Aleksander Kwaśniewski i alkoholowe memy. Przez "śmieszne obrazki" zapomnimy o politycznej wpadce
Czy internetowe memy sprawią, jak postrzegana po latach będzie polska polityka? Aleksander Kwaśniewski ma szansę przejść do historii nie jako prezydent z alkoholowymi wpadkami na arenie międzynarodowej, tylko jako patron wszystkich piąteczkowych imprezowiczów.
15.11.2017 15:21
Z okazji 63. urodzin Aleksandra Kwaśniewskiego przypominano najlepsze memy z byłym prezydentem. Wprawdzie - jak głosi śmieszny obrazek - ich bohater “urodziny obchodzi kilka razy w tygodniu”, ale to rzeczywiście wyjątkowa okazja. Znowu można zrywać boki, że Kwaśniewski zawsze dba o porządek i ma czystą w pokoju. Albo że jak jest zmiana czasu, to pije się krócej, więc trzeba zacząć śmieszniej.
Nigdy nie lubiłem alkoholowych memów z Aleksandrem Kwaśniewskim. Pamiętam, dlaczego taka łatka do byłego prezydenta przylgnęła. Występ pod wpływem na cmentarzu w Charkowie, słynny wykład na Ukrainie. Nawet jeżeli choroba filipińska była prawdą, to przez poprzednie zdarzenia nikt nie brał tłumaczenia na poważnie. Były prezydent jednoznacznie kojarzył się z alkoholem. To nie były zabawne incydenty.
Memy sprawiły, że o wpadkach zapomniano. Kwaśniewski stał się symbolem “piąteczku”. Jest “Kwach”, jest imprezka. Memów pokazujących sympatię byłego prezydenta do mocnych trunków powstało już tyle, że nie zdziwiłbym się, gdyby osoby, które je dzisiaj udostępniały, nawet nie miały pojęcia, dlaczego to właśnie Kwaśniewski na nich występuje.
Dziś to przecież raczej równy gość, który lubi się napić jak każdy Polak. A nie prezydent, który swoim niewłaściwym zachowaniem ośmieszył Polskę i Polaków.
Zdarza się, każdy polityk ma wpadki. Tylko że internet z poważnych występków na arenie międzynarodowej zrobił żart z imprezowania u cioci na imieninach.
To interesujące zjawisko. Kwaśniewski i jego zamiłowanie do alkoholu przedstawiane na memach jest raczej kimś pozytywnym. Starszym wujkiem, który przy kieliszku opowiada różne śmieszne rzeczy. Każdy zna kogoś takiego, więc dlatego memy cieszą się popularnością i sympatią.
Z drugiej strony mamy “śmieszne obrazki” z małpą, która według internautów jest symbolem typowego Polaka. Z wielkim brzuchem, czerwonym nosem (pewnie od alkoholu), torbą z dyskontu. Te obrazki mają szydzić ze stereotypowego wizerunku “janusza”, przeciętnego Kowalskiego.
Obnażają hipokryzję czy zwykłą złośliwość względem sąsiadów. Ale też piętnują alkoholizm. Typowy Polak - według obrazków - zaraz po niedzielnej mszy pije piwko pod sklepem. Gdy krzywi się po kieliszku wódki, pitym przy dziecku, od razu tłumaczy potomkowi: widzisz, synku, takie niedobre, a tatuś pić musi. Standardową odpowiedzią na jakieś nowe, nieznane zagadnie jest: “to trzeba na spokojnie, przy wódeczce”.
Jeśli śmiech, to przez łzy. Bo każdy zna kogoś takiego i się tego wstydzi.
Małpa-Polak pomaga odreagować stereotypowe polskie pijaństwo. Wyśmiać je. Ale Kwaśniewski na memach to jakby dowód na to, że “każdy Polak pije” i skoro robi tak elita, to znaczy, że nie ma w tym niczego złego. Jest picie dobre i picie złe. My, z poczuciem humoru, robimy to jak “Kwachu”. Z klasą, choć taką swojską, polską, słowiańską.
Patrząc na memy zastanawiam się, czy właśnie tak były prezydent zostanie zapamiętany. Jako sympatyczny wujek, z zamiłowaniem do kieliszka, a nie polityk, który nie popisał się na arenie międzynarodowej. Mam wrażenie, że śmieszne obrazki z internetu przyczynią do tego, że o politycznej wpadce będą za chwilę pamiętać nieliczni.