Apple po cichu naprawia poważny błąd. Firma udaje, że nic się nie stało

Apple nienawidzi przyznawać się do błędów, a więc tego nie robi. Błąd określany za oceanem jako afera "chargegate" został już naprawiony. Ale Apple nie pisnęło o tym ani słowa, czy firma liczyła, że nikt nie zauważy?

Apple oficjalnie nie przyznało się do błędu
Źródło zdjęć: © Getty Images | Justin Sullivan
Arkadiusz Stando

Afera "chargegate" polegała na problemie z ładowaniem dwóch najnowszych flagowców Apple'a - iPhone XS oraz iPhone XS Max. Błędy w dwóch nowych modelach smartfonów kosztujących horrendalne kwoty wywołały burzę w internecie. I nic dziwnego, kiedy płacisz za telefon nawet 7000 zł, a nie działa w nim ładowanie.

Lewis Hilsenteger znany także jako Unbox Therapy prawdopodobnie jako pierwszy opisał problem. Znalazł setki postów na przeróżnych portalach i forach, wedle których iPhone'y XS oraz XS Max odmawiały ładowania w trybie czuwania. Czyli, żeby je ładować, musielibyście korzystać z nich bez przerwy. Niektóre z urządzeń po podłączeniu do ładowania zawieszało się, a jedynym sposobem przywrócenia do normalnego stanu było zresetowanie.

Amerykańskie media próbowały uzyskać komentarz od firmy Apple w sprawie "chargegate", ale bezskutecznie. Korporacja udawała, że problemu nie ma, a następnie po cichu wprowadziła aktualizację, która jak widać naprawiła usterkę.

Problem dotyczył tylko części urządzeń, może był to procent, może nawet promil. Ale biorąc pod uwagę popularność smartfonów Apple'a, to wciąż była spora liczba. Problem dotyczył urządzeń iPhone XS i XS Max korzystających z systemu iOS 12.0. Jak informują eksperci z portali takich jak iFan lub iMore, nowa aktualizacja iOS 12.1 beta 2 rozwiązała problem.

Ale aktualizacja rozwiązała tylko problem z ładowaniem, a nie z milczeniem. W oficjalnej liście zmian nie pojawiła się żadna wzmianka o naprawieniu błędu powodującego problemy z ładowaniem. Apple trochę na około opisało zmiany, mówiąc o "dostosowaniu aplikacji do nowych funkcji i testach pod kątem zmian w interfejsie API".

Źródło: Forbes

Wybrane dla Ciebie
Są znani z F-35. Zbudowali superdrona
Są znani z F-35. Zbudowali superdrona
Drony-wabiki. Ukraińcy używają ich na froncie
Drony-wabiki. Ukraińcy używają ich na froncie
W lecący samolot coś uderzyło. Już wszystko wiadomo
W lecący samolot coś uderzyło. Już wszystko wiadomo
"Latający Kreml". Putin może polecieć do Budapesztu luksusową maszyną
"Latający Kreml". Putin może polecieć do Budapesztu luksusową maszyną
Arktyczny bastion Putina. Półwysep Kolski to okno na świat i atomowy śmietnik Rosji
Arktyczny bastion Putina. Półwysep Kolski to okno na świat i atomowy śmietnik Rosji
Jak dotrzeć do Urana w kilka lat? Naukowcy z MIT wskazują sposób
Jak dotrzeć do Urana w kilka lat? Naukowcy z MIT wskazują sposób
Przyjrzeli się wojnie w Ukrainie. Wiedzą, jakiej broni nigdy nie kupią
Przyjrzeli się wojnie w Ukrainie. Wiedzą, jakiej broni nigdy nie kupią
Chiny przywiozły z Księżyca zaskakujący materiał. Tego się tam nikt nie spodziewał
Chiny przywiozły z Księżyca zaskakujący materiał. Tego się tam nikt nie spodziewał
Kometa 3I/ATLAS jednak ma anty-warkocz. Nowe zdjęcia potwierdzają
Kometa 3I/ATLAS jednak ma anty-warkocz. Nowe zdjęcia potwierdzają
Odkryto rytualny kompleks w Jordanii. Pokazuje historię epoki brązu
Odkryto rytualny kompleks w Jordanii. Pokazuje historię epoki brązu
Nowy sprzęt dla Ukrainy. Chcą kupić śmigłowce
Nowy sprzęt dla Ukrainy. Chcą kupić śmigłowce
SpaceX straci kontrakt na lądowanie na Księżycu? Rewolucja w programie Artemis
SpaceX straci kontrakt na lądowanie na Księżycu? Rewolucja w programie Artemis