Zmarnowana szansa Polaków - supersamolot PZL-230 Skorpion

W latach 90. ubiegłego wieku Polacy rozpoczęli budowę jednego z najnowocześniejszych samolotów szturmowych na świecie. Podobnie jak najlepsze konstrukcje USA, miał mieć on właściwości stealth (niewidzialność dla radarów) i nowoczesną awionikę. Przewagą naszej rodzimej konstrukcji miała być możliwość operowania z prowizorycznych lotnisk, duża zwrotność, a także możliwość przenoszenia dużej liczby ciężkiego uzbrojenia. Jak to jednak często bywało, projekt nie doczekał się seryjnej produkcji - a szkoda.

Obraz

/ 4Konstrukcja na światowym poziomie

Obraz
Wikimedia / Travelarz / CC

W latach 90. ubiegłego wieku Polacy rozpoczęli budowę jednego z najnowocześniejszych samolotów szturmowych na świecie. Podobnie jak najlepsze konstrukcje USA, miał mieć on właściwości stealth (niewidzialność dla radarów) i nowoczesną awionikę, czyli elektronikę lotniczą. Przewagą naszej rodzimej konstrukcji miała być możliwość operowania z prowizorycznych lotnisk, duża zwrotność, a także możliwość przenoszenia dużej ilości ciężkiego uzbrojenia. Jak to jednak często bywało, projekt nie doczekał się seryjnej produkcji - a szkoda.

/ 4Prace konstrukcyjne rozpoczęto w roku 1989

Obraz
Wikimedia / Hiuppo / CC

PZL-230 Skorpion miał być przeznaczony głównie do zwalczania czołgów i innego sprzętu opancerzonego, celów naziemnych, walki ze śmigłowcami i samolotami, a także do atakowania piechoty. Biorąc pod uwagę doświadczenia Rosjan przy samolocie Su-25 i Amerykanów przy A-10 Thunderbolt II wiedziano, że najważniejsza nie jest wcale prędkość maksymalna, a opancerzenie, zdolność do lotu na niskim pułapie i z niską prędkością, zwrotność oraz odporność na uszkodzenia. Skorpion miał mieć także modułową budowę, dzięki której naprawa i serwisowanie w warunkach bojowych miały być proste i szybkie.

Prace konstrukcyjne rozpoczęto w 1989 r. w zakładach PZL Warszawa-Okęcie. Głównym konstruktorem został inżynier Andrzej Frydrychewicz. W roku 1990 zaprezentowano pierwszy projekt, który zakładał użycie dwóch silników turbośmigłowych i konstrukcję kadłuba w układzie "kaczka". Samolot miał rozpędzać się do maksymalnej prędkości 640 km/h, przenosić dwie tony ładunku, a jego rozbieg miał wynosić zaledwie 250 metrów. Systemy mocowania uzbrojenia były przystosowane do przenoszenia zarówno broni wyprodukowanej w ZSRR, jak i tej zgodnej ze standardami NATO. Wojsko miało jednak zastrzeżenia do projektu. Ministerstwo Obrony Narodowej zażądało, aby samolot rozpędzał się do prędkości przynajmniej 1000 km/h i przenosił minimum cztery tony ładunku.

/ 4Kompozytowe elementy i system fly-by-wire

Obraz
Wikimedia / Maciej Ograbek / CC

Konstruktorzy dość szybko dokonali korekt w projekcie. Największą innowacją była zmiana napędu. Zrezygnowano z silników śmigłowych na rzecz konstrukcji turbowentylatorowych. Zdecydowano, że do napędu posłużą amerykańskie silniki Textron Lycoming LF 507 lub Pratt & Whitney PW305. Skorpion mógł spełnić oczekiwania wojska, jednak droga rozbiegu wzrosła do 400 metrów. Dzięki spłaszczeniu całej konstrukcji udało się zachować cechy stealth i minimalne echo radarowe. Już wtedy planowano zastosowanie wielu nowatorskich rozwiązań, jak np. systemu fly-by-wire czy elementów kadłuba wykonanych z kompozytów. Łącznie opracowano kilkanaście różniących się od siebie projektów, a przy niektórych z nich współpracowano z Amerykanami. W bardzo ciekawy sposób zaprojektowano choćby podwozie. Podczas lotu nie było one całkowicie schowane w kadłubie i częściowo wystawało. Dzięki temu kadłub był chroniony w przypadku konieczności awaryjnego lądowania.

/ 4Zakończenie projektu

Obraz
globalsecurity.org

W roku 1992 zbudowano makietę i przedstawiono ją wojsku do oceny. Przeszła ona pozytywną weryfikację i pojawiła się szansa na skierowanie maszyny do seryjnej produkcji - oczywiście po ostatecznym doborze dostawcy silników, awioniki i innych niezbędnych elementów. Niestety kolejny rząd odciął finansowanie projektu, co prawdopodobnie wynikało z mocnego obciążenia budżetu licznymi programami modernizacji prowadzonymi równolegle w armii.

Krytycy Skorpiona wskazywali również, że to zbyt wyspecjalizowany samolot, a Polsce potrzebne są maszyny bardziej uniwersalne, pokroju amerykańskich F-16. Prawdą jest natomiast, że polski przemysł zbrojeniowy nie był wówczas w stanie samodzielnie wyprodukować samolotu. Wiele komponentów musiałoby zostać sprowadzonych z zagranicy, a niektóre mogłyby być dla nas niedostępne - np. technologia stealh.

Wybrane dla Ciebie
Sonda JUICE zrobiła zdjęcie komecie 3I/ATLAS. Zobaczysz je w 2026 r.
Sonda JUICE zrobiła zdjęcie komecie 3I/ATLAS. Zobaczysz je w 2026 r.
F-35A Husarz będą uzbrojone. Polska dostanie broń, jaką mają nieliczni
F-35A Husarz będą uzbrojone. Polska dostanie broń, jaką mają nieliczni
Polska stawia na kosmos. Rekordowa składka do ESA
Polska stawia na kosmos. Rekordowa składka do ESA
Pierwszy taki śmigłowiec. Właśnie trafia do służby w polskiej armii
Pierwszy taki śmigłowiec. Właśnie trafia do służby w polskiej armii
Prawda wyszła na jaw. To dlatego Tomahawki nie trafiły do Ukrainy
Prawda wyszła na jaw. To dlatego Tomahawki nie trafiły do Ukrainy
Europejski łazik Rosalind Franklin poleci na Marsa. Koniec pecha?
Europejski łazik Rosalind Franklin poleci na Marsa. Koniec pecha?
Ukraińcy pokazali nagranie. Tak strzela Rosomak z Polski
Ukraińcy pokazali nagranie. Tak strzela Rosomak z Polski
Naukowcy zajrzeli do wnętrza czerwonego olbrzyma. Znaleźli tam gwiazdę
Naukowcy zajrzeli do wnętrza czerwonego olbrzyma. Znaleźli tam gwiazdę
Wyładowania elektryczne na Marsie. Nigdy wcześniej ich nie słyszeliśmy
Wyładowania elektryczne na Marsie. Nigdy wcześniej ich nie słyszeliśmy
Lepsze niż F-16? Strącają niemal wszystkie rosyjskie cele
Lepsze niż F-16? Strącają niemal wszystkie rosyjskie cele
Okręty podwodne dla Polski zbudują Szwedzi. Rozstrzygnięcie w programie Orka
Okręty podwodne dla Polski zbudują Szwedzi. Rozstrzygnięcie w programie Orka
Polskie satelity nie lecą w kosmos. Przełożony start misji Transporter-15
Polskie satelity nie lecą w kosmos. Przełożony start misji Transporter-15