Będziemy jeść sztuczne mięso. Czy tego chcemy, czy nie
Wielu ludzi słyszących określenie "sztuczne mięso" odczuwa obrzydzenie, a nawet wstręt. Na ich nieszczęście, będą musieli się przyzwyczaić do jego widoku, zapachu i smaku. Niebawem pojawi się na wszystkich talerzach.
Naukowcy z całego świata od lat pracują nad produkcją sztucznego mięsa. Powstały setki start-upów z rożnymi rozwiązaniami tego pomysłu. Jedni stworzyli rodzaj mięsa rybnego, drobiowego, wołowiny, inni poszli nawet dalej, tworząc od razu sztuczne nuggetsy. Jednak wciąż pozostaje jeden główny problem. Jak tworzyć tak ogromne ilości jedzenia, które codziennie konsumują ludzie?
Sami Amerykanie zjadają rocznie ok.12 miliardów kilogramów wołowiny. Statystyczny Polak konsumuje ok. 74 kg mięsa (drób i wieprzowina) w ciągu roku. Produkcja takiej ilości jedzenia wymaga stworzenia zaawansowanych laboratoriów. Aktualnie ten proces jest powolny i pozwala na produkcję śladowych ilości produktów. Mimo to, niektóre firmy sprzedają już swoje mięso. Nie jest to tania przyjemność.
Wyzwania postawione przed naukowcami to jedno, drugim problemem jest przekonanie ludzkości do sztucznego mięsa. Podczas jego produkcji nie cierpią zwierzęta, właściwie niewiele ma z nimi wspólnego.
Naukowcy pobierają ich komórki, a następnie w odpowiednich warunkach laboratoryjnych stymulują ich wzrost. Produkcja sztucznego mięsa przyczyni się do zmniejszenia ilości produktów pochodzenia zwierzęcego.
Źródło: Wired
