Zmywarka zamiast cyfrowych filtrów na zdjęcia?
Fotograf Tom Welland mógłby po prostu ściągnąć aplikację Instagram lub inną, pełniącą podobne funkcje i w ciągu sekund modyfikować zdjęcia zrobione w postaci cyfrowej, Ale nie, on woli metodę znacznie bardziej skomplikowaną i pracochłonną.
10.12.2012 16:14
Wpadł na pomysł, by tradycyjne klisze fotograficzne umieszczać w zmywarce. Skazuje je na przetrwanie pełnego cyklu zmywania, potem pozwala im wysychać przez kilka dni. Następnie suszy klisze suszarką w ciemni i zwija z powrotem. Potem robi zdjęcia. Efekt jest…. rozmyty.
Jeśli (jakkolwiek to mało prawdopodobne) ktoś chce pójść jego śladem, Welland ostrzega przed oddawaniem klisz do wywołania. Lepiej zrobić to w domowej ciemni, ponieważ chemikalia z laboratoriów mogą zupełnie zniweczyć efekt.