Będą mandaty za rozmowy przez komórkę na ulicy!
Brzmi to niedorzecznie, ale odnotowano już wiele przypadków śmierci spowodowanych tym, że piesi przechodzili na drugą stronę ulicy ze słuchawkami w uszach. Skupieni na muzyce z odtwarzacza MP3 lub pogrążeni w rozmowie telefonicznej, nie słyszą zbliżających się pojazdów.
28.01.2011 | aktual.: 28.01.2011 13:07
W grudniu ciężarówka zabiła na Manhattanie 21-letniego kucharza Jasona Kinga, który przechodził przez ulicę ze słuchawkami w uszach.
Senator z Brooklynu Karl Kruger złożył propozycję, by zakazać korzystania z telefonów i odtwarzaczy MP3 na ulicy. Mandat za niestosowanie się do tego wykroczenia miałby wynieść 10. dolarów.
Za przykład dekoncentracji osób korzystających z komórek i odtwarzaczy służy krążące w internecie nagranie, na którym pisząca SMS-a nastolatka wpada do fontanny w centrum handlowym.
Przegłosowanie zakazu jest mało prawdopodobne, ale ma wielu zwolenników, szczególnie wśród rodziców dzieci, które paradują wszędzie z odtwarzaczami MP3. Wielu mieszkańców miasta krytykuje pomysł, mówiąc, że nie potrzebują "państwa niańki" i sami wiedzą najlepiej, jak korzystać z gadżetów elektronicznych, by nie stanowić zagrożenia dla innych i siebie.
wydanie internetowe www.gizmodo.pl