Boeing 777 awaryjnie lądował. Powodem była dziura w silniku
Boeing 777 firmy Qatar Airways miał poważne kłopoty. Samolot lecący z Dohy do Auckland po ponad godzinie w powietrzu wrócił do stolicy Kataru. Powodem awaryjnego lądowania była dziura w silniku.
Tego lotu boeingiem 777 pasażerowie z pewnością nie zapamiętają najlepiej. Samolot linii Qatar Airways lecący z Dohy do Auckland po godzinie lotu wrócił do stolicy Kataru. Przed awaryjnym lądowaniem maszyna zrobiła co najmniej 12 okrążeń w powietrzu. W ten sposób piloci chcieli pozbyć się paliwa.
Dziura w silniku Boeinga 777
Z relacji pasażerów wynika, że podczas lotu na pokładzie słychać było głośne, dziwne dźwięki dobiegające z jednego z silników.
Okazuje się, że powód awaryjnego lądowania boeinga 777 był poważny. Samolot miał niemałe kłopoty z jednym z silników, w którym po wylądowaniu pasażerowie ujrzeli sporych rozmiarów dziurę.
relacjonuje Riley.
Linie lotnicze Qatar Airways oficjalnie potwierdziły, że piloci mieli kłopoty z silnikiem boeinga 777.
Chwile grozy przeżyli również pasażerowie innego boeinga. Problemy z silnikiem zarejestrowano także w samolocie linii Norwegian, lecącym z Fiumicino do Los Angeles.