Astronomowie odkryli tajemnicze sygnały. Mogą pochodzić z pobliskiej gwiazdy

Astronomowie zajmujący się poszukiwaniem sygnałów od obcych cywilizacji dokonali niezwykłego odkrycia. Uczeni za pomocą teleskopu Parkesa zaobserwowali tajemniczy sygnał, pochodzący najprawdopodobniej z pobliskiej gwiazdy Proxima Centauri.

Astronomowie zarejestrowali tajemniczy sygnał. Może pochodzić z pobliskiej gwiazdy
Astronomowie zarejestrowali tajemniczy sygnał. Może pochodzić z pobliskiej gwiazdy
Źródło zdjęć: © YouTube

Astronomowie zarejestrowali tajemniczy sygnał radiowy podczas obserwacji w kwietniu i maju 2019 roku, jednak dostrzegli go dopiero teraz, w trakcie analizy danych archiwalnych. Jak informuje "The Guardian", wiązka fal radiowych została zaobserwowana za pomocą teleskopu Parkesa, znajdującego się w Australii.

Sygnały tego typu często można przypisać zjawiskom naturalnym lub wytworom naszej cywilizacji. Tym razem naukowcy nie są w stanie określić jego źródła. Zdaniem części ekspertów, wiązka fal radiowych może mieć przyziemne wytłumaczenie, jednak zarówno kierunek, jak i pozorne przesunięcie częstotliwości będące zgodne z ruchem planety wskazują, że sygnał może pochodzić z pobliskiej gwiazdy o nazwie Proxima Centauri.

Proxima Centauri to gwiazda typu czerwony karzeł, znajdująca się około 4,24 lat świetlnych od Ziemi, w gwiazdozbiorze Centaura. Została odkryta w 1915 roku przez Roberta Innesa. Jest gwiazdą położoną najbliżej Słońca, jednak jej blask jest zbyt słaby, aby można ją było dostrzec gołym okiem.

Astronomowie odkryli, że wokół gwiazdy krążą dwa ciała niebieskie, z czego jedno jest gazowym olbrzymem, a drugie określane jest jako "skalisty świat". Planetę nazwano Proximą B.

Teleskop Parkesa

Niezwykłego odkrycia dokonano za pomocą 64-metrowego radioteleskopu znajdującego się w australijskim obserwatorium Parkesa, położonym ok. 20 kilometrów na północ od miejscowości Parkes, w stanie Nowa Południowa Walia.

Radioteleskop służy do obserwacji odległych obiektów astronomicznych z wykorzystaniem fal radiowych. W odróżnieniu od teleskopu optycznego, umożliwiającego wyłącznie badania światła docierającego do Ziemi, radioteleskop pozwala na odbiór szerszego zakresu sygnałów.

Radioteleskop Parkesa był jedną z anten używanych do odbioru sygnałów misji księżycowej Apollo 11 i pierwszego lądowania na Księżycu 20 lipca 1969 roku. W australijskim obserwatorium odkryto ponad połowę znanych pulsarów.

Astronomowie w najbliższym czasie przeprowadzą szereg analiz, które mają potwierdzić, że źródłem zaobserwowanego sygnału jest gwiazda Proxima Centauri.

Niezwykłe odkrycie astronomów

Przypomnijmy, że kilka dni temu naukowcy z USA poinformowali o wyjątkowym odkryciu. Zespół naukowców z Uniwersytetu Cornella pod kierownictwem Jake'a D. Turnera i Philippe'a Zarka wspólnie z naukowcami z PSL Research University, zarejestrowali sygnał radiowy pochodzący z układu Tau Boötes, położonego w konstelacji Wolarza około 51 lat świetlnych od Ziemi.

- Jeśli odkrycie zostanie potwierdzone przez kolejne obserwacje, to radiowa detekcja da nam przestrzeń do badania obcych światów oddalonych o dziesiątki lat świetlnych od Ziemi - mówił Ray Jayawardhana, jeden z autorów badań opublikowanych na łamach pisma "Astronomy & Astrophysics”.

Źródło artykułu:WP Tech
wiadomościastronomowieteleskop
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (83)