1,4 mln. aut wezwanych do serwisu z powodu hakerów
25.07.2015 11:44, aktual.: 16.09.2016 17:21
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
To pierwsza tak wielka akcja serwisowa w historii produkcji samochodów, której przyczyną są luki w systemie, pozwalające na zdalne przejęcie kontroli nad autem. Ale zapewne nie ostatnia.
Kilka dni temu świat obiegł film pokazujący, w jak stosunkowo prosty sposób można przejąć kontrolę nad samochodem marki Jeep. Powiało grozą - i bardzo dobrze, bo z jednej strony potencjalni kupujący dostrzegli zagrożenia, jakie stoją za coraz bardziej postępującą komputeryzacją samochodów, a z drugiej - to samo dostrzegli też w końcu sami producenci aut.
Dobry przykład dał tutaj Fiat Chrysler, do którego należy marka Jeep (ale także oczywiście Fiat, Chrysler czy Dodge)
. Wezwał do wizyty w serwisie właścicieli aż 1,4 miliona samochodów marek Jeep, Chrysler i Dodge, których wspólną cechą jest 8,4-calowy ekran dotykowy stanowiący centrum samochodowego systemu obsługi i rozrywki. Otrzymają oni pendrive'a z odpowiednią łatką programową, mającą zapobiegać w przyszłości tego typu wydarzeniom.
Polecamy w wydaniu internetowym chip.pl: Słyszeliście już, jak brzmi kosmos?