Żołnierze Obrony Terytorialnej będą ćwiczyć z aplikacją. Do tego zachęca ich MON i #OTrening
#OTrening to aplikacja na Androida stworzona przez MON dla żołnierzy Obrony Terytorialnej. Ma im ona pomóc w budowaniu i utrzymywaniu kondycji fizycznej. Jak się MON-owi udała ta aplikacja? Zapytaliśmy zarówno programisty, jak i trenera personalnego.
10.08.2017 | aktual.: 10.08.2017 12:36
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Gdybym miał sobie wyobrazić aplikację, która ma zachęcić i zmobilizować do ćwiczeń żołnierzy OT (albo kogokolwiek), to wyglądało by to mniej więcej tak:
- ćwiczenia oparte na najnowszych trendach w treningu i fitnessie – poparte naukowymi badaniami z dziedziny sportu,
- trening w miarę możliwości dostosowany do różnych osób (młodszych, starszych, kobiet i mężczyzn),
- wykorzystanie social mediów do zwiększenia atrakcyjności i zasięgu aplikacji (poprzez takie funkcjonalności jak rywalizacja pomiędzy znajomymi lub ochotnikami z tej samej miejscowości, lokalne grupy spotykające się na wspólne treningi).
Tymczasem *dostajemy wojskowy regulamin przystrojony w kolorowe ikonki. *Wprawdzie na początku musimy powiedzieć aplikacji, ile zrobimy pompek, przysiadów i brzuszków, ale skutkuje to jedynie dostosowaniem liczby powtórzeń tych samych ćwiczeń, które mamy wykonywać.
Sama aplikacja jest przejrzysta i łatwo się w niej odnaleźć, jednak do profesjonalnego programu sporo jej brakuje.
- Interfejs jest dość prosty i intuicyjny, jednak przez to nie sprawia wrażenia aplikacji z topu. Powiedziałbym, że wygląda na aplikację niskobudżetową – mówi programista tworzący aplikacje mobilne. – Przydałaby się możliwość ustawienia przypomnienia o ćwiczeniach. Kolejny problem to ekran rozgrzewki, gdzie jest bardzo dużo niesformatowanego tekstu. Jako użytkownik pewnie nawet bym tego nie przeczytał.
Plan treningowy też nie jest nowoczesny i ogranicza się jedynie do ćwiczeń, które wchodzą w skład sprawdzianu sprawnościowego w wojsku. Kiepsko jest również w innych kwestiach
- Największym błędem są źle opisanie ćwiczenia – mówi Paweł Orzechowski, head coach z Crossfit Box Ekipa. - Pompki - niezrozumiale opisany wzorzec oddychania, przysiady - opis ćwiczenia to kompletna porażka. Powielanie mitów nt. schodzenia do kąta 90 stopni i niewychodzenia kolan przed linie palców - kompletna bzdura. Brzuszki - są dużo lepsze ćwiczenia angażujące brzuch, chociażby prosta deska (plank). Do tego wskaźnik BMI, którego kalkulator jest w aplikacji, to wskaźnik, który odchodzi do lamusa. Nie ma żadnego odzwierciedlenia u osób trenujących. Osobiście wg tego wskaźnika mam nadwagę (173 wzrostu i 75 kg wagi).
Oczywiście jakiekolwiek ćwiczenie, zwłaszcza wykonywane regularnie, do czego zachęca aplikacja, jest lepsze niż bezczynność i też przyniesie skutki. Szkoda tylko, że przy okazji tworzenia aplikacji #OTrening MON nie zdecydował się skorzystać z nowoczesnych i atrakcyjnych rozwiązań.