Chip do "kontroli umysłów”? Japończycy opracowali odpowiednią technologię
Rozwój nanotechnologii postępuje w bardzo szybkim tempie i zdaje się, że chipy wszczepiane podskórnie przestaną być tylko wizją rodem z filmów science-fiction. Naukowcy z NAIST zaprezentowali chip optyczny, który może kontrolować aktywność mózgu.
15.07.2020 | aktual.: 15.07.2020 11:36
Naukowcy z japońskiego Nara Institute of Science and Technology (NAIST) zaprezentowali najmniejszy na świecie chip optyczny, który jest w stanie kontrolować aktywność neuronalną w mózgach ludzi i zwierząt.
Taki wynalazek to pożywka dla wszelkich teorii spiskowych. Chip jest wystarczająco mały, by wszczepić go pod skórę w sposób niewykrywalny i niewyczuwalny przez organizm. Jak można przeczytać w AIP Advances, urządzenie przekształca światło podczerwone w światło niebieskie w celu kontrolowania aktywności neuronów i jest najmniejszym bezprzewodowym chipem optycznym, jaki został do tej pory opracowany.
Jak tłumaczą specjaliści, światło może aktywować pewne białka w mózgu, aby zmienić wzorce mózgowe. W związku z tym naukowcy wszczepiają urządzenia optyczne, aby skutecznie kontrolować zachowanie gryzoni, wykorzystując jako bodziec jedynie światło o określonych długościach fal.
Jednak urządzenia te często są nieporęczne, podobne do noszenia kasku sportowego lub czegoś cięższego, co powoduje u zwierząt dyskomfort i niepokój. Takashi Tokuda, profesor nadzwyczajny w Nara Institute of Science and Technology (NAIST) wziął udział w badaniach mających na celu miniaturyzację tej technologii.
Nowe urządzenie wykonane przez zespół badawczy Tokudy jest odpowiedzią na wiele problemów, które wynikają z miniaturyzacji chipów. Zastosowano w nim m.in. nową technologię zasilania. Jednak bardziej wyróżniającą cechą tego urządzenia jest to, że można je aktywować za pomocą światła podczerwonego.
Podczerwień jest wykorzystywana w wielu terapiach świetlnych, ponieważ może przenikać głęboko w ciele, podczas gdy niebieskie światło nie może sięgać znacznie głębiej niż powierzchnia. Dlatego urządzenie można wszczepić kilka centymetrów w ciało. To z kolei sprawia, że gryzonie nie powinny odczuwać dyskomfortu z noszeniem urządzeń.
Na razie potrzeba jednak jeszcze wielu testów, zanim chipy będą wykorzystywane do kontrolowania zachowań gryzoni. Dlatego miłośnicy teorii spiskowych mogą na razie spać spokojnie. Warto jednak wspomnieć, że wynalazek Japończyków zainteresował również Elona Muska, który pracuje nad rozwojem pierwszego interfejsu, który połączy mózg z komputerem.