Milionerzy: pytanie o blizny na twarzy Matki Boskiej Częstochowskiej. Skąd się wzięły?

Obraz Matki Boskiej Częstochowskiej kojarzy każdy, ale nie wszyscy wiedzą, że występują blizny na twarzy Maryi. Z pytaniem, wartym 20 tys. zł o blizny Matki Boskiej Częstochowskiej zmierzyła się wczoraj uczestniczka programu "Milionerzy".

Milionerzy: pytanie o blizny na twarzy Matki Boskiej Częstochowskiej. Skąd się wzięły?
Źródło zdjęć: © Materiały prasowe | Cezary Piwowarski/TVN
Adam Bednarek

04.07.2019 | aktual.: 04.07.2019 07:44

We wczorajszym odcinku "Milionerów" pani Gabriela zmierzyła sie z pytaniem wartym 20 tysięcy złotych, a brzmiało ono:
Oblicze Matki Boskiej Częstochowskiej pokrywają blizny. Gdzie znajdują się trzy największe?

  • A: na jej prawym policzku
  • B: na jej lewym policzku
  • C: na czole
  • D: na skroni

Uczestniczka stawiała na odpowiedź A, ale nie był pewna, więc zdeycduowała się na koło ratunkowe. "Telefon do przyjaciela" niestety nie rozwiał wątpliwości pani Gabrieli, za to wywołał większą niepewność. Uczestniczka ostatecznie nie zaryzykowała i zrezygnowała z gry odchodząc z 10 tysiącami złotych. Szkoda, ponieważ obstawiała prawidłową odpowiedź - blizny na twarzy Matki Boskiej Częstochowskiej znajdują się na prawym policzku.

Obraz
© Materiały prasowe

Blizny Matki Boskiej Częstochowskiej - skąd się wzięły?

Blizny na twarzy Matki Boskiej Częstochowskiej są trzy - na prawym policzku. W sumie na całym obrazie jest ich jednak dziesięć, pozostałe znajdują się na szyi. Skąd się jednak wzięły? Na stronie biura prasowego Jasnej Góry czytamy:

"(...) cięcia te są namalowane, wyżłobione specjalnym rylcem i wypełnione ciemnoczerwonym barwnikiem. Upamiętniają rabunkowy napad na Jasną Górę w 1430 r. i w czasie dokonanej w Krakowie renowacji Obrazu w 1434 r. z niewiadomych powodów zostały w ten sposób wyeksponowane. Istnieją teorie związane z kręgiem legend, według których znaki zranienia na świętych Obrazach należą do nieodłącznej tradycji ikonograficznej".

14 kwietnia 1430 roku "banda z Czech, Moraw i Śląska dokonała napadu na klasztor w Częstochowie" - przypomina serwis opiekun.kalisz.pl. Rabusie zamordowali kilku zakonników i skradli paramenty kościelne. Legenda głosi, że chcieli też ukraść obraz, ale docierając do miejsca, gdzie obecnie stoi kościół św. Barbary, konie odmówiły dalszej jazdy. To wtedy przestępcy wyrzucili obraz, rozbijając go na trzy części. Po tym wydarzeniu został przetransportowany do Krakowa, gdzie został poddany wyjątkowym jak na średniowieczne czasy zabiegom konserwatorskim.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (12)