Bezzałogowe pojazdy dla Turcji. Armia testuje kilka projektów
Cztery tureckie firmy zbrojeniowe konkurują ze sobą o kontrakt na produkcję bezzałogowych pojazdów lądowych (UGV) dla armii. Finaliści przeprowadzili już testy strzeleckie z dział kal. 7,62 mm.
O kontrakt walczą największa turecka firma zbrojeniowa Aselsan ze swoim UGV Aslan, Havelsan z pojazdem Barkan, Best Group oferująca maszynę o nazwie Fedai oraz Elektroland Defence, która proponuje bezzałogowca Hancera. Wszystkie cztery maszyny są wyposażone w zdalnie sterowane moduły uzbrojenia SARP koncernu Aselsan.
Zgodnie z oświadczeniem wydanym przez czołowego tureckiego urzędnika ds. zamówień obronnych, Ismaila Demira, lokalnie produkowane UGV osiągnęły już ostatnią fazę konkursu, który ma się zakończyć w przyszłym miesiącu. "Jesteśmy zdeterminowani, aby pokazać nasze doświadczenie i sukcesy w produkcji systemów bezzałogowych w pojazdach powietrznych, okrętach i pojazdach lądowych" – napisał na Twitterze.
Demir przedstawił pięć kategorii, według których oceniane są UGV: ogólna inspekcja, mobilność, autonomia, strzelanie i osiągi. Ze względu na poufność, nie podał więcej szczegółów.
Pojazd bezzałogowy firmy Havelsan został zaprezentowany w lutym. Wyposażono go w zdalnie sterowany system uzbrojenia i czujniki elektrooptyczne. Waży około 500 kilogramów i może komunikować się z dronami.
Fedai (pol. „ochroniarz”) firmy Best Group został zaprojektowany pod nadzorem tureckiego wojska. Waży 400 kg, a jego maksymalna prędkość to 10 km/h.
Pojazd Hancer został zaprojektowany przez Electroland Defensew ciągu pięciu miesięcy. Jego maksymalna ładowność to 500 kg. Można nim sterować w promieniu 1500 metrów od operatora.
Aselsan nie przedstawił specyfikacji swojego pojazdu Aslan (pol. "lew"), ale można przypuszczać, że posiada podobny system do konkurentów, ponieważ wszystkie cztery UGV należą do tej samej klasy bezzałogowych pojazdów lądowych.
