Amerykański bloger skazany na dożywocie... w Etiopii
Federalny Sąd Najwyższy w Etiopii zaocznie skazał amerykańskiego blogera na dożywocie.
Kifle jest dziennikarzem i prowadzi bloga Ethiopian Review, mieszkając w Waszyngtonie. Pomimo dożywocia orzeczonego w Etiopii, wciąż cieszy się wolnością i przebywa na terenie Stanów Zjednoczonych. Za swój czyn "politycznego terroryzmu" mógł jednak równie dobrze być skazany na karę śmierci - maksymalną karę, przewidzianą za tego typu przestępstwo w Etiopii.
Bloger, oraz dwóch innych oskarżonych, został uznany za winnego 1. stycznia, jednak wyrok został ogłoszony dopiero po tygodniu. Kifle został skazany m.in. za konspirowanie w celu popełnienia aktu terrorystycznego, wspieranie terroryzmu, udział w zorganizowanej grupie terrorystycznej oraz pranie pieniędzy.
Pozostali oskarżeni, Reeyot Alemu - redaktor tygodnika Feteh - oraz Woubshet Taye - zastępca redaktora w dzienniku Awramba Times - zostali skazani na 1. lat więzienia oraz grzywny w wysokości 1500 dolarów.
Co ciekawe, to już drugi wyrok dożywotniego pozbawienia wolności dla Kifle'ego. W 200. roku otrzymał zaocznie taki wyrok za szeroko rozumianą zdradę.
Na ekstradycję nie ma szans.
Polecamy w wydaniu internetowym chip.pl: "Steve Jobs aż do śmierci trzymał przy łóżku list od Billa Gatesa"