Boeingami. Tymczasowo dla LOT-u latają dwa samoloty Boeing 737-800 NG od przewoźnika Go2Sky i jeden Boeing 737-400 od linii GetJet. Do floty dołączy jeszcze jedna maszyna Boeing 737-800 NG. Łącznie we flocie LOT-u jest ponad 80 samolotów.
Samoloty Boeing 737 MAX 8 zostały uziemione w całej Europie i Ameryce Północnej we wtorek. Dopiero wtedy EASA i ULC, europejska i polska agencja lotnicza, wydały zakaz lotów tych maszyn. Co teraz?
- Wiele linii lotniczych nie będzie miało możliwości skorzystania z innych samolotów do przewozu dodatkowych pasażerów, ponieważ zazwyczaj nie mają one zastępczych maszyn do każdego rejsu - tłumaczy Marta Koziarz, ekspertka lotnicza z firmy AirHelp. - Bez podjęcia proaktywnych działań, sytuacja ta może prowadzić do odwo łania lotów bądź nadwyżkowych rezerwacji, a ostatecznie do odmowy przyjęcia na pokład.
Boeing 737 MAX 8. Co dalej z pasażerami LOT
- Pasażerowie LOT-u, którzy mieli wykupione bilety na rejsy samolotami 737 MAX 8 polecą zgodnie z rozkładem innymi samolotami - informuje Jakub Panek z LOT-u. - Z naszej strony mogę zapewnić, że odwieszenie wstrzymania operacji na Boeingach 737 MAX 8 nastąpi w momencie, gdy kwestia bezpieczeństwa ich lotów będzie już bezdyskusyjna - dodaje.
Zazwyczaj przy odwołanych lotach konsumentom przysługuje odszkodowanie. Jego wysokość zależy od kilku czynników - portu lotniczego, przewoźnika, czy przepisów w danym kraju. Jednak w przypadku uziemionych Boeingów może być inaczej.
- Gdy urzędy na całym świecie uziemiły wszystkie samoloty Boeing 737 MAX ze względów bezpieczeństwa, sytuację należy uznać za nadzwyczajną okoliczność zgodnie z większością obowiązujących przepisów dotyczących podróży, w tym Rozporządzenia WE 261/2004 oraz konwencji montrealskiej i nie kwalifikuje się ona do uzyskania odszkodowania - zauważa Marta Koziarz.
Nawet gdyby jednak odszkodowania były wypłacane, pasażerowie muszą pamiętać, że nie mogą odwołać swojej rezerwacji. - Powinni rozważyć zmianę rezerwacji na inny samolot, a nie odwoływanie podróży, ponieważ ci, którzy anulują swoje loty nie będą uprawnieni do ubiegania się o odszkodowanie - podsumowuje ekspertka.