Amerykanie z siłami kosmicznymi? Na przeszkodzie stoi biurokracja
Amerykański senator Mike Rogers uważa, że Stany Zjednoczone powinny stworzyć własny korpus kosmiczny. Szefostwo sił powietrznych ma jednak na ten temat inne zdanie.
23.06.2017 | aktual.: 23.06.2017 18:26
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Jednostki takie miałoby tworzyć lotnictwo (US Air Force) i składać miałyby się one z osobnych względem reszty sił powietrznych oddziałów, osobnego sztabu i kadry oficerskiej - opisuje pomysł amerykańskiego senatora Mike’a Rogersa na amerykańskie siły kosmiczne portal wgospodarce.pl.
Plan zakłada, że jednostki posiadałyby własnego generała, obecnego w Sztabie Głównym USA.
Republikański senator twierdzi, że taki korpus jest niezbędny. Wszystko dlatego, że poważne kosmiczne aspiracje mają inne mocarstwa: Rosja, Indie czy Chiny.
Nie zgadza się z tym sekretarz sił powietrznych Heather Wilson. Jak informuje serwis tvn24.pl, jej zdaniem utworzenie osobnego korpusu przyczyni się do wzrostu biurokracji.
- Pentagon jest wystarczająco skomplikowany. Staramy się uprościć jego funkcjonowanie. A takie posunięcie spowoduje jeszcze większy stopień złożoności, powiększenie struktur organizacyjnych i zwiększenie kosztów - oświadczyła Wilson.