Mistyfikacja Rosjan. Wykorzystują nawet pojazd opancerzony z Polski

Mistyfikacja Rosjan. Wykorzystują nawet pojazd opancerzony z Polski24.05.2023 12:05
Nieudana akcja pozoracyjna Rosjan.
Źródło zdjęć: © Twitter | Jack’s House

Rosjanie opublikowali zdjęcia uszkodzonych pojazdów, które miałyby być używane przez proukraińskich rosyjskich rebeliantów, którzy stanowczo dementują sytuację i obnażają mistyfikację Rosjan. Użyte pojazdy to nie tylko amerykańskie samochody opancerzone HMMWV, ale i polskie AMZ DZIK-2.

Rajd na rosyjski Biełgorod - jest można rzec - ukraińską wersją słynnych "zielonych ludzików", którymi Rosja w 2014 r. dokonała zajęcia Krymu i następnie wkroczenia na terytoria wschodniej Ukrainy obejmującej części obwodów ługańskiego i donieckiego.

Tym razem mamy do czynienia z przeciwstawiającymi się kremlowskiej władzy obywatelami Rosji najpewniej szkolonymi i wyposażonymi początkowo przez Ukrainę. Jest to genialny ruch, ponieważ w dotychczasowych umowach z państwami Zachodu, Ukraińcy mieli nie wchodzić na teren Rosji. Inaczej wygląda sprawa rosyjskich obywateli, walczących na terenie Rosji z wojskami Władimira Putina.

Rebelianci swoim rajdem wymusili na Rosjanach nie tylko ściągnięcie posiłków z innych części frontu (bardzo przydatnych w obliczu zbliżającej się kontrofensywy Ukrainy), ale nawet ewakuację ośrodka "Biełgorod-22", gdzie składowana jest broń jądrowa.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Stacja Galaxy w Smart Kids Planet

Zachodni sprzęt rosyjskich rebeliantów — rosyjska mistyfikacja?

Rosyjscy rebelianci odbili jak dotąd od sił rządowych transporter opancerzony BTR-82A, o czym pisał Łukasz Michalik, ale też stracili kilka swoich pojazdów. W okolicy posterunku granicznego znaleziono grupę porzuconych uszkodzonych oraz zniszczonych pojazdów. Cywilny samochód pick-up został spalony, KrAZ Kobra zniszczony, trzy HMMWV zostały uszkodzone, a AMZ DZIK-2 polskiej produkcji wygląda jakby wjechał na minę.

Warto jednak zaznaczyć, że legion "Wolność Rosji" oraz "Rosyjski Korpus Ochotniczy" zaprzeczają stratom. Równie dobrze Rosjanie mogli te pojazdy przewieść np. z okolicy Bachmutu. Na taki stan rzeczy wskazuje kilka szczegółów, na które zwracają uwagę użytkownicy Twittera Photo Wanderer i Jack’s House.

Okopy, w których utknęły HMMWV, są za duże jak na szkody widoczne na pojazdach oraz na ziemi nie widać żadnych śladów kół bądź prób wyjechania z przeszkody. Warto też zwrócić uwagę na zbyt czyste opony oraz w przypadku HMMWV, którego przód jest wzbity w ziemię, nie widać żadnego zwału ziemi, który w przypadku tak ciężkiego pojazdu musiałby powstać.

Ponadto na ziemi nie ma szkła z rozbitych reflektorów, a na odsłoniętych elementach metalowych widać jedynie rdzę wraz z grubą warstwą kurzu we wnętrzu. To wszystko wyraźnie sugeruje, że pojazdy musiały długo gdzieś stać. Widać też, że okoliczny złom i gruz pochodzi z pobliskiego budynku, a nie z miejsca domniemanych eksplozji. Tak samo jest z trawą znajdującą się za HMMWV, która musiała zostać zmiażdżona przez cięższy sprzęt pokroju dźwigu, który opuścił w to miejsce uszkodzone pojazdy.

Zaskakuje też brak śladów krwi, która normalnie musiałaby być obecna w przypadku uszkodzeń tego kalibru. Widać też już wypłowiałe białe oznaczenia stosowane przez Ukraińców oraz dość zaskakujący napis "za Bachmut", który nijak się ma do obecnego stanu rzeczy (Rosjanie niedawno świętowali zajęcie Bachmutu).

AMZ DZIK-2 - polski akcent w całej sprawie

Ciekawostką jest tutaj polski samochód opancerzony AMZ DZIK-2. "DZIKI" trafiły do Ukrainy w 2022 roku, o czym pisała Karolina Modzelewska. Są to pojazdy opancerzone zdolne do wytrzymania ostrzału pociskami kal. 7,62 mm przewożące 6-8 osób zaprojektowane przez zakłady AMZ-Kutno.

Pojazdy DZIK powstały w wyniku wniosków wyniesionych po bardzo bolesnej dla polskiej policji akcji w Magdalence z 2003 roku. Potrzebny bowiem był lekki, opancerzony pojazd patrolowo-interwencyjny, którym polska policja nie dysponowała. Z kolei model oznaczony jako DZIK-2, został już zaprojektowany wedle wymagań polskiej Żandarmerii Wojskowej.

Jest to pojazd zdolny do poruszania się z prędkością do 100 km/h i charakteryzujący się zasięgiem około 800 km. Jego uzbrojenie stanowi zazwyczaj uniwersalny karabin maszynowy PK/PKM lub UKM-2000, a żołnierze desantu mogą też prowadzić ostrzał z własnej broni strzeleckiej dzięki nawet 13 otworom strzelniczym.

Przemysław Juraszek, dziennikarz Wirtualnej Polski

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.