Polski program rakietowy. Budujemy rakiety, które sięgną kosmosu

Polski program rakietowy. Budujemy rakiety, które sięgną kosmosu30.10.2022 19:06
Test silnika rakietowego SF 1000
Źródło zdjęć: © Space Forest

SIR (Suborbital Inexpensive Rocket), czyli niedroga rakieta suborbitalna. Tak nazywa się program rozwoju Peruna. Perun – słowiański bóg grzmotów i błyskawic – w XXI wieku ponownie wyrzuca z siebie strumienie ognia. Co więcej, w przeciwieństwie do swoich pradawnych wyobrażeń, tym razem ma konkretną postać budowanej i testowanej w Polsce rakiety.

Współczesny Perun ma niecałe 12 metrów długości i 45 cm średnicy. Po wypełnieniu paliwem waży ponad 900 kg, a jego celem jest podróż poza umowną granicę kosmosu. To wyznaczona na wysokości 100 km nad powierzchnią ziemi linia Kármána.

Perun to rakieta opracowana przez Polską firmę Space Forest, działającą w Pomorskim Parku Naukowo-Technologicznym. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem – a próby wypadają obiecująco – to właśnie napędzany zbudowanym w Polsce silnikiem SF 200 Perun będzie niebawem wyruszał poza granicę kosmosu z 50-kg ładunkiem. Czemu służą takie loty?

Tłumaczy to prezes Space Forest, Robert Magiera: - Nasza rakieta ma być rakietą typowo badawczą, wykonującą pomiary w stanie mikrograwitacji, a więc bardzo niskiego ciążenia, który występuje np. na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej. Dziś badania na pokładzie podobnych rakiet można przeprowadzić np. w północnej Szwecji (Esrange) i Norwegii (Andoya). Dostęp do tego rodzaju badań jest jednak bardzo kosztowny i trudny.

Taniej i bez marnotrawstwa

Polska firma idzie przy tym – choć oczywiście na razie w innej skali – drogą SpaceX. Kosmiczny koncern Elona Muska dokonał rewolucji, obniżając o kilka rzędów wielkości koszty wynoszenia ładunków na orbitę.

Oznacza to nie tylko niższe koszty wielkich programów kosmicznych, ale także udostępnienie przestrzeni kosmicznej milionom zainteresowanych. Wysłanie na orbitę własnego satelity (a zwłaszcza mikro czy nanosatelity) stało się finansowo realne nawet dla niewielkich firm czy uczelni.

Space Forest również chce dokonać branżowego przewrotu, oferując kosmiczne usługi znacznie taniej od konkurentów. Sposób na to także sprawdził się w SpaceX – chodzi o budowę takich rakiet, które będzie można wielokrotnie wykorzystywać, przez co nieodwracalną stratą jest tylko spalane w czasie misji paliwo. Perun właśnie taki ma być – kluczowe elementy rakiety mają być odzyskiwalne, dzięki czemu będzie można wykorzystać je wielokrotnie.

Rozwiązania dla Peruna są testowane za pomocą serii rakiet Bigos. Niedawno przeprowadzony test Bigosa 6 pozwolił na wypróbowanie działania systemu Thrust Vector Control (TVC) – sterowania wektorem ciągu silnika.

To rozwiązanie, dzięki któremu można kontrolować położenie rakiety i przeciwdziałać zakłóceniom powodowanym np. przez podmuch wiatru. Test polegał na starcie rakiety, która została na pozycji startowej odchylona od pionu – dzięki prawidłowemu działaniu TVC Bigos powrócił do właściwej pozycji.

Własną rakietę ILR-33 BURSZTYN o zbliżonym przeznaczeniu rozwija także od kilku lat Sieć Badawcza Łukasiewicz – Instytut Lotnictwa.

Zapomniany program rakietowy

Warto zauważyć, że obecne testy i rozwój rakiet to w gruncie rzeczy próba powtórzenia tego, co już udało się osiągnąć w Polsce w latach 70. za sprawą Zakładu Konstrukcji Specjalnych (Zakład Techniki Rakietowej) z AGH.

Kierowany zespół realizował wówczas program rozwoju polskich rakiet Meteor. Ich przeznaczeniem było badanie ziemskiej atmosfery i zapewnienie dostępu do jej górnych warstw. Dzięki rozrzucaniu przez głowicę rakiet dipoli, których ruch podczas opadania mógł być śledzony przez wojskowe radary, można było sprawdzić kierunek i siłę wiatru na różnych wysokościach.

Rekonstrukcja rakiety Meteor-3, Źródło zdjęć: © Lic. CC BY-SA 4.0, Szaroblekitny, Wikimedia Commons
Rekonstrukcja rakiety Meteor-3
Źródło zdjęć: © Lic. CC BY-SA 4.0, Szaroblekitny, Wikimedia Commons

Programem tym Polska dołączyła do światowej czołówki – zaledwie pięć innych państw było wówczas w stanie prowadzić badania górnych warstw atmosfery. Co więcej, za sprawą testów rakiety Meteor-2, Polska prawdopodobnie dołączyła do państw zdolnych wysyłać obiekty w kosmos. Prawdopodobnie, bo na pewno udało się potwierdzić wysokość 92 km (na tej wysokości zarejestrowano odbicie sygnału radarowego od wyrzuconych z Meteora dipoli), ale rakieta poleciała wyżej.

Niestety, w połowie lat 70. obiecujący program został zakończony. Przyczyny nie są w pełni jasne – obok problemów z finansowaniem dalszych badań wymienia się także naciski polityczne, a także dołączenie Polski do międzynarodowego programu Interkosmos. Efekt był jednak taki, że – po serii obiecujących badań – rozwój polskich rakiet został wstrzymany na niemal 40 lat.

Polska coraz śmielej w kosmosie

Polskie rakiety to tylko część polskiego udziału w eksploracji kosmosu. Nie sposób pominąć choćby pracy Artura Chmielewskiego, nadzorującego kluczowe misje NASA czy wykorzystania polskiego sprzętu w misjach takich jak Rosetta czy InSight. Dzięki polskim naukowcom możliwe było także m.in. niedawne kalibrowanie kosmicznego teleskopu Jamesa Webba. Do tego prężnie rozwija się polski przemysł kosmiczny.

Od czasu umieszczenia na orbicie pierwszego polskiego satelity PW-Sat minęła zaledwie dekada. Ten czas wystarczył, by w kosmosie pojawiło się znacznie więcej polskich satelitów – PW-Sat 2, Lem czy Światowid.

Polska Agencja Kosmiczna POLSA – początkowo przez wielu komentatorów traktowana z przymrużeniem oka – stała się liczącą instytucją, biorącą na partnerskich warunkach udział choćby w przedsięwzięciach ESA (Europejskiej Agencji Kosmicznej). Udział w kosmicznych misjach mają także polskie firmy, jak choćby Creotech.

Warta uwagi jest także tworzona we współpracy z Polską badawcza konstelacja BRITE, czy komercyjne satelity polsko-fińskiej firmy ICEYE, które obecnie zapewniają Ukraińcom bezcenne usługi podczas walk z Rosją.

W takim kontekście fantastyczna jeszcze kilka lat temu wiadomość o budowie polskich, wojskowych satelitów, które mają zapewnić armii m.in. nowe zdolności rozpoznawcze, wpisuje się w długą drogę, jaką w ciągu zaledwie 10 lat przebył polski sektor kosmiczny. Biorąc pod uwagę tempo jego rozwoju możemy być pewni, że na rakietach Perun czy ILR-33 BURSZTYN z pewnością się nie skończy.

ZOBACZ TAKŻE: F-22 Raptor supernowoczesne myśliwce USA

Łukasz Michalik, dziennikarz Wirtualnej Polski

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.