Cicha lotnicza rewolucja. NASA prezentuje samolot X‑59 QueSST

Cicha lotnicza rewolucja. NASA prezentuje samolot X‑59 QueSST13.01.2024 11:18
Samolot X-59 QueSST - wizualizacja
Źródło zdjęć: © Domena publiczna

Po latach zapowiedzi NASA uroczyście zaprezentowała samolot X‑59 QueSST. To eksperymentalna konstrukcja, która ma zapoczątkować w lotnictwie nową epokę: czas akceptowalnie cichych, naddźwiękowych lotów. Czym jest X‑59 QueSST i co wiemy o tej maszynie?

Eksperymentalny samolot X‑59 QueSST (Quiet SuperSonic Technology) wygląda dość nietypowo. Ze względu na mocno wydłużony kadłub o niewielkim przekroju i małe skrzydła przypomina nieco wyglądem konstrukcję sprzed 70 lat – samolot X-3 Stiletto.

Obie konstrukcje łączy nie tylko wygląd, ale i cel powstania, czyli badania nad lotami z prędkością naddźwiękową. Jednak o ile Stiletto miał pomóc w lataniu coraz szybciej, QueSST ma inną rolę: to konstrukcja, która pomoże zrozumieć, w jaki sposób budować samoloty, które będą latać ciszej.

Kamera solarna z akumulatorem w super cenie – recenzja Foscam B4

Problem może wydawać się niszowy, ale jest poważniejszy, niż na pierwszy rzut oka wygląda. Gdy spojrzymy na współczesne samoloty pasażerskie, to okaże się, że – z punktu widzenia pasażera – rozwój zakończył się dobre pół wieku temu.

Od kilkudziesięciu lat nie latamy ani szybciej, ani wygodniej. Owszem – radykalnie spadły ceny połączeń i powietrzna podróż przestała być luksusem, a pasażerowie mają do dyspozycji elektroniczne zabawki.

Podróż z Warszawy do Nowego Jorku trwa jednak dzisiaj mniej więcej tyle, co w latach 60. Od czasu rewolucji, jaką było upowszechnienie w transporcie lotniczym silników odrzutowych, prędkość komercyjnych maszyn przestała rosnąć.

Program SuperSonic Transport

Winę za to ponoszą – pospołu – fizyka i ekonomia. Ta pierwsza rzutuje na zachowanie samolotu i opływającego go powietrza, które istotnie zmieniają się przy prędkościach okołodźwiękowych. Druga każe skupić technologiczny rozwój na szukaniu oszczędności.

Prototyp Boeinga 2707, Źródło zdjęć: © Simple Flying
Prototyp Boeinga 2707
Źródło zdjęć: © Simple Flying

Efektowny epizod, jakim były zapoczątkowane w latach 70. naddźwiękowe loty pasażerskie, pozostał tylko epizodem. Pomysł na rozwijanie naddźwiękowego lotnictwa pasażerskiego (SST – SuperSonic Transport) szybko porzucili Amerykanie, którzy na etapie budowy prototypów doszli do wniosku, że naddźwiękowy Boeing 2707 nie będzie na siebie zarabiać.

Zbudowane po drugiej stronie Atlantyku naddźwiękowe cuda lotniczej inżynierii, jak Tu-144 czy Concorde zostały odesłane do lamusa przez problemy techniczne, ceny paliw i problemy z głośnością. To właśnie z uwagi na hałas Concorde mógł korzystać ze swojego głównego atutu przede wszystkim podczas przelotu nad oceanem.

X‑59 QueSST – cicha rewolucja w lataniu

Pół wieku po powstaniu pierwszych naddźwiękowych samolotów pasażerskich świat wraca do starego pomysłu, a rozwiązanie problemu nadmiernego hałasu ma przynieść właśnie X-59 QueSST. To maszyna opracowana dla NASA w kolebce lotniczych innowacji, czyli należących do koncernu Lockheed Martin zakładach Skunk Works.

Prace nad samolotem rozpoczęły się w 2016 roku, jednak założony harmonogram testów z udziałem gotowej maszyny zaliczył wieloletnie opóźnienie. Aktualne założenia przewidują, że – po oficjalnej prezentacji maszyny z 12 stycznia – samolot przejdzie testy w locie w roku 2024.

X‑59 QueSST to nietypowa maszyna. Samolot ma ponad 30 metrów długości i zaledwie dziewięć metrów rozpiętości skrzydeł. Jego załogę stanowi jeden pilot zajmujący miejsce w kabinie pozbawionej bezpośrednie widoczności do przodu – to, co dzieje się przed samolotem pilot widzi na umieszczonym przed oczami ekranie należącym do rozwiązania o nazwie eXternal Visibility System. Cała konstrukcja została ukształtowana tak, aby rozpraszać fale dźwiękowe i ograniczyć ich kierowanie w kierunku ziemi.

Ze względu na optymalizację kosztów X-59 powstał z szerokim wykorzystaniem gotowych podzespołów z innych samolotów – ma silnik General Electric F414 z samolotu JAS-39 E Gripen, kabinę częściowo pochodzącą z samolotu szkolnego T-38 czy podwozie "pożyczone" z wojskowego F-16.

Kluczową cechą samolotu, który ma latać z prędkością Mach 1,4, ma być stosunkowo niewielki poziom hałasu. Zdaniem twórców z punktu widzenia człowieka na ziemi latający z naddźwiękową prędkością X-59 nie ma być bardziej uciążliwy od zwykłych, poddźwiękowych odrzutowców. Nie oznacza to całkowitej ciszy, ale po prostu mniej dotkliwe, akceptowalne natężenie hałasu, określane wstępnie na 75 decybeli.

Jednocześnie X-59 ma do odegrania ważną rolę. Posłuży nie tylko do testów przyszłościowych rozwiązań technicznych, ale także – w porozumieniu z ICAO (Organizacja Międzynarodowego Lotnictwa Cywilnego) i mieszkańcami terenów, nad którymi będą prowadzone próby w locie – do wyznaczenia norm hałasu dotyczących gromu dźwiękowego. Samolot wyznaczy granice, które w przyszłości będą obowiązywać użytkowników cywilnych samolotów naddźwiękowych.

JAXA S4 i inne samoloty naddźwiękowe

Warto zauważyć, że X-59 QueSST – choć za sprawą prezentacji NASA wzbudził na całym świecie ogromne zainteresowanie – nie jest jedyny. Prace nad komercyjnymi projektami – jak Boom Supersonic Overture, Aerion AS2 i AS3 czy Spike S-512 – prowadzą obecnie małe i duże firmy lotnicze z całego świata.

Maszynę o roli porównywalnej do X-59, a zatem samolot eksperymentalny – opracowuje także JAXA (japońska agencja kosmiczna), gdzie powstaje samolot S4. Jego twórcy, podobnie jak przy X-59, jako jedno z głównych założeń przyjęli ograniczenie generowanego przez maszynę hałasu.

Zasady fizyki są jednakowe dla wszystkich, więc powstające właśnie samoloty są do siebie bardzo podobne. W większości to konstrukcje o bardzo wydłużonym kadłubie i niewielkich skrzydłach, gdzie wewnętrzną przestrzeń poświęcono na rzecz korzyści, związanych z lotem naddźwiękowym.

Jednocześnie warto zwrócić uwagę, że – inaczej niż w latach 70. – wysiłki konstruktorów skupiają się przede wszystkim na samolotach małych, przewożących kilkanaście lub maksymalnie kilkadziesiąt osób.

Można zatem przypuszczać, że nawet gdy uda się rozwiązać problemy techniczne związane z generowanym hałasem, szybkie podróże – przynajmniej początkowo – będą przywilejem dostępnym przede wszystkim dla najzamożniejszych klientów.

Łukasz Michalik, dziennikarz Wirtualnej Polski

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.