Naukowcy przewidują kosmiczną eksplozję, która będzie widoczna nawet gołym okiem
Profesor Calvin College przewiduje, że dojdzie do połączenia i eksplozji dwóch gwiazd z gwiazdozbioru Łabędzia. Jeśli przewidywania te się potwierdzą, to będziemy świadkami niesamowitego zjawiska.
11.01.2017 | aktual.: 11.01.2017 22:37
Larry Molnar wykłada na Calvin College. Razem ze swoimi studentami i specjalistami z obserwatorium Apache Point twierdzą, że dokonali niesamowitego odkrycia. Do tej pory jeszcze nikomu nie udało się przewidzieć kosmicznej kolizji, jednak Amerykanie mówią, że oni po raz pierwszy zdołali to przewidzieć.
- Szansa przewidzenia eksplozji jest jedna na milion - podkreślał Molnar.
Faktycznie, do tej pory nikt nie dokonał jeszcze na tyle prezycyjnych obliczeń, żeby móc z dużą dozą pewności zapewnić, że dojdzie do kosmicznej kolizji. A Molnar ma teraz ogromną przewagę - przynajmniej do 2022 roku może się upierać, że do kolizji dwóch gwiazd dojdzie. Do 2022, bo naukowcy uważają, że właśnie w tym roku wydarzy się opisywane zdarzenie. Na czym ma ono dokładnie polegać?
Otóż w gwiazdozbiorze Łabędzia znajduje się - między innymi - KIC 9832227. Tworzy ona układ podwójny kontaktowy - ciasny układ podwójny gwiazd krążących bardzo blisko siebie. Naukowcy przewidują, że to właśnie do ich połączenia (a w efekcie eksplozji) dojdzie za kilka lat. Jasność tego obiektu ma wzrosnąć wówczas 10 tysięcy razy, przez co na jakiś czas będzie najjaśniejszy na niebie - będzie to tak zwana nowa czerwona.
Molnar obserwuje KIC 9832227 od 2013 roku. Na razie nie sposób jednak stwierdzić, czy jego przewidywania się sprawdzą. Możemy mieć taką nadzieję, bo jeśli wszystko pójdzie "zgodnie z planem", to efekty eksplozji będziemy widzieć gołym okiem.