Australia: Najpierw pożary, teraz śnieg. W niektórych regionach po raz pierwszy od 15 lat
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Nad Australią pojawił się "antarktyczny blob", który wywołał opady śniegu. W niektórych regionach, trawionych w zeszłym roku przez niszczące pożary buszów, śnieg spadł po raz pierwszy od 15 lat.
W niektórych częściach Australii po tym, jak antarktyczne wiatry dotarły do południowo-wschodniego wybrzeża kraju, pojawił się rzadko widziany śnieg.
Śnieg nad Australią
Jak podaje "The Independent" opady śniegu zarejestrowano m.in. w Nowej Południowej Walii (NSW), Wiktorii, Australijskim Terytorium Stołecznym i wyspiarskim stanie Tasmania, gdzie dotychczas cieszono się dość dobrą pogodą. Część z tych regionów w zeszłym roku walczyła z niszczycielskimi pożarami buszów, które doprowadziły do ogromnych zniszczeń i śmierci wielu zwierząt.
Narodowe Biuro Meteorologii (National Bureau of Meteorology - BOM) informowało o opadach, podkreślając, że w niektórych regionach spadł ponad metr śniegu, a zimna pogoda utrzyma się prawdopodobnie przez kilka dni. Śnieg pojawił się nawet nad siedzibą parlamentu Australii w Canberze.
Niecodzienne warunki pogodowe
Śnieg pojawił się na skutek "dość niezwykłego zdarzenia pogodowego", jak informowała Jane Golding z Narodowego Biura Meteorologii. Nad Australię dotarł tzw. "antarktyczny blob", czyli duży obszar zimnego powietrza znad regionów polarnych. Przyniósł ze sobą niskie ciśnienie i opady śniegu.