Acer Predator X35 okiem gracza. Ten monitor ma wszystko, ale też nieźle się ceni

Acer Predator X35 okiem gracza. Ten monitor ma wszystko, ale też nieźle się ceni
Źródło zdjęć: © WP
Arkadiusz Stando

01.06.2020 14:12

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Monitor Acer Predator X35 to sprzęt z najwyższej półki. Zarówno cenowej jak i jakościowej. Kosztuje około 11 tysięcy złotych (w dniu premiery było to nawet 13 tys.), ale gwarantuje niezapomniane wrażenia z rozgrywki.

Mało kto wydaje tyle na monitor do grania - nie oszukujmy się. Predator X35 na pierwszy rzut oka dla wielu z was to drogi gadżet, ale warto się zastanowić, dlaczego tyle kosztuje. Wysoka jakość obrazu, szybkość (2ms + G-Sync i 200 Hz częstotliwości odświeżania), HDR1000 i rozdzielczość UWQHD (3440 x 1440) na 35 calach to diabelsko dobre połączenie. Czy czegoś mu brak? Ciężko znaleźć taki element.

Predator X35 - specyfikacja techniczna

  • Matryca: VA
  • Rozmiar: 35" (88,9 przekątnej)
  • Maksymalna rozdzielczość: 3440 x 1440 (UWQHD)
  • Format obrazu: 21:9
  • Metoda Podświetlania: LED
  • Pokrycie kolorów: 1,07 mld (90 proc. DCI-P3)
  • Głębia kolorów: 10-bitowa
  • Częstotliwość odświeżania: 180 Hz/200 Hz przy OC
  • Kąt nachylenia: -5° do 35°
  • Kąt obrotu: -45° do 45°
  • Kąt widzenia poziomy: 178°
  • Kąt widzenia pionowy: 178°

Wymiary:

  • Wysokość: 381.5 mm
  • Szerokość: 832.9 mm
  • Głębokość: 142 mm
  • Głębokość ze stojakiem: 309 mm
  • Waga (w przybliżeniu): 10.35 kg
  • Wysokość ze stojakiem: 580.50 mm
  • Szerokość ze stojakiem: 832.90 mm
  • Waga ze stojakiem (w przybliżeniu): 13.39 kg

Porty:

  • HDMI 2.0 x 1
  • DisplayPort 1.4 x 1
  • USB 3.0 x 5

Predator X35 - nawet 200 Hz przy rozdzielczości 3440 x 1440 i tylko 2 ms opóźnienia

Tak jak widzicie, dane techniczne tego monitora są imponujące. Acer Predator X35 natywnie pracuje przy maksymalnej częstotliwości odświeżania 180 Hz, ale producenci umożliwili zwiększenie prędkości do 200 Hz dzięki overclockingu. Funkcję uruchamia się z poziomu panela ustawień monitora, nie w systemie Windows. Trwa to dosłownie chwilę, a ekran uruchomi się ponownie.

Pamiętajmy jednak, że odświeżanie na poziomie 200 Hz i technologia G-Sync przyda nam się jedynie, jeśli nasz komputer jest w stanie wygenerować obraz w odpowiednio adaptacyjnej liczbie klatek wyświetlanych na sekundę. Do tego typu sprzętu poleca się karty graficzne z najwyższej półki jak RTX 2080/ RTX 2080 Super/RTX 2080 Ti.

Oczywiście, częstotliwość odświeżania można dostosować do własnych potrzeb. Grając w Call of Duty: Warzone w rozdzielczości UWQHD na komputerze z procesorem Ryzen 7 3800X oraz kartą graficzną RTX 2080 Ti, optymalnym rozwiązaniem jest zejście do poziomu około 120 Hz. Więcej nie ma sensu, ponieważ sprzęt nie jest w stanie nadążyć za możliwościami monitora. Tutaj mogłaby pomóc jedynie konfiguracja SLI, czyli dwie karty graficzne. Jeśli kogoś stać na monitor za 11 tysięcy, to czemu nie kupić dwóch kart graficznych.

Ale nie we wszystkich grach będzie tak ciężko. Apex Legends, Fortnite, czy League of Legends spokojnie pozwolą nam wykorzystać pełne możliwości monitora. Co więcej, w przypadku tej ostatniej produkcji, Acer stworzył specjalną aplikację - RGB Light Sense. Ułatwia ona dostosowanie podświetlenia wedle własnych preferencji, np. synchronizując je z League of Legends.

W jakich grach najlepiej wypada Predator X35?

Ze względu na wysoką rozdzielczość i jakość obrazu, z Predatorem X35 bardzo przyjemnie gra się w wymagające i świeże tytuły. Nie jest to monitor 4K, ale ma bardzo wysoką gęstość pikseli (106p x cal). A więc nawet najmniejsze detale wyglądają dobrze i są wyostrzone.
Trochę gorzej jest w przypadku e-sportowych pozycji. Bardziej wymagające tytuły takie jak Call of Duty: Warzone owszem graficznie wypadają dużo lepiej w rozdzielczości UWQHD, ale niestety tracimy wiele klatek na sekundę w porównaniu z monitorami 240 Hz z matrycą TN. Różnica wyświetlanych kolorów stanowi natomiast przepaść, na wielki plus dla X35.

Obraz
© WP

Po przesiadce na 24,5-calowy monitor 240 Hz z matrycą TN, przez kilka dni nie byłem w stanie się przyzwyczaić. Te same ustawienia kolorów na monitorze Acera pozwalały dużo lepiej rozpoznawać przeciwników, natomiast na monitorze FHD niekiedy drzewa zlewały się z graczami, co utrudniało ich wykrycie. Pokrycie palety barw jednak robi różnicę także w grach typu FPS, gdzie liczy się nasza prędkość reakcji.

Predator X35 umożliwia dobranie własnych ustawień lub korzystanie z ustawień producenta

Obraz
© WP | Arkadiusz Stando

Szeroki obraz wygląda za to fenomenalnie w grach typu RTS i TBS. Bitwy w Total War: Three Kingdoms to niezapomniane wrażenia, a przeglądanie mapy w kampanii "szerokim okiem" również ma swoje zalety. Rozgrywka w 1440 p to co prawda jeszcze nie 4K, ale animacje w Monster Hunter: World (w maksymalnych ustawieniach) to miód na moje oczy. Już przy tej rozdzielczości możemy pobrać i uruchomić dodatkowy pakiet tekstur, który nie jest dostępny podczas gry w Full HD.

Predator X35 - kilka parametrów technicznych obrazu

Złe wyświetlanie kolorów zdarza się nawet najlepszym. Ale w X35 z kalibracją lub bez, skala błędu przy Delta E jest bardzo niska. Dla sRGB wynosi 1,59 a dla DCI-P3 2,34. Monitor raczej nie sprawdzi się w pracy grafika, ale kolory wyświetlane w grach pozwalają na bezbłędne rozróżnianie elementów środowiska.

Według producenta, pokrycie przestrzeni barw DCI-P3 wynosi 90 proc. Niezależne testy pokazują jednak, że faktycznie (bez kalibracji) wynosi około 80-81 proc. Dla skali sRGB, rzeczywiste pokrycie barw wynosi około 96 proc. Jeden i drugi wynik można uznać za bardzo dobry. HDR natomiast wypada naprawdę dobrze. Jasność na poziomie 1060 cd/m2 to klasa premium.

Opóźnienie wejścia wynosi około 27 ms, a czas odpowiedzi 6 ms. Przy tak niskim poziomie praktycznie nie da się odczuć żadnego rozmycia ekranu. Lepiej mogłoby być jedynie ma monitorze 240 Hz, ale taki sprzęt zazwyczaj idzie w parze z o wiele słabszą jakościowo matrycą TN.

Predator X35 - wygląd ogólny, dodatkowe funkcje

Acer zaprojektował monitor X35 w dość futurystycznym, gamingowym stylu. Mi to osobiście nie odpowiada, ale gdzieś na świecie znajdą się entuzjaści takiego designu. Z tyłu monitora zainstalowano dodatkowe zewnętrzne podświetlenie, którego barwę można dostosować dzięki aplikacji RGB Light Sense.

Monitor dużo lepiej prezentuje się z frontu. Stosunek widzianej ramy do ekranu jest bardzo niski, jedynie dolna część zajmuje około 3 cm wysokości. Jeśli chodzi o budowę, pochwalić można bardzo stabilną podstawkę. Sam monitor waży dość sporo, więc przewrócenie go mogłoby być fatalne w skutkach. Próby przechylenia zdał na medal i nie widać tu potencjalnego zagrożenia.

Obraz
© WP

Przyciski panelu sterowania OSD monitora ukryto z tyłu, przez co są dość trudno dostępne i często się mylą, co może skutkować wyłączeniem monitora, zamiast zaakceptowaniem zmian. Podobnie jest z pięcioma portami USB 3.0, które powinny znaleźć się w bocznych sektorach monitora. Niestety są ukryte na listwie zasilania i łączności, co praktycznie uniemożliwia podłączenie np. kabla USB bez dodatkowej gimnastyki.

Obraz
© WP

W panelu ustawień monitora znajdziemy 8 trybów, które pozwalają lepiej dostosować kolory, jasność i kontrast do konkretnego typu użytkowania. Są to: Akcja, Wyścig, Sport, Użytkownik, Standard, Eco, Grafika i Film. W ustawieniach znajdziemy także opcję dodania dodatkowej nakładki na ekran - celownika. W niektórych grach jest to bardziej pomocne w innych mniej. W COD: Warzone na przykład celownik nie dopasowuje się tak jak powinien.

Problemy, jakie zauważyłem podczas gry z Predatorem X35

X35 to potężna konstrukcja. Nie należy do grupy "supercienkich" urządzeń a we wnętrzu ma sporo bebechów, waży około 14 kg z podstawką. Tak potężny sprzęt, jak można się domyślić wymaga również solidnego źródła energii elektrycznej. W zestawie z monitorem otrzymujemy potężny zasilacz o mocy 280 W, rozmiarami przypominający te od laptopów gamingowych.

Obraz
© WP | Arkadiusz Stando

Niestety nie sprawdziłem, ile dokładnie pobiera energii elektrycznej, ale na pewno dużo. Z drugiej strony, jeśli stać kogoś na zakup monitora za 11 tysięcy złotych, to raczej rachunkami za prąd nie będzie się przejmował. Pobór mocy dało się odczuć również w temperaturze monitora. We wnętrzu producenci zastosowali dodatkowe wentylatory dbające o to, aby sprzęt się nie przegrzał. Czasami ich tempo pracy może doprowadzić do nerwów - robi się głośno.

Obraz
© WP

Finalny werdykt - potencjalnie najlepszy monitor na rynku

Predator X35 to monitor z sektora najlepszych modeli dostępnych na rynku. Łączy wszystkie najbardziej wymagane cechy. Jest szybki (niski input lag, czas odpowiedzi, wysoka częstotliwość odświeżania), oferuje pokrycie kolorów na wysokim poziomie, jest duży (35" 88,9 cm) oraz pracuje w rozdzielczości do 1440 p. Wydając na niego 11 tysięcy złotych trzeba jednak wziąć pod uwagę, że rachunki za prąd również sporo nam wzrosną.

Wkrótce na polski rynek trafi też kolejny model z tej serii Predator X38. Będzie trochę większy, wolniejszy (175 Hz) ale za to obsługuje rozdzielczość do UW4K/WQHD+ (3840 × 1600).