Test Sony Ericsson Xperia mini pro - wersja druga poprawiona

Testowany model Xperia mini pro, oznaczony symbolem SK17 jest następcą popularnego X10 mini pro - przeciętnego smartfona klasy lowend, którego główną zaleta są rozmiary i klawiatura QWERTY. Xperia mini pro jest jednak inna. Producent jakby uczył się na błędach i słuchał tego, o co proszą sami użytkownicy, widząc w swojej miniaturowej komórce duży potencjał rynkowy.

Test Sony Ericsson Xperia mini pro - wersja druga poprawiona
Źródło zdjęć: © zdjęcie producenta

05.12.2011 16:17

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Firma Sony Ericsson ponad rok temu zdecydowała się odświeżyć swoją rodzinę telefonów z serii Xperia. O ile sprzedażowo firma ma powody do dumy, o tyle o samych produktach można powiedzieć niemal tyle złego, co dobrego. Androidowa seria Xperii, to już nie te bardzo eleganckie, wykonane z wysokiej jakości materiałów, kierowane do zamożnych klientów smartfony, a jedynie plastikowe zabawki o wyśrubowanych parametrach. Testowany model Xperia mini pro, oznaczony symbolem SK17 jest następcą popularnego X10 mini pro - przeciętnego smartfona klasy low-end, którego główną zaletą są rozmiary i klawiatura QWERTY. Xperia mini pro jest jednak inna. Producent jakby uczył się na błędach i słuchał tego, o co proszą sami użytkownicy, widząc w swojej miniaturowej komórce duży potencjał rynkowy.

W zestawie

Nie zabrakło żadnego z potrzebnych nam elementów. Jest zasilacz sieciowy ze złączem USB, jest przewód USB, który służy do transmisji danych i ładowania akumulatora, a także stereofoniczny zestaw słuchawkowy MH-41. zgodny z proekologiczną polityką firmy GreenHeart, zestaw dokumentów i karta pamięci o pojemności 2 GB. Dodatkowo producent zdecydował się na dołączenie folii zabezpieczającej połyskujący ekran SK17. Oj, czyżby to miało sugerować, że powłoka wyświetlacza jest mało odporna na zarysowania? Sprawdziłem to.

Budowa

Nowy design telefonu, to jedna z kluczowych zalet odświeżonej wersji Xperii mini pro. Błyszcząca tafla szkła na całej powierzchni przedniego panelu, z niewielkim praktycznym przyciskiem HOME może się podobać - nawet bardzo. Wygląd telefonu sprawia wrażenie ekskluzywnego urządzenia. Dodatkowo charakteru nadaje mu masywna, chromowana ramka. Niestety wykonana z plastiku. Tylna część urządzenia pokryta jest lekko gumowanym tworzywem, dającym poczucie stabilnego uchwytu, czego nie można powiedzieć o urządzeniach wykonanych głównie ze szkła (iPhone 4).

Wymiary telefonu, to kolejno 9. x 53 x 18 mm przy masie 136 gramów (cięższy od ogromnej Xperii X10!) Telefon niewielki, jednak również nie na tyle mały, aby korzystało się z niego niewygodnie. Na przednim panelu, w górnej części znajdziemy dyskretną zatoczkę głośnika słuchawki, a obok niej aparat fotograficzny pozwalający prowadzić wideo rozmowy i czujnik oświetlenia. Pod nimi ekran o przekątnej 3 cali. W sieci pojawiły się komentarze, że ekran tego telefonu jest za mały, by móc obsługiwać go palcem. Nie zgadzam się z tym. Dobrze rozplanowany interfejs jest w stanie uprzyjemnić użytkowanie telefonu nawet na tak niewielkiej powierzchni. Pod wyświetlaczem znajdziemy dwa przyciski dotykowe, podświetlające się jedynie w czasie używania smartfonu. Nie jestem zwolennikiem takiego rozwiązania, trzeba jednak przyznać, że dzięki wykorzystaniu powierzchni dotykowej, telefonu prezentuje się bardzo estetycznie. W centrum zamontowano wcześniej wspomniany mechaniczny klawisz HOME, podkreślony chromowaną obwódką.

Na prawej krawędzi producent zdecydował się zamontować przyciski zmiany poziomu głośności, oraz spust migawki wbudowanego aparatu fotograficznego. Po przeciwnej stronie, przycisków żadnych nie ma, a to z racji umiejscowienia wysuwanej klawiatury QWERTY. W górnej podstawie telefonu znajdziemy złącze słuchawkowe w standardzie JACK 3,5 mm, mikrofon pozwalający na oczyszczenie dźwięku podczas rozmowy, ukryte pod dyskretną zaślepką złącze microUSB, oraz klawisz włączania sprzętu, działający również, jako przełącznik uruchamiający tryb uśpienia.

Tylna pokrywa przyozdobiona została logo producenta i nazwą rodziny telefonów - XPERIA. Znalazło się miejsce na obiektyw aparatu fotograficznego, oraz diody LED. Pozostała nam jeszcze kwestia samej klawiatury. Rozsuwany slider działa bardzo sprawnie.

Obraz
© (fot. Telepolis)

W przypadku SK1. pokrywy rozsuwają i zsuwają się z odpowiednią siłą. Gumowane klawisze posiadają wyraźnie wyczuwalny skok, co pozytywnie wpływa na komfort pisania. Klawisze nie mają tendencji do wycierania się. Po niespełna miesięcznym użytkowaniu, farba którą zostały pokryte, pozostała nienaruszona.

Całość spasowana jest bardzo dobrze, podczas ucisku żaden z elementów się nie ugina i nie trzeszczy. Genialne dobranie tworzywa do wykonania telefonu, a także całkiem przyjemny dla oka design powoduje, że chyba po raz pierwszy mogę powiedzieć, że jakaś Xperia faktycznie mi się podoba. Niezaprzeczalnie względem poprzednika zmieniło się sporo.

Specyfikacja

Nowa słuchawka pozwala na łączność w sieci GSM we wszystkich czterech zakresach częstotliwości oraz dwóch UMTS. Gigahercowy procesor Qualcomm MSM825. radzi sobie wprost niesamowicie z obsługą nowego systemu Android w wersji 2.3 Gingerbread. Animacje działają bardzo płynnie. Mając możliwość korzystania z obu generacji mini pro w tej samej chwili, różnica w wydajności jest kolosalna. Widać to również przeglądając suche dane ze specyfikacji udostępnionej przez producenta. Poprzednik miał procesor o taktowaniu zaledwie 600 MHz. W X10 mini pro mieliśmy do czynienia z systemem Android 1,6 z późniejszą aktualizacją do 2.1. W obecnie testowanym jest Gingerbread. Różnice dotknęły również pamięć - wielkość RAM wzrosła z 256 do 512 MB, a ROM również z 256 do aż 1024 MB. Różnicę w wydajności widać po pierwszych kilku ruchach po dotykowym ekranie urządzenia. W systemie zaimplementowano technologię multitouch, której do tej pory urządzenia XPERIA nie wspierały.

System

Sony Ericsson Xperia mini pro już w wersji pudełkowej otrzymał najnowszą, komórkową wersję system operacyjnego Google - Android Gingerbread. Względem poprzednika już w pierwszej chwili można zauważyć większy porządek w rozmieszczeniu i funkcjonalności widżetów umieszczonych na pulpitach w telefonie. Starszy model pozwalał na ustawienie pojedynczego widżetu na każdym z ekranów. Zastosowanie ekranu o większej powierzchni i wyższej rozdzielczości, pozwoliło na udoskonalenie nakładki interfejsu tego modelu. Funkcjonalność interfejsu nie uległa zmianie. W dalszym ciągu w rogach ekranu dostępne są funkcyjne przyciski, pozwalające na dostęp do dialera, książki adresowej, poczty, czy multimediów. Te ostatnie zmieściły się w jednym rogu - wystarczy przytrzymać palec, by powierzchnia robocza tego klawisza się powiększyła i pozwoliła na wskazanie radia FM, odtwarzacza plików muzycznych, czy uruchomienie galerii. Każdy z klawiszy jest personalizowany.

Nie zauważyłem w tym systemie żadnych spektakularnych nowości w dostępnych funkcjach. Poza jedną - głosową obsługą wpisywania tekstu. Działa bardzo dobrze, także w języku polskim. Rozpoznaje również adresy stron internetowych, w których mamy więcej niż jeden człon w domenie, oddzielony od siebie kropką. Do jej prawidłowego działania wymagany jest dostęp do Internetu - WiFi lub 3G.

System podobnie jak w poprzednich wersjach, genialnie współpracuje z usługami Google oraz popularnymi serwisami społecznościowymi. Całość zawarta została w autorskim rozwiązaniu Sony Ericssona o nazwie Timescape, o którym miałem okazję wspomnieć przy okazji testowania innej Xperii - modelu X8.

Po raz pierwszy miałem okazję przetestować działanie technologii DLNA, dla której wsparcie znajdziemy w tym modelu. Posiadając akurat w testach ciekawy sprzęt grający DENON N7. miałem okazję sprawdzić jak ten model radzi sobie z działaniem, jako serwer multimedialny. W zasadzie działa to w bardzo podobny sposób jak technologia Apple - AirPlay, jednak jest nieco bardziej skomplikowana. Z poziomu skomplikowania i toporności interfejsu ten system zresztą słynie.

Ekran

Postęp jaki się tu dokonał względem X1. mini pro jest niezaprzeczalny. Kiepski ekran, o niskiej jak na smartfon rozdzielczości został zastąpiony większym, 3 calowym wyświetlaczem LCD TFT o rozdzielczości 320 x 480 pikseli z możliwością wykorzystania aż 16 milionów kolorów do wyświetlenia obrazu. Różnica w wyświetlanej grafice jest znacząca. Kolory są nasycone, kontrast odpowiednio wyważony, a rozdzielczość optymalnie dopasowana do tej wielkości ekranu. Widoczność w słońcu jest umiarkowana. Odczytanie tekstu jest możliwe, jednak dojrzenie szczegółów graficznych może sprawiać problem. Do obsługi telefonu używamy dotykowego ekranu wykonanego w technologii pojemnościowej. Interpretacja naszych dotykowych poleceń jest realizowana ze zdecydowanie większym realizmem ruchu, niż w przypadku modelu w poprzedniej wersji. Odporność telefonu, o którą szczególnie się bałem, oceniam na dość wysoką. Podczas 3 tygodni użytkowania, na ekranie pojawiła się jedna bardzo drobna ryska. Dołączenie przez producenta folii jest więc
bardzo miłym gestem, a nie smutną koniecznością, którą firma zaleca.

Funkcje telefonu

By nawiązać połączenie, wystarczy dotknąć przycisku uruchamiającego dialer, lub włączyć książkę adresową i wybrać jeden z dostępnych kontaktów. Książka adresowa synchronizuje się automatycznie z Facebookiem, oraz kontaktami Gmail (Timescape). Automatycznie pobierane są informacje kontaktowe oraz miniaturka zdjęcia. Sposób wyświetlania kontaktów jest bardzo przejrzysty. Wczytywanie listy wypełnionej zdjęciami nie stanowi dla telefonu żadnego problemu.

W aplikacji dialer dostępna jest klawiatura pozwalająca wybrać numer "z palca", jak również oddzwonić na nieodebrane, wcześniej wybierane, bądź odebrane połączenie przychodzące. Producent zadbał także o szybkie przejście do książki adresowej, oraz możliwość ustawienia listy szybkiego wybierania ulubionych numerów. Obsługa tej funkcji jest bardzo intuicyjna i nie wymaga wcześniejszego zaznajamiania się z instrukcją.

Nie odnotowałem najmniejszego problemu z wybieraniem numeru, dzwonieniem czy odbieraniem połączeń. Wszystko działa jak w szwajcarskim zegarku. Nie mam również żadnych zastrzeżeń, co do jakości dźwięku podczas prowadzonych rozmów.

Tekst

Sposób wpisywania tekstu w tym telefonie zależy od sposobu trzymania go w dłoni, jak również tego, czy korzystamy z fizycznej klawiatury QWERTY, czy wolimy wpisywać tekst przy użyciu dotykowego ekranu. W pionie nasza klawiatura wyświetla przyciski w standardzie klawiatury alfanumerycznej, gdzie wpisanie litery na przykład C, wymaga od nas kilkukrotnego wciśnięcia klawisza numer 2. Jeżeli przechylimy telefon, trzymając go w poziomie, nasza klawiatura zostanie przełączona w tryb ekranowej klawiatury QWERTY. W każdej chwili można ją zastąpić fizyczną. Wystarczy ja wysunąć.

Multimedia

W przypadku plików muzycznych, do ich odtwarzania można użyć wbudowanego programu w system Android. Jest to prosta aplikacja, dająca łatwy dostęp do naszych zasobów muzycznych, wraz ze wsparciem dla Track ID, pozwalającym określić nazwę słuchanego utworu, czy odczytać informacje przesyłane przez radiostacje w systemie RDS. Do słuchania radia wymagane jest podłączenie zestawu słuchawkowego, działającego jako antena. Wysoka wydajność urządzenia umożliwia odtwarzanie materiału filmowego w rozdzielczości HD 720p. Z wyższymi kompletnie sobie nie radzi - najzwyczajniej nie próbuje ich nawet przetworzyć. Brakuje również wyjścia HDMI, które w przypadku urządzenia chwalącego się napisem na klapce o wsparciu dla wideo HD, byłoby miłym dodatkiem.

Google zdążyło nas przyzwyczaić do systemu galerii zdjęć w telefonach sterowanych przez zielonego robota. W przypadku SK1. działa ona sprawnie, o ile nasze zdjęcia nie są w zbyt wysokiej rozdzielczości, oraz nie ma ich w naszej bibliotece zbyt wiele. Gdyby do tego dopuścimy, telefon wymaga od nas chwili, by załadować, a następnie wyostrzyć fotografię.

Kamera zamontowana w tylnej części telefonu pozwala na wykonanie zdjęć w rozdzielczości 259. x 1944 pikseli z możliwością nagrywania filmów w jakości HD. Zdjęcia poza dużą rozdzielczością, nie mogą się pochwalić niczym więcej. Nawet te, wykonane w dobrych warunkach oświetleniowych, nie są pozbawione wielu wad. Brak ostrości, widoczna aberracja chromatyczna przy każdym szczególe, czy ostatecznie widoczne "ziarno" pikseli już przy niewielkich powiększeniach, to główne bolączki aparatu wbudowanego w SK17. Zdjęcia zapisywane są w popularnym formacie kompresji zdjęć - JPG. Filmy nagrywane telefonem również nie pozwalają w pełni chwalić kamery telefonu. Filmowane obiekty obarczone są psująca efekt poświatą. Plusem natomiast jest bardzo duża płynność w odtwarzaniu i nagrywaniu materiału wideo.

Łączność i Internet

Zasięg w każdym cywilizowanym miejscu na ziemi zapewni nam wsparcie dla czterech zakresów sieci GSM, oraz dwóch częstotliwości sieci trzeciej generacji. Wspomniane usługi Internetowe mają prawo sprawnie działać, dzięki wsparciu dla technologii HSPA, pozwalającej na pobieranie danych z prędkością 7,2 Mbit/s i wysłaniu ich w świat z prędkością 5,8 Mbit/s. Jeżeli nasz plan taryfowy nie pozwala nam na w niczym nieograniczone surfowanie po sieci, mamy możliwości podłączenia się do domowej sieci Wi-Fi, lub darmowego hot spotu. Moduł WLAN, w który wyposażono odświeżoną Xperię mini pro, pozwala na pracę w popularnych pasmach b/g/n. Przy połączeniu z Wi-Fi zasięg nawet za kilkoma ścianami oddzielającymi mnie od routera był na wysokim poziomie, połączenie nie zostało zerwane ani razu.

Transmisja głosu i danych może być przeprowadzana przy użyciu modułu Bluetooth. W tym modelu zamontowano go w wersji 2.1. posiadające wsparcie dla technologii EDR oraz AD2P. W telefonie do ładowania wykorzystujemy złącze microUSB, pozwalające również na przesył danych w standardzie USB 2.0.

GPS

SK1. posiada wbudowany moduł nawigacji GPS wraz ze wsparciem dla A-GPS. Telefon szybko łapie fixa. Trwa to krócej niż kilkadziesiąt sekund. Użytkownicy polecają nawigację marki Sygic. Niestety w pakiecie takiej nie otrzymamy.

Obraz
© (fot. Telepolis)

Bateria

Ogniwo wykorzystane w tym urządzeniu, jak na smartfon, spisuje się całkiem nieźle. Bateria litowo jonowa o pojemności 120. mAh pozwoliła mi na korzystanie z telefonu, przez co najmniej dwie doby, bez rozglądania się za wolnym gniazdkiem. Jak na smartfon o dość wysokich parametrach, to niezły wynik.

Podsumowanie

Sony Ericsson SK1. trafił w moje ręce całkowicie niespodziewanie. Nie wyczekiwałem tego modelu, nie prosiłem o możliwość jego przetestowania. Ba! Przyznam, że umknęła mi informacja prasowa na temat jego wejścia na rynek. Tym bardziej podszedłem do niego z ciekawością, ponieważ producent decydując się na wydanie odświeżonej wersji modelu dość niedawno zaprezentowanego na rynku, musiał dostrzec sporą potrzebą konsumencką na smartfon bardzo mały, ale przy tym niezwykle praktyczny. Tak właśnie można opisać SK17. Godnie przejął rynkowe berło po swoim poprzedniku X10 mini pro, który choć jest urządzeniem przeciętnym, potrafił sprawić, że zainteresowało się nim wiele osób, również wśród moich znajomych. Wyposażenie Xperii mini pro w podzespoły o dużo lepszych parametrach, to według mnie strzał w dziesiątkę.

Zalety:

- Nowoczesny wygląd
- Dobrej jakości materiały
- Szybki procesor
- Perfekcyjnie działający digitizer
- Nowoczesne oprogramowanie Android Gingerbread 2.3
- Fizyczna klawiatura QWERTY
- Łatwy dostęp do usług sieciowych

Wady:

- Słabej jakości zdjęcia
- Słabej jakości filmy
- Przyciski dotykowe, do których nie jestem przekonany
- Brak złącza HDMI

Komentarze (14)