Chiny kilka kroków przed USA. Amerykański generał mówi wprost
Generał Doug Wickert, dowódca 412. Skrzydła Testowego z bazy Edwards w Kalifornii, zwrócił uwagę na "bezprecedensowe" tempo modernizacji Armii Ludowo-Wyzwoleńczej Chin, które znacznie przewyższa tempo modernizacji armii USA. Jego zdaniem do 2027 r. na obszarach znajdujących się na zachód od linii zmiany daty, gdzie rozmieszczone są amerykańskie siły, Chiny będą miały przewagę liczebną nad siłami USA w stosunku ok. 12 do 1 w przypadku nowoczesnych myśliwców. Co ważne, nie jest to jedyny obszar, w którym Pekin może osiągnąć przewagę.
Szybka modernizacja Chińskiej Armii Ludowo-Wyzwoleńczej (PLA) pod przywództwem Xi Jinpinga i stałe zagrożenie cybernetycznym szpiegostwem ze strony Chin były głównymi tematami odprawy przeprowadzonej 6 stycznia br. w ramach "Back-in-the-Saddle Day" przez gen. Douga Wickerta. Amerykański wojskowy zwrócił uwagę, że tempo modernizacji, jaką przechodzi PLA, jest "bezprecedensowe i znacznie przewyższa" podobne wysiłki podejmowane przez Stany Zjednoczone.
"Jesteśmy najmniejsi i najstarsi, jacy kiedykolwiek byliśmy" - powiedział Wickert w kontekście armii USA. "PLA jest największą i najnowocześniejszą, jaką kiedykolwiek była. To jest ryzyko. To jest niepewność" - dodał.
Wickert swoje słowa poparł liczbami. Jak zwrócił uwagę serwis The Aviationist, jego zdaniem do 2027 r. na obszarach znajdujących się na zachód od linii zmiany daty, gdzie rozmieszczone są amerykańskie siły, Chiny będą miały przewagę liczebną nad siłami USA w stosunku ok. 12 do 1 w przypadku nowoczesnych myśliwców (w tym 5 do 3 w samolotach piątej generacji) i 3 do 1 w przypadku samolotów patrolowych.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz także: Bo zdrowie jest najważniejsze! Biohacking w służbie ludzkości - Historie Jutra napędza PLAY #2
Amerykański generał uważa również, że jeśli chodzi o bombowce, flota PLA składająca się z 225 załogowych bombowców nie ma konkurencji w tym regionie. Z kolei na morzach PLA ma przewagę 3 do 1 w lotniskowcach i okrętach desantowych, ponad 6 do 1 w nowoczesnych okrętach podwodnych i przewagę 9 do 1 w nowoczesnych okrętach bojowych do walki wielozadaniowej.
Chiny testują swoje możliwości
W trakcie swojego wystąpienia gen. Wickert przypomniał o ostatnich działaniach, jakie Pekin podjął w ramach umacniania swojej armii. Podczas grudniowych ćwiczeń chińska armia m.in. opłynęła wody terytorialne Tajwanu, przeprowadziła pozorowane ataki powietrzne na statki i utworzyła blokadę morską, aby ograniczyć dostęp od strony morza i powietrza z zachodu do wyspy, którą Państwo Środka uważa za integralną część swojego terytorium.
Oprócz tego Chiny w piaskach pustyni Gobi stworzyły replikę lotniska, pasów startowych, drogi kołowania i rampy parkingowej międzynarodowego lotniska Taichung na Tajwanie. W odległości ok. 480 km od tej konstrukcji umieszczono natomiast pełnoskalową replikę amerykańskiego lotniskowca z napędem atomowym Gerald R. Ford.
Amerykanie donoszą, że obok niego znajdują się inne makiety okrętów i myśliwców USA. Warto również wspomnieć, że 26 grudnia 2024 r., w dniu urodzin Mao Zedonga, założyciela Chińskiej Republiki Ludowej, Chiny pokazały dwa nowe samoloty bojowe, najprawdopodobniej będące myśliwcami szóstej generacji.
B-21 jako element strategii odstraszania USA
W trakcie swojego przemówienia Doug Wickert analizował nie tylko nierównowagę sił występującą między mocarstwami na Pacyfiku. Zwrócił również uwagę na kluczowe z punktu widzenia obronności USA prace prowadzone w bazie Edwards. "Dlatego to, co tu robimy, ma tak duże znaczenie. Wprowadzamy innowacje, modernizujemy i pracujemy nad projektami, które zmuszą przewodniczącego Xi do ponownego przemyślenia swojej strategii. Nie możemy pozwolić sobie na cofnięcie się z powodu błędów, nasza misja jest zbyt krytyczna" - powiedział.
Jednym z takich projektów jest amerykański bombowiec przyszłości, czyli B-21 Raider. "To jedna z wielu, wielu rzeczy, nad którymi tutaj pracujecie, a które zmienią kalkulację przewodniczącego Xi dotyczącą naszej gotowości" - podkreślił wojskowy. Później dodał - wskazując na slajd przedstawiający B-21 - "dzisiaj nie jest dzień na rozpoczynanie III wojny światowej, bo mamy to".
B-21 Raider, czyli najnowszy strategiczny bombowiec dalekiego zasięgu opracowany przez firmę Northrop Grumman w technologii stealth ma w przyszłości zastąpić flotę wysłużonych bombowców B-1B Lancer oraz B-2 Spirit i stanowić fundament amerykańskiego lotnictwa strategicznego na najbliższe dekady. Amerykanie planują zbudować flotę składającą się z ponad 100 bombowców tego typu, które w przyszłości będą współpracować z ikonicznymi bombowcami B-52 Stratofortress.
Zgodnie z pojawiającymi się zapowiedziami, maszyna naszpikowana nowoczesnymi technologiami ma bez większego problemu przenikać przez zaawansowane systemy obrony powietrznej przeciwnika i przenosić zarówno konwencjonalną, jak i jądrową broń. Obecnie trwają testy w locie pierwszych prototypów B-21 - właśnie w bazie Edwars w Kalifornii. Amerykanie zakładają, że pierwsze Raidery trafią na wyposażenie armii w 2027 r.
Karolina Modzelewska, dziennikarka Wirtualnej Polski