Chińska rakieta wreszcie spadła! Wiemy, gdzie jest

Ostatnio pisaliśmy o wypalonym rdzeniu chińskiej rakiety nośnej i tym, że właściwie nie wiadomo, gdzie spadnie. Rakieta Chang Zheng 5 (Długi Marsz 5B) miała wejść w ziemską atmosferę w niekontrolowany sposób. Sam rdzeń poruszał się z prędkością… 27 600 km/h!

Chińska rakieta wreszcie spadła! Wiemy, gdzie jest
Źródło zdjęć: © GETTY | VCG
Marcin Watemborski

W nocy z 8 na 9 maja 2021 roku, chińska rakieta Chang Zheng 5B w niekontrolowany sposób spadła na ziemię. Ponad 21-tonowy rdzeń, który wyniósł na orbitę moduł stacji kosmicznej Tiangong wylądował w Oceanie Indyjskim, w okolicy Malediwów. Na szczęści obeszło się bez ofiar ani zniszczeń. Najgorsze w tym wszystkim jest to, że nikt nie wiedział wcześniej, gdzie łupną kosmiczne szczątki.

Badacze z NASA i ESA są wyjątkowo niezadowoleni z działań Chińskiej Agencji Kosmicznej. Obliczenia potencjalnej trajektorii lotu i miejsca rozbicia pozostałości po Długim Marszu 5B wskazywały bardzo duży obszar zagrożenia. Nikt nie wiedział, czy części rakiet uderzą w Nowy Jork, Madryt Pekin czy inne miasto położone na północnej półkuli Ziemi. W niebezpieczeństwie była również Australia, Nowa Zelandia i Chile. Koniec końców szczątki trafiły do ocean, lecz nie był to Pacyfik, jak przewidywali eksperci.

Zanim rakieta spadła do wody, można było ją zobaczyć gołym okiem.

Wracając do NASA i ESA – agencje są tym, bardziej zaniepokojone działaniami Chin, że nikt oprócz ChAK nie wiedział, co dokładnie spadnie. Pojawiły się nawet podejrzenia, że rząd ChRL miał kontakt ze spadającą rakietą i był w stanie przewidzieć, gdzie się rozbije, ale nie podawał żadnych informacji, by wzbudzić strach w przeciwnikach politycznych.

Wśród planów Chińskiej Agencji Kosmicznej jest ponowne wysłanie ponad 21-tonowej rakiety w kosmos. Jedną z kolejnych misji będzie wyniesienie na orbitę następnego modułu stacji kosmicznej Tiangong.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (70)