Leonardo Da Vinci co 3 i pół godziny ucinał sobie 30-minutową drzemkę, i tak przez całą dobę, bez długiego, nocnego odpoczynku. Niektórzy sądzą, że sen polifazowy to sekret jego geniuszu i pracowitości.
Koncepcyjny budzik został pomyślany właśnie tak, by zmieścić w 2. godzinach sześć 4-godzinnych cyklów. Urządzenie nie tylko budziłoby właściciela, ale przypominałoby też, że czas się zdrzemnąć.
A co z porannym prysznicem? Co z zasadą niejedzenia dwie godziny przed snem? Co z bezsennością? Wreszcie: co, jeśli druga połówka lub współlokatorzy zupełnie nie zachwycą się naszym pomysłem? Cóż, geniusze zawsze pozostają niezrozumiani. [Yanko Design, Unplggd]
wydanie internetowe www.gizmodo.pl
