Black Friday i Cyber Monday. Jaki kupić telewizor?
Jesienne wyprzedaże to doskonała okazja na zakup wymarzonego sprzętu. Warto kupić go świadomie, kierując się nie tylko wielkością przeceny, ale – przede wszystkim – dostosowaniem jego funkcji do własnych potrzeb. Na warto zwrócić uwagę?
Wielkość naprawdę ma znaczenie
Telewizory rosną wraz z oczekiwaniami użytkowników – urządzenia z dużymi ekranami, jak Samsung QLED QE65Q64R, są dziś dostępne w rozsądnych cenach. Dlatego, wybierając odpowiedni model dla siebie, warto sprawdzić, jaka wielkość ekranu będzie optymalna.
Zasada „im więcej, tym lepiej” wymaga tu doprecyzowania. Przy aktualnym poziomie rozwoju technologii rozdzielczość 4K stanowi rynkową normę. Na takim ekranie widoczność pojedynczych pikseli stała się sprawą drugorzędną – aby je zobaczyć, trzeba byłoby siedzieć nienaturalnie blisko ekranu. Ze względu na wygodę oglądania przyjmuje się, że minimalna odległość, z której patrzymy na ekran, powinna wynosić 2,1 cm na każdy cal wielkości ekranu (w przypadku ekranów Full HD przelicznik jest dwukrotnie większy – 4,2 cm na cal przekątnej ekranu).
W teorii oznacza to, że przy 55-calowym ekranie 4K, jaki znajdziemy m.in. w modelu LG LED 55SM8600, wystarczy oddalić się o około 1,1 metra. Większy, 65-calowy ekran telewizora LG LED 65SM8600W oznacza oddalenie o co najmniej 137 cm.
Warto jednak pamiętać, że w praktyce oglądanie ekranu z takiej odległości nie dla każdego będzie komfortowe. Warto zatem wyznaczyć tę odległość doświadczalnie, decydując się na największy ekran, na jaki nas stać i jaki możemy komfortowo oglądać.
Rozdzielczość ekranu
Aktualnym, rynkowym standardem jest 4K (3840 x 2160 px), a zatem ekran oferujący czterokrotnie więcej pikseli (punktów tworzących obraz), niż popularne do niedawna telewizory Full HD. Wybierając telewizor w zdecydowanej większości przypadków trafimy właśnie na model z rozdzielczością 4K. Poniżej tej wartości nie warto schodzić, z wyjątkiem bardzo małych, budżetowych urządzeń.
Wyższa rozdzielczość 8K, oferowana w niektórych modelach telewizorów, może wyglądać zachęcająco, jednak w praktyce możliwości takiej matrycy trudno będzie wykorzystać. Wynika to z bardzo ograniczonej dostępności materiałów wideo w odpowiedniej rozdzielczości. 4K jest zatem standardem, który – choć zapewne doczeka się następców - powinien wystarczyć nam na długie lata.
HDR – bajer czy przydatna funkcja?
Akronim HDR (z ang. „high dynamic range”) oznacza szeroki zakres dynamiki. W praktyce jest to duża różnica pomiędzy bielą i czernią i zachowanie szczegółowej gradacji odcieni pomiędzy nimi, zapewniające wysoką jakość obrazu.
W kwestii HDR istnieje jednak wiele niedopowiedzeń, podsycanych przez agresywny marketing producentów. Na rynku istnieje kilka standardów HDR: HDR10, HLG, HDR10+ i Dolby Vision (te dwa ostatnie obsługiwane m.in. przez model Panasonic LED TX-65GX810E). Cała reszta, jak HDR Premium, Active HDR czy HDR Pro to określenia marketingowe, dotyczące rozwiązań, stosownych przez poszczególnych producentów.
Aby w pełni docenić zalety HDR konieczny jest nie tylko telewizor z obsługą tej funkcji, ale przede wszystkim telewizor z dobrym ekranem, który zapewni jej poprawne wykorzystania. Odrębną kwestią jest ciągle ograniczona dostępność materiałów wideo, zakodowanych w tej technologii, których nie zastąpi prowadzona w czasie rzeczywistym konwersja z SDR (materiał o standardowym zakresie dynamiki).
Współpraca z zewnętrznymi źródłami obrazu
Telewizor to zazwyczaj coś więcej, niż tylko urządzenie do oglądania telewizji. Współczesne, nowoczesne sprzęty stanowią nierzadko centrum domowej rozrywki, a przy tym, za sprawą nietuzinkowego wzornictwa czy – jak w modelu Sony LED KD-55XG7077 - sprytnych rozwiązań, pozwalających na ukrycie przewodów, mogą okazać się prawdziwą ozdobą salonu.
Dlatego warto ocenić swoje aktualne i przyszłe potrzeby, i zadbać, by kupowany telewizor dysponował odpowiednią liczbą różnego rodzaju złącz – przede wszystkim interfejsów USB i HDMI. Ważną kwestią jest także moduł łączności bezprzewodowej.
Za pomocą tych pierwszych podłączymy różnego rodzaju pamięci z materiałami wideo. Te drugie posłużą nam do podłączania dodatkowych urządzeń, jak amplitunery kina odmowego, soundbary, przystawki smart TV czy konsole gier wideo. Przykładem sprzętu, dobrze zaopatrzonego pod tym względem, jest m.in. LG LED 55SM8600, w którym znajdziemy 3 gniazda USB i aż 4 HDMI. Moduł WiFi, w połączeniu z popularnymi standardami komunikacyjnymi, ułatwi nam natomiast współpracę np. ze smartfonem i wygodną prezentację treści na dużym ekranie.
Funkcje smart
Wybierając telewizor warto poświęcić chwilę czasu na zapoznanie się z jego systemem operacyjnym. Jest to o tyle istotne, że producenci stosują różne, odmienne od siebie rozwiązania, a specyfika konkretnego systemu nie każdemu przypadnie do gustu. Zaawansowani użytkownicy zwrócą także uwagę na zróżnicowaną ofertę dostępnych do zainstalowania aplikacji.
Do najpopularniejszych rozwiązań należy m.in. platforma Tizen, stosowana w telewizorach Samsunga (m.in. w modelu Samsung LED UE58RU7102), WebOS oferowana w sprzęcie LG, My Home Screen Panasonica czy Android TV, stosowana m.in. przez Philipsa czy Sony.
Warto przy tym pamiętać, że nie jesteśmy skazania na funkcje smart, oferowane przez producenta telewizora. Z powodzeniem możemy je zastąpić lub uzupełnić za pomocą przystawki, przejmującej na siebie obsługę aplikacji i multimediów. Przykładem takiej przystawki jest m.in. Apple TV, Mi Box czy Google Chromecast, a także liczne rozwiązania oferowane przez mniejszych producentów.
Jaki telewizor kupić?
Odpowiedź wydaje się prosta: najlepszy, na jaki nas stać. Inwestycja w sprzęt dobrej klasy jest szczególnie warta polecenia z uwagi na fakt, że z reguły jest to zakup na długie lata. Kluczowym kryterium powinna być dla nas w tym przypadku jakość ekranu. Funkcje smart możemy zawsze rozbudować za pomocą przystawki, a jeśli zależy nam na jakości dźwięku – zapewne zainwestujemy w zewnętrzny system nagłośnieniowy lub telewizor, który taki system ma dołączony, jak TCL LED 55DC760.
Warto przy tym pamiętać, że telewizory widoczne na sklepowych ekspozycjach są zazwyczaj uruchomione w specjalnym trybie demonstracyjnym, charakteryzującym się zwiększoną jasnością i nasyceniem kolorów. Efektowny obraz oglądany w sklepie może wyglądać zupełnie inaczej w warunkach domowych, po odpowiednim ustawieniu parametrów ekranu.
Artykuł powstał we współpracy z Media Expert