Boeing leci na łeb. Tak źle nie było od prawie 60 lat
Kwiecień to drugi miesiąc z rzędu, w którym Boeing nie uzyskał ani jednego zamówienia na nowe samoloty komercyjne. A to oznacza najgorszy początek roku od 1962.
15.05.2020 | aktual.: 15.05.2020 16:36
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
W 2020 r. Boeing dostarczył do klientów 56 samolotów komercyjnych. To z kolei przełożyło się na 1,7 mld dolarów straty. W ramach oszczędności firma zapowiedziała grupowe zwolnienia. Pracę straci 10 proc. zatrudnionych, czyli ok. 16 tys. osób.
Problemem Boeinga nie jest jedynie uziemienie samolotów z powodu pandemii, ale również kładące się cieniem katastrofy modeli 737 MAX, spowodowane błędami w oprogramowaniu. Pokłosiem jest utrata zamówień na 108 maszyn tego typu. W ostatnim czasie zrezygnowali z nich m.in. China Development Bank Financial Leasing i oddział leasingowy General Electric – GECAS. Rezygnacja z zamówień sprawiła, że Boeing nie mógł doprowadzić do sprzedaży 516 samolotów.
CNN Business poprosiło o komentarz Dave’a Callhouna, szefa firmy, który opisał sytuację krótko. - Słowo "apokalipsa" dobrze opisuje to, co się teraz dzieje.
Z podobnymi problemami boryka się również europejski Airbus. W kwietniu dostarczył 14 maszyn, co oznacza spadek w skali rok do roku o 80 proc.
Jesteś graczem? Wypełnij naszą ankietę