Horten Ho 229. Latające skrzydło Hitlera

Horten Ho 229. Latające skrzydło Hitlera07.11.2021 11:20
Źródło zdjęć: © Domena publiczna

Pierwszym statkiem powietrznym wykonanym w technologii stealth był skonstruowany w III Rzeszy samolot Horten Ho 229. Niemiecki odrzutowiec powstał jednak zbyt późno, aby wpłynąć w jakikolwiek sposób na losy wojny.

Po wypowiedzeniu wojny Stanom Zjednoczonym Niemcy opracowywali różne koncepcje mające na celu pokonanie potężnego przeciwnika zza Oceanu. Większość z nich opierała się na założeniu, że wystarczy sterroryzować amerykańskie społeczeństwo, aby Waszyngton wycofał się z konfliktu pod naciskiem opinii publicznej.

Niemcy przygotowali m.in. śmiałą akcję dywersyjną pod kryptonimem "Pastorius". Zadania zaangażowanych w tę operację agentów polegały na wysadzeniu ważnych obiektów w USA oraz przeprowadzeniu zamachów w zatłoczonych miejscach. Spiskowcy szybko wpadli jednak w ręce służb.

Innym pomysłem było stworzenie samolotów, które zaatakują amerykańskie miasta. 12 maja 1942 r. Hermann Göring ogłosił przetarg na budowę bombowca "Amerika Bomber", który będzie w stanie wykonać lot z Azorów do Nowego Jorku i wrócić. Ze względu na założenia konkursu hipotetyczna maszyna była określana mianem "3x1000". Chodziło bowiem o samolot, który osiągając maksymalną prędkość 1000 km/h zdoła dostarczyć 1000 kg bomb na odległość 1000 kilometrów.

Latające skrzydło III Rzeszy

Na potrzeby przetargu powstał m.in. projekt odznaczającego się futurystycznym wyglądem Arado Ar E.555 – sześciosilnikowego samolotu w układzie aerodynamicznym znanym jako latające skrzydło. Chociaż ostatecznie organizatorom bardziej spodobały się propozycje firm MesserschmittJunkers, pod koniec wojny powstał niezwykle nowoczesny odrzutowiec wykorzystujący podobny pomysł – Ho 229 braci Waltera i Reimara Hortenów.

Co ciekawe, bracia nie byli inżynierami, lecz po prostu wielkimi miłośnikami lotnictwa. Ich nietuzinkowe pomysły zainteresowały w końcu Luftwaffe, które postanowiło przeznaczyć 500 tys. marek na testy prototypów.

Koncepcja samolotu Arado Ar E.555, Źródło zdjęć: © Wikimedia Commons | M. Muller
Koncepcja samolotu Arado Ar E.555
Źródło zdjęć: © Wikimedia Commons | M. Muller

Ho 229 był konstrukcją stalowo-drewnianą, która zbliżała się do osiągnięcia jednego z głównych wymagań projektu "Amerika Bomber" - jego maksymalna prędkość dochodziła do ponad 970 km/h. Prawie dwukrotnie przekraczał natomiast wymóg zasięgowy, gdyż ten wynosił aż 1930 km. Maszyna miała długość 7,5 m, rozpiętość 16,8 m i mogła latać na pułapie do 16 km.

HORTEN Ho 229 - The Worlds First Flying Wing

Pierwszy test prototypu odbył się w styczniu 1945 r. Ho 229 stał się tym samym pierwszym na świecie samolotem odrzutowym o konstrukcji latającego skrzydła. Przed podobną szansą stanął wcześniej wspomniany Arado Ar E.555, jednak w przeciwieństwie do maszyny braci Horten nie wyszedł on nigdy poza fazę projektu.

Cudowna broń, która powstała za późno?

Futurystyczny wygląd Ho 229 sprawił, że przez lata powstało wiele spekulacji wokół jego rzeczywistych możliwości technicznych. Jedna z nich dotyczy niskiej wykrywalności samolotu przez ówczesne radary. Ponieważ maszyna nigdy nie przeszła chrztu bojowego, przez długi czas ta właściwość odrzutowca braci Horten pozostawała jedynie w strefie domysłów.

Pod koniec wojny Amerykanie przejęli dwa pokrewne egzemplarze samolotu i poddali je badaniom. Maszyna została uznana za nieudaną konstrukcję, posiadającą niemożliwe do wyeliminowania wady. Ostateczny wniosek był taki, że Ho 229 był gorszy od latających skrzydeł, nad którymi pracował wtedy w USA Jack Northrop.

Testy i rekonstrukcje samolotu przeprowadzone w latach 2008-2009 w firmie Northrop Grumman potwierdziły jednak, że niemiecki odrzutowiec posiadał właściwości stealth. Zarówno na podstawie wypowiedzi samych braci Horten, jak i zastosowanych rozwiązań można dojść do wniosku, że nie był to przypadek.

To właśnie w celu zmniejszenia wykrywalności maszyny zamontowano w niej wiele drewnianych elementów oraz wykorzystano mieszankę węgla drzewnego i drewnianego pyłu. Z tych względów samolot braci Horten jest niekiedy uznawany za prekursora amerykańskiego B-2 Spirit, który powstał ponad 40 lat później.

W porównaniu z tradycyjnymi maszynami radarowa sygnatura Ho 229 była o ok. 40 proc. mniejsza. Brytyjskie stacje radarowe wczesnego ostrzegania Chain Home mogły wykryć ten samolot z odległości 130 km, co było zasięgiem o ok. 20 proc. mniejszym niż w przypadku myśliwców Messerschmitt Bf-110. Gdyby maszyna braci Horten leciała stosunkowo nisko, szanse na jej wykrycie stawałyby się minimalne. Teoretycznie Ho 229 mógł więc odegrać ważną rolę podczas wojny, gdyby został skonstruowany znacznie wcześniej.

Mistel - skrzydlata bomba Hitlera

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.